Fortyfikacje

25. Bateria Artylerii Stałej

InfoGdansk
15 grudnia, 2020
Zdjęcie: Schron pogotowania 25. Baterii Artylerii Stałej. Obiekt zachowany na obszarze Westerplatte.

Do obecnych czasów zachowały się tylko rozproszone pozostałości tego ciekawego zespołu artyleryjskiego. Odpowiednio odczytane przypominają o zimnowojennym rozdziale historii, gdy całe polskie wybrzeże zostało najeżone artyleryjskimi bateriami, a wojsku wyznaczono szeroko zakreślone zadania defensywne i ofensywne.

Po strukturach Układu Warszawskiego nie ma już śladu, za to zachowały się fortyfikacyjne pamiątki nawiązujące do tych niełatwych czasów.

Fortyfikacje w okolicy Zatoki Gdańskiej

Fortyfikacyjne tradycje w gdańskiej okolicy sięgają czasów średniowiecza, bo już od końca XIV wieku ujścia Wisły strzegła niewielka strażnica, rozbudowana potem do skali potężnej i niezdobytej fortecy.
Wspomniana Twierdza Wisłoujście ostatecznie przegrała walkę z cierpliwą przyrodą, po zmianie kształtu ujścia Wisły jej obronne walory całkowicie straciły na znaczeniu.

Zadanie fortecy przejęły więc fortyfikacje Mewiego Szańca, a w drugiej połowie XIX wieku powstała HafenbatterieBateria Portowa, której 6 dział kal. 210 mm broniło od strony morza podejścia do rozwijających się obszarów portowo-stoczniowych.

Potem doszły kolejne zespoły artyleryjskie – Dorftbatterie (Bateria Wiejska), Buchtbatterie (Bateria Zatokowa), Forstbatterie (Bateria Leśna), Strandbatterie (Bateria Plażowa) i nie dokończona Dünenbatterie (Bateria Wydmowa). Zbudowane wielkim nakładem sił i środków nie doczekały się bojowego zastosowania, po utworzeniu zdemilitaryzowanego Wolnego Miasta Gdańska zostały rozformowane i niemal całkowicie zapomniane.

W okresie międzywojennym na krańcu Półwyspu Helskiego powstała polska bateria artyleryjska im. H. Laskowskiego, która doskonale sprawdziła się podczas kampanii obronnej z września 1939 roku.

Wkrótce potem na wąskim półwyspie wyrosła niemiecka bateria „Schleswig-Holstein”, z trzema potężnymi Adolfkanone kal. 406 mm była wówczas największą baterią artyleryjską na świecie!

Artyleryjskie obiekty zbudowano też bliżej Gdańska i Gdyni – na przykład potężna bateria „Koliebken” stała się jedną z największych baterii na obszarze Pomorza, w jej pobliżu prowadzi malowniczy i ciekawy Szlak Kępy Redłowskiej.

Powstanie 25. Baterii Artylerii Stałej

Po II wojnie światowej w związku z eskalacją zimnowojennego konfliktu postanowiono o budowie baterii artyleryjskich wzdłuż całego polskiego wybrzeża. Decyzja o budowie 25. Baterii Artylerii Stałej zapadła 7 stycznia 1952 roku. W ciągu kilku kolejnych lat wyrósł dobrze wyposażony i zorganizowany kompleks artyleryjski, obsługiwany przez 150 żołnierzy i 2 pracowników cywilnych.

W skład 25 Baterii Artylerii Stałej wchodziły następujące obiekty:

4 schrony-stanowiska bojowe dla armat kal. 130 mm typu B-13-II wz. 1945;
wieża GPKO (Głównego Punktu Kierowania Ogniem) ze stacją radiolokacyjną typu „Załp-B”;
wieża ZPKO (Zapasowego Punktu Kierowania Ogniem);
schron centrali artyleryjskiej;
schron amunicyjny;
2 schrony amunicji specjalnej;
2 schrony załogi;
schron elektrowni z podstacją wysokiego napięcia i hydrofornią;
2 punkty obserwacji bocznej.

Opisywana bateria wykorzystywała też niektóre stanowiska i schrony amunicyjne starych obiektów niemieckich z „Forstbatterie” i „Buchtbatterie”.

W 1955 roku 25. BAS został włączony w skład 32. Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej, a od 1957 roku funkcjonował w strukturach Dowództwa Jednostek Nadbrzeżnych Marynarki Wojennej. W obszarze Zatoki Gdańskiej powstały cztery zespoły artyleryjskie, poza opisywanym również dwa na krańcu Półwyspu Helskiego oraz kolejny w gdyńskim obszarze Kępy Redłowskiej.

Już w latach 60-tych przyszłość tych obronnych obiektów stała pod sporym znakiem zapytania, przyczyną był rozwój broni rakietowej i zmiana koncepcji obrony wybrzeża, w większym stopniu oparta na wykorzystaniu lotnictwa bojowego.

Do tego doszły plany rozbudowy obszarów portowych, przede wszystkim budowy zewnętrznego Portu Północnego pomiędzy gdańskimi Stogami i Westerplatte.

W 1971 roku 25. Bateria Artylerii Stałej jako jedna z pierwszych tego rodzaju jednostek została postawiona w stan stałej konserwacji, z którego zrezygnowano już sześć lat później.

Potem pozbawione opieki obiekty niszczały, ale ze względu na solidną betonową konstrukcję i tak trwały we względnie niezłym stanie. Dopiero rozbudowa Portu Północnego przyniosła destrukcję głównego zespołu zabudowy. Przepadły na przykład stanowiska artyleryjskie, a potem kolejne obiekty.

Z najbardziej charakterystycznych budowli zachowało się zaledwie kilka. Na terenie portowym, w otoczeniu hałd węgla, sterczy samotnie wieża GPKO, natomiast bliżej ulicy Kontenerowej zobaczyć można Zapasowy Punkt Kierowania Ogniem.

Na terenie Pola Bitwy Westerplatte zachowała się wieża LPOD, czyli Lewego Punktu Obserwacji Dwubocznej, w jej pobliżu znajduje się tak zwany schron pogotowia. Podobny zespół, tym razem PPOD (Prawy Punkt Obserwacji Dwubocznej) wraz ze schronem pogotowia przetrwał na obszarze Górek Zachodnich, przy tych pozostałościach prowadzi trasa Szlaku Fortyfikacji Nadmorskich.

Warto obiekty zobaczyć, bo z jednej strony przypominają o zimnowojennych i coraz mniej pamiętanych wątkach polskiej historii, z drugiej pokazują też jak łatwo tego rodzaju budowle przegrywają z potrzebami bieżącego rozwoju.

Najlepiej zachowanym zespołem tego typu jest 11. Bateria Artylerii Stałej z gdyńskiego Redłowa, na trzech stanowiskach bojowych zachowały się trzy armaty morskie B-13 kal. 130 mm.