Nowoczesny niszczyciel ORP „Błyskawica” powstał w brytyjskiej stoczni Samuel White & Co. z Cowes na wyspie Wight. Budowę dwóch takich jednostek zlecono wykonawcy z Wielkiej Brytanii, przyczyną m.in. kosztowne doświadczenia wyniesione ze współpracy z kontrahentami francuskimi.
ORP „Błyskawica” była jednym z najlepszych okrętów w historii Polskiej Marynarki Wojennej
1 października 1935 roku położono stępkę pod budowany niszczyciel. Rok później odbyła się ceremonia wodowania, w której udział wzięło całkiem sporo polskich i brytyjskich prominentów – perspektywy współpracy były rzeczywiście wielce obiecujące. Powstał okręt szybki, zwrotny i nowocześnie uzbrojony, przez niektórych uznawany nawet za najlepszy w tej klasie na świecie! Podniesienie bandery odbyło się 25 listopada 1937 roku, tydzień później (1 grudnia) okręt został uroczyście powitany na redzie portu gdyńskiego.
Nowoczesny niszczyciel nie wziął udziału w obronie polskiego wybrzeża, bo w towarzystwie bliźniaczego ORP „Grom” i starszej ORP „Burza” został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Po przeprowadzeniu niezbędnych szkoleń i modyfikacji okręt wspierał brytyjską flotę w najważniejszych kampaniach morskich II wojny światowej. Błyskawica wzięła udział w kampanii norweskiej, ewakuacji brytyjskiej armii z oblężonej Dunkierki, osłonie desantu w Afryce Północnej czy wreszcie operacji „Overlord” – zakrojonej na wielką skalę inwazji na plaże francuskiej Normandii.
Niszczyciel brał też udział w wyczerpujących misjach patrolowych, eskortował też 83 alianckie konwoje. Nawet postoje remontowe na wyspie Wight obfitowały w chwile trudne i dramatyczne, bo unieruchomiony okręt kilkukrotnie wziął udział w przeciwlotniczej obronie angielskiego nieba.
Podkreśleniem zasług polskiej jednostki był udział w operacji „Deadlight” – niszczeniu przejętych niemieckich okrętów podwodnych.
Powrót „Błyskawicy” do Polski
W lipcu 1947 roku „Błyskawica” wróciła do kraju i przez kolejnych dwadzieścia lat brała czynny udział w działaniach polskiej floty. Okręt pełnił też funkcje reprezentacyjne i z oficjalnymi wizytami zawijał do Göteborga, Helsinek, Sztokholmu, Leningradu czy nawet Londynu.
9 sierpnia 1967 roku w kotłowni nr 2 pękł przewód z przegrzaną parą, czterech marynarzy natychmiast zginęło, trzech kolejnych zmarło w szpitalu. Po tym wypadku okręt wycofano z czynnej służby, zakotwiczony w Świnoujściu służył jako bateria artylerii przeciwlotniczej, potem jako okręt koszarowy. W listopadzie 1974 roku holowana „Błyskawica” po raz kolejny zawitała w Gdyni, wkrótce potem została dostosowana do zadań muzealnych.
Wybitnie zasłużony niszczyciel został wyróżniony Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari (1987), nagrodą Maritime Heritage Award (2007) i całkiem niedawno medalem „Pro Memoria”. Niszczyciel jest zabytkiem o kluczowym znaczeniu w morskich dziejach Rzeczypospolitej, zatem na jego pokładzie warto złożyć pozbawioną pośpiechu wizytę.
Niszczyciel ORP „Błyskawica” – dane techniczne
Wyporność: 2144 t (normalna, 1937)
Długość: 114 m
Szerokość: 11,3 m
Zanurzenie: 3,3 m
Napęd
2 zespoły turbin parowych o mocy 54 000 KM, 3 kotły Admiralicji, 2 śruby
Prędkość: 39,6 węzła
Zasięg: 2000 Mm przy 15 w.
Uzbrojenie w 1945 roku:
8 dział kal. 102 mm
4 działa plot. kal. 40 mm
4 działa plot. kal. 20 mm
4 wyrzutnie torpedowe kal. 533 mm
bomby głębinowe
Zwiedzanie ORP „Błyskawica”
Na pokładzie przegląd okrętowego uzbrojenia: wyrzutnia torpedowa, przekrój torpedy, radzieckie miotacze bomb głębiowych BMB-2, mina kontaktowa 08/39 oraz rufowa zrzutnia bomb głębiowych. Na rufie świetnie wyeksponowana wieża artylerii głównej z dwoma działami Mk XVI kal. 102 mm. Pierwotnie na „Błyskawicy” wykorzystywano armaty „Bofors”, ale ze względu na trudny dostęp do szwedzkiej amunicji podjęto dobrą decyzję o instalacji uniwersalnych dział brytyjskich. Przy wieży podręczny magazynek pocisków otwierany w przypadku awarii windy amunicyjnej.
Dalsza trasa prowadzi pod pokładem w pomieszczeniach rufowych. Kolejne wystawy dotyczą historii „Błyskawicy”, obrony polskiego wybrzeża oraz udziału polskich okrętów w morskich zmaganiach II wojny światowej. Niepozorny samolocik wycięty z blachy nawiązuje do udziału okrętu w walkach pod Narvikiem, polscy marynarze zestrzelili wtedy niemiecki bombowiec Heinkel He-111 i z podarowanej przez norweskich rybaków blachy samolotu wycięli wspomnianą sylwetkę.
Ciekawym przedstawieniem wielki model niemieckiego pancernika „Bismarck” z maleńkim niszczycielem ORP „Piorun”. Niemiecki pancernik w dniu 19 maja 1941 roku wyszedł z gdyńskiej bazy w pierwszy rejs bojowy, pięć dni później w pojedynku w Cieśninie Duńskiej w kilka minut zatopił HMS „Hood” uznawany za chlubę brytyjskiej floty. Tropiony przez Royal Navy został ostatecznie zatopiony 27 maja. W polowaniu na „Bismarcka” wziął też udział ORP „Piorun” i w tej akcji polski niszczyciel odegrał niebagatelną rolę.
Nawiązaniem do najnowszej historii jest zniszczona kurtka mundurowa admirała Andrzeja Karwety, który 10 kwietnia 2010 roku zginął w katastrofie smoleńskiej. Kilkanaście dni później na „Błyskawicy” odbyła się ceremonia pogrzebowa tego wybitnego rangą oficera.
Dalsza trasa prowadzi przez przedziały maszynowe, turystycznym unikatem jest przejście przez wnętrze jednego z kotłów. W widocznych na ścianach rurkach płynęła niegdyś woda, zmieniana w płonącym kotle w przegrzaną parę o ogromnym ciśnieniu.
Po wyjściu z maszynowni trasa prowadzi na dziób okrętu, z tego miejsca podziwiać można kompozycję portowego basenu i strzelistego Sea Towers.
Okręt-Muzeum ORP „Błyskawica”
al. Jana Pawła II 1, 81-001 Gdynia
tel. 58 620-13-81 wew. 22
email: rezerwacja@muzeummw.pl
http://www.muzeummw.pl/