Miejsca

Orunia

InfoGdansk
15 sierpnia, 2016
Zdjęcie: Oruńska zabudowa

To jedna z niewielu gdańskich dzielnic położonych na obszarze dwóch mezoregionów. Orunia leży na Pojezierzu Kaszubskim i Żuławach Wiślanych, stąd terenowe zróżnicowanie okolicy. Od zachodu wyniosłe wzgórza (Góra Pięciu Braci, Góra Łez, Wzgórze Ptaszników i Gliniana Góra), od wschodu płaskie jak stół tereny nizinne, położone częściowo w depresji.

Produkcyjny charakter dawnej Oruni

Przez wiele stuleci osada funkcjonowała jako wiejska posiadłość miasta Gdańska otoczona przez dobra kościelne. Prowadził tędy ważny szlak kupiecki Via Mercatorum, a dobre gleby umożliwiały rozwój rolnictwa.

W sobotę 5 lutego 2022 r. – otwarcie Ratusza Oruńskiego!

W 1338 roku komtur gdański Winrych von Kniprode nadał osadzie chełmińskie prawo lokacyjne. Niedługo potem powstał Kanał Raduni, hydrotechniczna inwestycja na wiele stuleci zdecydowała o produkcyjnym charakterze okolicy. Na terenie osady powstały tartaki, kuźnie i inne zakłady korzystające z dobrodziejstwa wodnej energii. Nazwa okolicy prawdopodobnie pochodzi od Potoku Oruńskiego, który najpierw uchodził do Motławy, potem do Kanału Raduni.

W 1410 roku król Władysław Jagiełło nadał osadę na rzecz miasta Gdańska, zwycięstwo grunwaldzkie nie zostało jednak w pełni wykorzystane i cesja nie doszła do skutku.
Dopiero od 1454 roku, dzięki darowiznie króla Kazimierza Jagiellończyka, Orunia funkcjonowała jako posiadłość miejska. Mieszkańcy zapłacili wysoką cenę za zmagania wojny trzynastoletniej, bo osadę dwukrotnie złupili Krzyżacy.

Bardziej dynamiczny rozwój okolicy rozpoczął się w połowie XV stulecia, gdy nasiliło się osadnictwo rzemieślników i drobnego kupiectwa. Wtedy też ustalił się charakterystyczny podział – na wschód od Kanału Raduni funkcjonowała właściwa osada, po stronie zachodniej wyrastały dworki z ogrodami i parkami.

Wolny od wojennych utrapień przełom XVI i XVII w. przyniósł rozkwit oruńskiej okolicy. Centrum ówczesnej wsi stanowił rozległy plac zlokalizowany w pobliżu dzisiejszej ulicy Gościnnej. Dominującym budynkiem był kościół, zniszczony w 1577 r. i odbudowany trzydzieści lat później. W granicach oruńskiej wsi nieźle też prosperowały trzy karczmy. W okolicy uprawiano chmiel, rozwijano browarnictwo, płóciennictwo i powroźnictwo. Coraz większe znaczenie Oruni oraz innych podgdańskich osad wynikało z poważnych ograniczeń w samodzielnym wykonywaniu zawodu w granicach miasta, trudnych warunków bytowych w Gdańsku, ograniczonego dostępu do gdańskiego obywatelstwa itd. Konkurencja ze strony podmiejskich (także oruńskich) rzemieślników musiała być dla pewnych kręgów miejskich bardzo uciążliwa, skoro w rozmowach z królem Janem Kazimierzem (1659) władze gdańskie usilnie nalegały na usunięcie tzw. szkodników cechowych. W XVIII w. Orunia była już poważnym ośrodkiem produkcyjnym, w którym najważniejszą rolę odgrywały kowalstwo, garncarstwo i gorzelnictwo.

Rosjanie w podgdańskiej Oruni

Orunia płaciła też cenę za powikłania gdańskiej historii. W 1520 roku osadę, podobno prewencyjnie, zniszczyli sami gdańszczanie, tak planowano wzmocnić obronność przed spodziewanym atakiem krzyżackim. Pół wieku później Orunię zniszczyły wojska króla Batorego, zaciskające pierścień oblężenia wokół zbuntowanego miasta. Spustoszenia z lat 1627 i 1656 to z kolei „zasługa”oddziałów szwedzkich.

