Rozrywka

Rejs do Sobieszewa

InfoGdansk
9 stycznia, 2023
Zdjęcie: Statek Żeglugi Gdańskiej w Sobieszewie.

Wielu odwiedzających Gdańsk turystów decyduje się na rejs statkiem do Sopotu lub w kierunku Półwyspu Helskiego. Warto też skusić się na wyprawę do Sobieszewa, statek Żeglugi Gdańskiej odpływa z nabrzeża przy ulicy Wartkiej, a trasa rejsu obfituje w piękne widoki i historyczne ciekawostki.

Sobieszewo położone jest na wyspie otoczonej wodami Wisły i Zatoki Gdańskiej, w administracyjnych granicach miasta ten ciekawy obszar funkcjonuje od 1973 roku.

Połączenie działa sezonowo, zatem warto na stronie Żeglugi Gdańskiej sprawdzić aktualność oferty. Poniżej przedstawiamy opis rejsu z centrum Gdańska do ciekawie położonej dzielnicy.

Na wodach dawnego portu gdańskiego

Rejs rozpoczyna się w pobliżu Targu Rybnego, którego przestrzeń przez setki lat tętniła handlowym życiem, a słynące z niewyparzonego języka przekupki raz po raz zaskakiwały statecznych mieszczan gdańskich. Świadkiem tych czasów jest samotna baszta Łabędź, jakby przekornie zasłaniająca wejście do hotelu Hilton.

Nieco dalej od dłuższego już czasu działa kładka zwodzona, która łącząc dwa brzegi Motławy ożywiła przestrzeń położonej po drugiej stronie rzeki Ołowianki. Na wspomnianej wyspie działa na przykład Polska Filharmonia Bałtycka, która od przeszło dwudziestu lat wykorzystuje wielkie kubatorowo obiekty elektrociepłowni z końca XIX stulecia.

Statek płynie więc końcowym odcinkiem Motławy. Po stronie lewej (po stronie tzw. bakburty) widoczne za chwilę będzie ujście Kanału Raduni, który przekopany został jeszcze za czasów panowania Zakonu Krzyżackiego. Wzrok przyciąga kształt nowoczesnej i nieco pochylonej wieży, która wskazuje lokalizację Muzeum II Wojny Światowej. Muzealna wystawa w zwarty i emocjonalny sposób opowiada o wielu wątkach tego tragicznego konfliktu.

Końcowy odcinek Motławy to akwen dawnego portu gdańskiego. W XVI-XVII stuleciach tutaj zawijały statki z całej morskiej Europy, a okolica uchodziła za największy ośrodek handlowo-portowy w całym regionie Morza Bałtyckiego!

Panorama starego portu w Gdańsku. W oddali widoczny Żuraw – największy dźwig portowy średniowiecznej Europy!

Widoczny po stronie prawej (po stronie sterburty) Polski Hak jest ostro zarysowanym półwyspem wciśniętym między Motławę i Martwą Wisłę. W tej okolicy polscy flisacy świętowali zakończenie wielotygodniowego spławu wiślanego, a ze względu na koloryt i egzotykę zachowania zapoczątkowali nazewnictwo tej cyplowej okolicy.

Natomiast na drugim brzegu Motławy znajduje się Brabank, w tej okolicy od czasów średniowiecza działały stocznie, w których przede wszystkim naprawiano statki. W 1827 roku działający z rozmachem Johann Klawitter założył w tym miejscu pierwszą nowoczesną stocznię w Gdańsku. Zakład zaprzestał działalności sto lat później, w niełatwych czasach Wolnego Miasta Gdańska.

Statek dopływa do tak zwanej obrotnicy, w tym szeroko rozlanym skrzyżowaniu Martwej Wisły, Motławy i Kanału Kaszubskiego można prowadzić manewry portowe, na przykład zawracanie statków. Po stronie lewej (bakburta) doskonale widać Stocznię Gdańską, która w latach 60-tych ubiegłego stulecia była jedną z największych stoczni na świecie, a do historii przeszła jako przestrzeń antytotalitarnego sprzeciwu i następnie kolebka „Solidarności” – pierwszego niezależnego związku zawodowego w powojennej Europie Wschodniej.

Rejs do Sobieszewa – na wodach Martwej Wisły

Statek skręca w prawo i wpływa w szeroko rozlany nurt Martwej Wisły. Skąd nieco złowroga nazwa ostatniego ujścia najdłuższej polskiej rzeki?

Pod koniec XIX wieku dobiegły końca prace przy budowie Przekopu Wisły, który jako sztuczny kanał przejął większość ujściowych wód wiślanych. Dotychczasowe ramię zostało odcięte zespołem śluz w Przegalinie, nurt stracił więc na szybkości i dynamice. Stąd określenie „Tote Weichsel”, czyli właśnie Martwa Wisła.

