Nazwa Westerplatte z racji wojennej historii jest w Polsce doskonale kojarzona. Dzieje tego wąskiego półwyspu są jednak znacznie dłuższe i związane już z losami gasnącej powoli szlacheckiej Rzeczypospolitej.
Ze względu na historię – Westerplatte stanowi jeden z najchętniej odwiedzanych gdańskich obszarów turystycznych, miejsce doczekało się też wielu wspomnieniowych i historycznych opracowań.
Westerplatte – symbol wybuchu II wojny światowej
Na terenie półwyspu Westerplatte działała Wojskowa Składnica Tranzytowa – magazynowa placówka obsługująca przeładunki wojskowego zaopatrzenia. Rozległego obszaru pilnowało zaledwie 88 polskich żołnierzy, pozbawionych przy tym sensownych warunków zakwaterowania i przede wszystkim możliwości dłuższej obrony.
W latach trzydziestych sytuacja uległa znaczącej poprawie. Powstały wartownie z ukrytymi stanowiskami ogniowymi, a w centrum opartego na planie koła systemu obronnego wzniesiono nowoczesny budynek koszarowy. Od wiosny 1939 roku wobec zaostrzonej sytuacji politycznej i coraz bardziej natarczywych żądań niemieckich – liczebność garnizonu była dyskretnie zwiększana, wybudowano też dodatkowy pierścień umocnień polowych.
Zakładano 12-godzinną obronę, jednak polscy żołnierze stawiali opór przez 7 dni.
Kluczową rolę w obronie polskiej placówki odegrał kpt. Franciszek Dąbrowski, który został na Westerplatte skierowany pod koniec 1937 roku i wiele energii poświęcił szkoleniu podkomendnych.
Kpt. Franciszek Dąbrowski – Wspomnienia z obrony Westerplatte
Jego wspomnienia zostały wydane w 1957 roku. Ze względu na wielką wartość merytoryczną i relację spisaną przez bezpośredniego uczestnika obrony – lektura tego opracowania powinna być obowiązkowa dla oprowadzających po Westerplatte przewodników turystycznych.
Wartość opracowania powiększa wstęp napisany przez Mariana Pelczara, w którym naukowiec ciekawie i rzeczowo nakreślił wcześniejsze dzieje półwyspu Westerplatte oraz tło i kontekst działania Wojskowej Składnicy Tranzytowej.
Dr Marian Pelczar zasłużył się w powojennych dziejach miasta jako wieloletni dyrektor Biblioteki Gdańskiej PAN i autor wielu dotyczących Gdańska opracowań.
W 2018 roku w pobliżu bibliotecznego gmachu została odsłonięta pomnikowa ławeczka poświęcona tej postaci.
Zobacz więcej – Ławeczka Mariana Pelczara
Po tak zarysowanym wstępie zapoznać się można z notatkami mjr. Henryka Sucharskiego, sporządzonymi w trakcie obrony i pobytu w jenieckich obozach. Kojarzony przez turystów spór o zasługi Henryka Sucharskiego i kpt. Franciszka Dąbrowskiego jest naszym zdaniem bezzasadny i odwraca uwagę od zasadniczego wątku tej tematyki – polskiego heroizmu w obliczu przeważających sił wroga. I pewnie bardziej służy historykom młodszego pokolenia, szukającym sposobów zaistnienia i przyciągnięcia uwagi.
Najważniejszą część opisywanego opracowania tworzą wspomnienia kpt. Franciszka Dąbrowskiego, w których opisuje realia służby na Westerplatte i początkowe zaskoczenie specyfiką tej placówki – warunków izolacji i dominacji coraz bardziej nieprzyjaznego żywiołu niemieckiego.
Szczególnie cennych informacji dostarczają opisy topografii polskiej placówki czy też przebiegu i wykorzystania zbudowanej na Westerplatte linii kolejowej – eksploatowanej również na potrzeby Wolnego Miasta Gdańska.