W 1717 roku w Oruni kwaterowała świta cara Piotra I, rosyjskich wątków w historii okolicy nie koniec. Wiosną 1734 roku w osadzie po raz kolejny rozgościli się Rosjanie, stąd feldmarszałek Münnich kierował oblężeniem nadmotławskiego miasta, tu również w dniu 7 lipca 1734 podpisano akt kapitulacji Gdańska. Bohaterska obrona praw króla Stanisława Leszczyńskiego dobiegła końca.

Począwszy od XVIII stulecia w okolicy wyrastały rezydencje bogatych gdańszczan, otaczane zazwyczaj rozległymi założeniami parkowymi. W 1757 roku spory fragment oruńskiej osady nabył Andreas Schopenhauer, dziadek słynnego filozofa. Z tego okresu do obecnych czasów przetrwał tzw. Park Hoenego, który jako szerzej znany Park Oruński jest świetnym miejscem do spacerów i rekreacji. W 1777 roku wspomnianym parkiem zachwycał się Johann Bernoulli, wybitny fizyk i matematyk szwajcarski.

Kres świetności Oruni wyznaczyła epoka wojen napoleońskich. Dwukrotnie spalona osada (1807 i 1813) z zamożnej i cieszącej oczy wioski zamieniła się w dzikie niemalże pustkowie. W styczniu 1817 r. okolicę spustoszył huragan, a w 1829 r. szerokie wystąpienie wód wiślanych zdewastowało rzadko rozsiane zabudowania.

Odmianę w dziejach oruńskich terenów przyniósł rok 1852, gdy Gdańsk został wreszcie włączony w układ pruskiej kolei. Linia kolejowa rozcięła Orunię na dwie części i definitywnie przekreśliła przyrodniczo-parkowy charakter okolicy. Z drugiej strony nowy szlak komunikacyjny znacznie ożywił miejscowość, która szybko nabrała robotniczego charakteru.

Pod koniec XIX stulecia Orunia liczyła blisko 7 000 mieszkańców i była żartobliwie określana mianem największej wsi Prus Zachodnich. Opustoszałe przez kilka dziesięcioleci  przestrzenie zostały zabudowane wielopiętrowymi kamienicami i licznymi fabryczkami.

Pozamiejska lokalizacja nie spowolniła rozwoju okolicy. W 1878 roku linia tramwaju konnego połączyła Orunię z pobliskim Gdańskiem, niespełna dwadzieścia lat później tramwajowa trasa została zelektryfikowana. Powstał też ważny węzeł kolejowy, bo z oruńskiego rozjazdu część pociągów kierowano w obszary portowo-stoczniowe.
Pod koniec tego stulecia w Oruni funkcjonowały trzy szkoły, kościół, apteka, fabryki papy i octu, potem też browary. W 1923 roku naliczono aż 12 tys. mieszkańców, wśród nich sporo Kaszubów i Kociewiaków. Na czele osady stał burmistrz.

„Sky Orunia” – pierwsza niezależna stacja telewizyjna w Polsce!

W 1924 roku Senat Wolnego Miasta Gdańska nadał osadzie herb, więcej w nim było niewłaściwie  pojmowanych sentymentów niż sensownych odniesień historycznych. Zmiana statusu wielkiego osiedla nastąpiła dopiero w 1933 r., gdy Orunię wreszcie włączono w administracyjne granice Gdańska.

W 1945 r. okolica została poważnie zniszczona, ale w mniejszym stopniu niż gdańskie Śródmieście. Powojenna odbudowa ominęła atrakcyjną historycznie dzielnicę, dlatego Orunia przez wiele dziesięcioleci uchodziła za jeden z najbardziej zaniedbanych zakątków miasta. Nie pomagały też administracyjne decyzje, zbyt pochopnie (1972) zlikwidowano trasę tramwajową, w tych czasach niewłaściwie odczytywano sens i znaczenie motoryzacyjnej modernizacji.