Obszar dawnej Stoczni Gdańskiej. Kilkadziesiąt lat temu zakład zatrudniał ok. 18 tys. pracowników i był uznawany za piątą co do wielkości stocznię na świecie! Stocznia Gdańska przeszła do historii jako przestrzeń antytotalitarnego sprzeciwu i miejsce narodzin „Solidarności” – pierwszego niezależnego związku zawodowego w powojennej Europie Wschodniej.

Po stronie lewej (bakburta) doskonale widać Nabrzeże Krakowskie z charakterystycznymi niebieskimi dźwigami suwnicowymi. Jeszcze kilka lat temu w tym miejscu działała Stocznia Maritim, która w swoich najlepszych czasach obsługiwała odbiorców ze Skandynawii, Niemiec oraz krajów arabskich i zatrudniała do tysiąca pracowników. Potem z wielu przyczyn przyszły problemy finansowe, a Port Gdańsk odzyskał produkcyjnie niewykorzystane, za to bardzo atrakcyjnie zlokalizowane nabrzeże.

Po prawej stronie (zatem przy lewym brzegu Martwej Wisły) działa natomiast LOTOS Petrobaltic. Spółka zajmuje się poszukiwaniem i eksploatacją złóż ropy i gazu ziemnego w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego oraz na szelfie Morza Norweskiego.

Przed statkiem z wolna rośnie Most Siennicki, który od wielu lat jest pozbawioną bardziej charakterystycznego stylu przeprawą mostową. Nie zawsze tak było, budowa tej przeprawy dobiegła końca w 1912 roku. Ówczesna nazwa Most Breitenbacha upamiętniała pochodzącego z Gdańska pruskiego ministra robót publicznych. Środkowe przęsło było zwodzone, a zlokalizowane po stronie wschodniej wieżyczki operatorów mostowych nadawały konstrukcji charakterystyczny i rozpoznawalny styl. W tamtym okresie Most Breitenbacha był największą zwodzoną przeprawą w krajach regionu bałtyckiego!

Po zakończeniu II wojny światowej przeprawę odbudowano jako most stały, a ze względu na wieloletnie obciążenie ruchem samochodowym konieczne były wielokrotne remonty i modernizacje. O czasach dawnej świetności przypominają mało czytelne znaki herbowe umieszczone na filarach Mostu Siennickiego.

Ciekawych tematów mostowych nie koniec, ale najpierw charakterystyczna betonowa wieża widoczna po stronie prawej (sterburty). Obiekt powstał w okresie międzywojennym, prawdopodobnie jako silos do załadunku materiałów sypkich, głównie zboża. Na współczesnych mapach przy konturze wieży figuruje zazwyczaj podpis „Wieża Bartosa”. Nazwa upamiętnia alpinistę Janusza Bartosa, który w latach 70-tych dostrzegł wspinaczkowy potencjał tego betonowego obiektu.

Przed statkiem znajdują się dwa mosty. Pierwszy powstał w 2015 roku jako most kolejowy. Nowoczesny obiekt zastąpił archaiczną i niewydajną (zaledwie jednotorową) przeprawę kolejową z początku XX stulecia. Nieco dalej szeroko rozpięta konstrukcja mostu wantowego, który otrzymał nazwę Mostu III Tysiąclecia im. Jana Pawła II i przejął obsługę ciężkiego ruchu kołowego związanego z funkcjonowaniem obszarów portowych.

Stocznie nad Martwą Wisłą

Przecież wszystkie gdańskie stocznie dawno upadły! Tak w warunkach wszechobecnego dostępu do Internetu twierdzi większość odwiedzających Gdańsk turystów. Gdańszczanie są w tych rozważaniach zresztą nie lepsi. Zdecydowana większość kojarzy miasto z jedną jedyną Stocznią Gdańską, a przecież to nie tak. W Gdańsku zakładów stoczniowych działa znacznie więcej i większość z nich całkiem przyzwoicie radzi sobie w tej obciążonej sporym ryzykiem branży produkcyjnej.

Stocznia Marine Projects od kilkudziesięciu lat działa nad Martwą Wisłą.

W pobliżu mostu wantowego od przeszło dwóch dekad działa stocznia Marine Projects, która na zlecenie m.in. klientów z Niemiec, Holandii i Norwegii buduje kompletne statki, w pełni wyposażone nadbudówki, częściowo wyposażone kadłuby i bloki kadłubowe. W grudniu 2022 roku w zakładzie odbyło się wodowanie „Ace” – największego jachtu zbudowanego jak do tej pory w Polsce. Opisywana stocznia zbudowała luksusową jednostkę na zlecenie klienta szwajcarskiego.

Przy stoczniowym nabrzeżu często zauważyć można charakterystyczny dźwig nożycowy „Conrad Consul”. Z udźwigiem 400 ton jest największym dźwigiem pływającym w Polsce. Do niedawna za taki uchodził dźwig pływający „Maja” eksploatowany przez Polskie Ratownictwo Okrętowe. Warto jednak pamiętać – to dźwigi o zupełnie innych konstrukcjach i w związku z tym również innych zastosowaniach.

