Przyroda

Park Oruński

InfoGdansk
9 stycznia, 2017
Zdjęcie: Park Oruński

To trzeci co do wielkości park w Gdańsku i jednocześnie największy z tych historycznych. Powierzchnia wynosi 19 hektarów, o krajobrazowej wartości parkowego założenia decyduje też otoczenie z porośniętymi lasami Górą Łez, Glinianą Górą i Górą Pięciu Braci.

Historia miejsca sięga początków XVII stulecia, gdy obszar należał do gdańskiego burmistrza Bartłomieja Schachmanna. To dzięki niemu znaczna część Oruni zmieniła się w malownicze założenie parkowe, zbudowano też niewielki dworek.
Parkiem zachwycał się m.in. Charles Ogier, ten uczestnik francuskiej misji dyplomatycznej bystrym okiem odnotował “osobne tarasy kwiatowe, terasy i dróżki pod sznur wymierzone, ścieżki i labirynty naturalne i pospolite”. Właściciele parku kilkukrotnie się zmieniali, obszar należał m.in. do Johanna Czirenberga i Albrechta Groddecka.

Królewska wizyta w Parku Oruńskim

W 1698 roku w dworku nocował król August II, z racji wielkiej siły i temperamentu nazwany później Mocnym. Ważne wydarzenia rozegrały się też w 1734 roku, stąd dowództwo rosyjskie kierowało oblężeniem Gdańska i prawdopodobnie tutaj podpisano akt kapitulacji nadmotławskiego miasta.

Pod koniec XVIII wieku właścicielem ogrodu był Gottfried Reyger, wpływowy członek Towarzystwa Przyrodniczego. Zajmował się m.in. prowadzeniem naukowych obserwacji, na ich podstawie opracował ciekawe dzieło „O rosnących dziko w okolicach Gdańska roślinach”. Zainteresowania Reygera nie pozostały bez wpływu na charakter parku, miejsce upodobniło się do efektownego ogrodu botanicznego z szeroko komentowaną hodowlą ananasów i kawy. Aranżacją zachwycał się m.in. szwajcarski fizyk i matematyk Johann Bernoulli.

W roku 1798 kolejna królewska wizyta, tym razem park odwiedził monarcha pruski Fryderyk Wilhelm III. Historycznych odniesień nie koniec, w trakcie napoleońskiego rozdziału dziejów parkowa okolica została dotkliwie zdewastowana, w pobliżu rozegrała się krwawa potyczka między wojskami francuskimi a rosyjskimi. Stąd nazwa „Góra Łez” odnoszona do pobliskiego wzniesienia.

Park Oruński z zakazem wyszynku i picia alkoholu…

Odnowienie tego arcyciekawego założenia parkowego nastąpiło dzięki Fryderykowi Hoene, bogatemu kupcowi gdańskiemu i właściciela tej posiadłości od 1814 roku. Ogród zyskał wtedy elementy romantycznej stylizacji. Za sprawą testamentowego zapisu jego córki (Emilii Hoene) cenny park stał się własnością miasta i był (od 1918 roku) publicznie dostępny “pod warunkiem zakazu wyszynku i picia alkoholu”. W parkowej przestrzeni organizowano festiwale świętojańskie i inne plenerowe imprezy.

Zobacz też – O zakładaniu ogrodów słów kilka.

Park w zasadniczym kształcie przetrwał działania II wojny światowej, zachował się nawet klasycystyczny pałacyk z początku XIX wieku. Prace przeprowadzone w latach 70-tych ubiegłego stulecia sporo zatarły z dawnej stylizacji, na pewno złą decyzją było wyasfaltowanie parkowych ścieżek. Zachowały się rekreacyjne tradycje miejsca, park był chętnie odwiedzany przez mieszkańców Oruni i dalszych zakątków Gdańska.

Na terenie parku m.in. dwa malownicze stawy, stara aleja lipowa i pięć pomników przyrody. Parkowa przestrzeń jest korzystnie zmieniana, w 2010 roku odsłonięto ciekawy pomnik Tatara Rzeczypospolitej, stopniowo prowadzone są prace rewitalizacyjne, ich celem przywrócenie dawnej XIX-wiecznej stylizacji. Plany przewidują m.in. budowę wielkiego placu zabaw, altany i muszli koncertowej. Nad Potokiem Oruńskim przerzucono stylizowaną kładkę przeniesioną z wcześniejszej lokalizacji przy Targu Siennym.

Zobacz też – Jaki program do gabinetu fizjoterapii wybrać?

Opisywane miejsce jest jednym z najciekawszych gdańskich założeń parkowych, w pobliżu sporo odniesień do wielu wątków gdańskiej historii.