I tak płynęły powojenne dziesięciolecia, Orunia uchodziła za dzielnicę zaniedbaną, miejsce o nieciekawej reputacji. Aczkolwiek zawsze był to obszar o sporym potencjale społecznym, ujawnił się on choćby przy organizacji rozgrywek Ligi Salezjańskiej, w które młodsi i starsi mieszkańcy Oruni szczerze się zaangażowali. W 1989 roku pan Zbigniew Klewiado uruchomił „Sky Orunia” – pierwszą niezależną stację telewizyjną w Polsce! Transmitowane filmy, bajki i reportaże zyskały sporą popularność, a mieszkaniec Oruni stał się pionierem nowocześnie pojmowanej działalności medialnej.

Koniec kilkudziesięcioletniego letargu przyniosły wydarzenia z 9 lipca 2001 roku. Po zaskakująco intensywnej ulewie skumulowane wody Potoku Oruńskiego i Kanału Raduni przebiły ochronne wały i zalały wielkie połacie dzielnicy. Po tej niespodziewanej powodzi postawiono wiele pytań o jakość miejskiej infrastruktury i sensowność działania określonych służb. Zaczęto też mówić o rewitalizacji dzielnicy, takie działania na pewno potrzebne, bo pomimo zmarnowanych dziesięcioleci nieźle zachowała się historyczna przestrzeń tej dzielnicy. Warto też zwrócić uwagę na silne poczucie lokalnej tożsamości wśród tutejszych mieszkańców. Lokalnym sukcesem była gruntowna renowacja Kuźni Oruńskiej, która od ponad dwustu lat jest malowniczym akcentem historycznego centrum dzielnicy.

Co dalej – czas pokaże, na pewno Orunia to miejsce o ciekawych możliwościach i perspektywach.

Orunia – ciekawe miejsca i zabytki

Park Oruński
Założony przy dworze patrycjuszowskim pod koniec XVI stulecia. Ogród osiągnął rzadko spotykane piękno i rozkwit dzięki wieloletnim zabiegom kolejnych właścicieli: Bartłomieja Schachmana, Jana Czirenberga, Albrechta Groddecka oraz Johana Reygera. W 1777 roku parkiem zachwycał się Johann Bernoulli, znany uczony szwajcarski. Zdewastowany podczas wojen napoleońskich został przywrócony do dawnej świetności przez Fryderyka Hoenego. Przez wiele powojennych lat Park Oruński był miejscem nieco zapomnianym, dzięki systematycznym działaniom rewitalizacyjnym odzyskuje dawną urodę. W parku ciekawy pomnik Tatara Rzeczypospolitej, malownicze stawy i zabytkowy dworek.

Ulica Gościnna
Określana niekiedy mianem „oruńskiej starówki”. W jej przestrzeni neogotycka świątynia z 1823 r. zaprojektowana przez słynnego architekta Schinkla, zabytkowa podcieniowa kuźnia wodna z początku XIX stulecia czy też ciekawy architektonicznie budynek dawnego oruńskiego ratusza. Przy Gościnnej 3 kamienne lapidarium, to unikatowe zabytki historii tej okolicy, m.in. krzyżacki głaz graniczny z XIV wieku i fragmenty starych przedproży.

Kościół św. Jana Bosko
Zbudowany w 1823 r. wg projektu Karola Fryderyka Schinkla, jednego z najwybitniejszych pruskich architektów. Znajdującą się wcześniej w tym miejscu świątynię w 1813 r. zniszczyli carscy żołnierze. Obecnie parafię prowadzą księża z Towarzystwa Salezjańskiego, znanego z pracy z niełatwą młodzieżą.

Budynek dawnej Drukarni Gdańskiej
Zlokalizowany przy Trakcie św. Wojciecha 57.  W latach 1920-1939 w tym miejscu drukowano  Gazetę Gdańską redagowaną m. in. przez Jana Kwiatkowskiego oraz Władysława Cieszyńskiego. Ten prasowy tytuł odgrywał znaczną rolę w funkcjonowaniu polskiej społeczności w Wolnym Mieście Gdańsku. Na ścianie zachował się przedwojenny napis wskazujący na przeznaczenie zaniedbanego obiektu.