Nieco dalej po stronie prawej (sterburty) wyraźnie widać hale firmy Sunreef Yachts, w tym zakładzie od wielu lat powstają luksusowe katamarany, jachty żaglowe i motorowe.

Natomiast w położonych nieco dalej Górkach Zachodnich funkcjonuje Stocznia Wisła, która po właścicielskich zmianach i przekształceniach zajmuje się budową sekcji okrętowych oraz mniejszych kompletnych jednostek. Historia zakładu sięga czasów Wolnego Miasta Gdańska, gdy w tym miejscu działała baza remontowa lodołamaczy wiślanych. Po zakończeniu wojny zaplecze zostało rozwinięte do skali całkiem sporej stoczni. Dyrektorem tego zakładu był przez pewien czas Stanisław Sołdek – patron pierwszego pełnomorskiego statku zbudowanego w Polsce po II wojnie światowej. W Stoczni Wisła powstały między innymi katamarany Żeglugi Gdańskiej, które jako bardzo udane jednostki nadal przewożą pasażerów.

Zatem blisko siebie trzy, połączone leniwym nurtem Martwej Wisły, zakłady stoczniowe.

Statek płynie dalej, po stronie lewej (bakburty) dobrze widać ciekawe ujście najdłuższej polskiej rzeki. Mowa o Śmiałej Wiśle, która przelała się przez wąską mierzeję podczas niebezpiecznej powodzi w 1840 roku i tak już zostało.

Skarby Wyspy Sobieszewskiej

Statek dopłynął więc w okolice Wyspy Sobieszewskiej, której południowy brzeg widać po stronie lewej. Wyspa powstawała etapami, najpierw wspomniana powódź z 1840 roku odcięła część zachodnią od reszty mierzei, o zmianie w wyspę przesądziła budowa Przekopu Wisły pod koniec XIX stulecia.

Spory ruch na nurcie Martwej Wisły.

Z pokładu statku widać między innymi niską zabudowę dawnego… dworca lotniczego. Pod koniec lat 20-tych powstało w tym miejscu lądowisko dla wodnosamolotów z nieźle rozwiniętym zapleczem. Stąd pasażerowie odlatywali do Kalmaru i Sztokholmu.

Ciekawostek nie koniec, bo w tym miejscu na początku lipca 1932 roku na wodzie osiadł Dornier Do-X – największy ówcześnie samolot świata!

Zobacz więcej – Dornier Do-X nad gdańskim niebem

Od dłuższego czasu w budynku dawnego dworca lotniczego działa Stacja Biologiczna Uniwersytetu Gdańskiego.

Przed statkiem coraz wyraźniej rysują się obiekty Sobieszewa, które wraz z całą wyspą zostało włączone w administracyjne granice Gdańska w 1973 roku. Szczególnie charakterystycznym obiektem jest zwodzony „Most 100-lecia Odzyskania Niepodległości Polski„, którego budowa dobiegła końca w 2018 roku. Zwodzona i nowoczesna konstrukcja zastąpiła archaiczny most pontonowy, który przez kilkadziesiąt lat był uciążliwym symbolem Sobieszewa.

Co warto zobaczyć w Sobieszewie? Z pewnością szerokie i oprawione piękną przyrodą plaże, na których w odróżnieniu od plaż położonych bliżej gdańskiego centrum łatwiej o ciszę i ożywczy kontakt z przyrodą.

Na obszarze Wyspy Sobieszewskiej znajdują się dwa ciekawe rezerwaty przyrody. Rezerwat „Ptasi Raj” obejmuje ujście Śmiałej Wisły z przybrzeżnymi jeziorami i stanowi ostoję wielu gatunków ptactwa wodnego. Położony po drugiej stronie wyspy rezerwat „Mewia Łacha” jest chętnie odwiedzany przez bałtyckie foki, na piaszczystych wysepkach obserwowano stada liczące po kilkaset osobników!

Turystyczne i przyrodnicze atrakcje Wyspy Sobieszewskiej ciekawie opisują wystawy w Zbiorniku Wody „Kazimierz”. Budowa tej nowoczesnej wieży ciśnień dobiegła końca w 2015 roku, obiekt stanowi kluczowy węzeł lokalnej sieci wodociągowej i przy okazji pełni ważne funkcje edukacyjne.

Zatem pomysłów na zwiedzanie okolicy nie powinno zabraknąć, dlatego warto na Wyspę Sobieszewską przypłynąć najwcześniejszym rejsem. W jaki sposób wrócić? Rejsem powrotnym lub autobusem komunikacji miejskiej, przystanek znajduje się w pobliżu nowoczesnego mostu zwodzonego.

Tekst został przygotowany przy współpracy z klientem Rabbit-Trans Polska.

Galeria Rejs do Sobieszewa - fotografie