Rzeczowy opis obrony dostarcza wielu ciekawych informacji dotyczących polskiego oporu. Między wiersze wkrada się nadzieja i oczekiwanie – najpierw na obiecaną odsiecz Wojska Polskiego, następnie na pomoc sojuszniczych Francji i Wielkiej Brytanii. Nastrój oczekiwania zostaje wyparty przez rozczarowanie i narastające wyczerpanie…
Autor wiele słów poświęca postaci lekarza kpt. Mieczysława Słabego, który działając w skrajnie niekorzystnych warunkach opiekował się rannymi żołnierzami, a w dniu 4 września bez narzędzi chirurgicznych przeprowadził operację ciężko rannego porucznika Leona Pająka. Opisywane wspomnienia stanowią odważne epitafium poświęcone tej postaci, bohaterski lekarz został po zakończeniu wojny zamordowany przez oprawców z Urzędu Bezpieczeństwa.
Kpt. Franciszek Dąbrowski nie ucieka też od zgrzytów w relacjach z mjr. Henrykiem Sucharskim.
Następuje gorąca wymiana zdań. Część starych podoficerów podziela zdanie majora, między innymi st. Ogniomistrz Piotrowski, ale nie ma między nimi jednomyślności (…).
W obawie, by wypowiedź Piotrowskiego nie wpłynęła na niezdecydowanych, opuszczam odprawę demonstracyjnie zatrzaskując za sobą drzwi”.
Wspomnienia kończą się relacją z kapitulacji i pierwszych godzin w niemieckiej niewoli. Kapitan Dąbrowski podkreślił chłodną, ale poprawną postawę niemieckich żołnierzy oraz skrajnie odmienne zachowanie niemieckiej ludności cywilnej.
-’Tapfer geschlagen” (biliście się odważnie) – podnosząc przy tych słowach z nonszalancją i wyniosłością, tak typową dla oficerów i junkrów pruskich, ręce do daszków czapek. Sucharskiemu w dowód uznania za dzielną obronę Westerplatte wręczono szablę.
W czasie przejazdu autobusami z portu do Gdańska wygrażające nam pięści hitlerowców, wśród których nie brak i zaciśniętych dłoni starszych kobiet, oraz kamienie rzucane na nas świadczyły także o istnieniu odmiennej postawy Niemców w stosunku do nas”.
Kpt. Franciszek Dąbrowski – powojenne losy
Wspomnienia Franciszka Dąbrowskiego zostały wydane w 1957 roku w niewielkim nakładzie 5 tysięcy egzemplarzy. Historyczną narrację zdominowało więc „Westerplatte” autorstwa Melchiora Wańkowicza, opracowane na podstawie rozmów z mjr. Henrykiem Sucharskim i w wielkich nakładach wielokrotnie wznawiane. Przez wiele lat dostęp do historycznej warstwy był więc wąsko ukierunkowany.
Ostatnie lata przyniosły spór administracyjno-prawny dotyczący Westerplatte, aż dziwi że w tym czasie wzmożonego zainteresowania wspomnienia Franciszka Dąbrowskiego nie zostały ponownie wydane.
Po zakończeniu II wojny światowej Franciszek Dąbrowski pełnił służbę w koszarach Nowego Portu i ten właśnie oficer zainicjował pamięć o bohaterskiej obronie. Z jego inicjatywy ustawiono krzyż, którego późniejsze losy też stanowią oś głębszych refleksji i rozważań.
Lektura wspomnień nasuwa też smutne refleksje – niezłomny oficer i bohater został po wojnie usunięty z wojskowych szeregów i przez kilka lat zmagał się z wykluczeniem i biedą.
Franciszek Dąbrowski zmarł w 1962 roku i został pochowany w alei zasłużonych cmentarza Rakowickiego w Krakowie.
W dalszej części opracowania zapoznać się można z niekompletnym spisem obrońców Westerplatte, lista obejmuje 168 nazwisk. W świetle najnowszych ustaleń – w chwili wybuchu wojny polskiej placówki broniło 209 żołnierzy.
Książka „Wspomnienia z obrony Westerplatte” jest dostępna w Filii Naukowej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej działającej przy ulicy Obrońców Wybrzeża 2 w Gdańsku.
Wspomnienia z obrony Westerplatte : wspomnienia i dokumenty / Franciszek Dąbrowski;
Wstęp hist. skreślił i zał. oprac. Marian Pelczar;
Gdańskie Towarzystwo Naukowe;
Gdańsk 1957.