Potok Oruński
Ten długi na ponad 7 kilometrów ciek wodny powstaje z połączenia kilku strumyków, ich źródła znajdują się między Szadółkami a Zakoniczynem. Nurt opisywanej rzeczki jest dodatkowo zasilany potokami Kozackim i Kowalskim. Potok Oruński w znacznym stopniu zdefiniował tożsamość okolicy, bo stał się na przykład źródłem nazwy miejscowości. Szczególnie malowniczo prezentuje się na wysokości Parku Oruńskiego, gdzie zasila stawy tego ogrodowego założenia. W dniu 9 lipca 2001 roku spiętrzone wody potoku przebiły wały Kanału Raduni, zalane zostały spore obszary oruńskiej dzielnicy.

Park Schopenhauerów
Historia tego założenia parkowego sięga XVIII stulecia, był to jeden z pierwszych prywatnych ogrodów otwartych dla ludności. Posiadłość należała przez pewien czas do rodziny Schopenhauerów, z której wywodził się światowej sławy filozof. Park został zdewastowany podczas wojen napoleońskich, w połowie XIX wieku przez jego obszar przeprowadzono linię kolejową, tak przepadła geometria tej ogrodowej kompozycji.
Do dzisiaj zachowały się skromne pozostałości, m.in. fragmenty trzech alei. Pewnym nawiązaniem do historii tego miejsca jest Dworek Artura, ten zasłużony dla dzielnicy obiekt odwołuje się do postaci Artura Schopenhauera, wspomnianego wyżej filozofa.

Góra Pięciu Braci
Wokół tego wzniesienia narosły różne historie, rozrzucone na zboczu kamienne głazy kojarzono z pogańskim kultem, o ich pochodzeniu opowiada też jedna z gdańskich legend. Na północnym stoku  widoczna sztuczna grota, to dawna lodownia pobliskiego pałacu, swego rodzaju „prehistoryczna lodówka”.

Rezerwuar wody pitnej
Zbiornik powstał w 1869 roku i był zasilany z ujęcia wody w Pręgowie, oddalonego o ok. 15 km. Inwestycja z czasów nadburmistrza Leopolda von Wintera poprawiła funkcjonowanie modernizowanej miejskiej sieci wodociągowej. Wewnątrz największe gdańskie siedlisko nietoperzy. Od dłuższego czasu zabytkowy obiekt działa jako Zbiornik „Stara Orunia” – ważne miejsce na trasie Gdańskiego Szlaku Wodociągowego.

Zabudowa
W oruńskiej przestrzeni zachowało się sporo autentycznej zabudowy z przełomu XIX i XX wieku. W niektórych obiektach spore walory architektoniczne. Warto się przejść wzdłuż ulic Gościnnej, Smętnej, Przy Torze – w starych drzwiach, trzeszczących schodach wielka dawka historycznego autentyzmu, można się też natknąć na napisy o przedwojennym rodowodzie.

Kuźnia Oruńska
Charakterystyczny budynek powstał na początku XIX wieku. Podparty na trzech słupach uchodzi za najmniejszy żuławski dom podcieniowy. W roku 2012 przeprowadzono gruntowną renowację zabytku. Prace były z zainteresowaniem śledzone przez mieszkańców Oruni, to kolejne potwierdzenie silnej tożsamości wpisanej w ten fragment Gdańska. W ciekawym obiekcie działa Kawiarnia Kuźnia.

Dworek Artura
Placówka działa w ramach Gdańskiego Archipelagu Kultury, instytucji o kilkudziesięcioletniej historii i znaczącym wkładzie w funkcjonowanie lokalnych społeczności.
Nazwa nawiązuje do Artura Schopenhauera, światowej sławy filozofa. Okolice ulicy Dworcowej należały do jego rodziny, a dom Schopenhauerów uchodził za oazę wysokiego poziomu kultury.
W Dworku Artura przedstawienia teatralne, koncerty, wystawy, spotkania klubowe, zajęcia dla dzieci i młodzieży.

Odwiedzając Trójmiasto, zdecydowanie warto wybrać się do Oruni, ale także do innych ciekawych miejsc.