Przy granicy Łężyc i Rumi znajduje się cmentarz wojenny upamiętniający żołnierzy poległych w okolicy w trakcie zaciekłych walk w marcu 1945 roku. Na cmentarzu pochowano żołnierzy radzieckich oraz polskich z I Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte.
Wojenna nekropolia była przez wiele lat miejscem rocznicowych uroczystości, taką też funkcję pełni do dzisiaj, aczkolwiek znacząco zmieniła się treść i formuła tych upamiętnień.
Cmentarz wojenny w Łężycach – miejsce spoczynku ponad 4 tysięcy żołnierzy
Na opisywanym cmentarzu spoczywa 4284 poległych żołnierzy z szeregów Armii Czerwonej i wspomnianej wyżej polskiej brygady pancernej, zaangażowanej w walkach na terenie Pomorza Gdańskiego. W niedaleko położonym Wejherowie zobaczyć można pomnikowy czołg, przypominający o szlaku bojowym tej formacji wojskowej.
Zobacz więcej – Czołg T-34/85 w Wejherowie
Wracając do łężyckiego cmentarza – tylko 121 pochowanych żołnierzy zostało zidentyfikowanych, resztę stanowią polegli ekshumowani z bezimiennych mogił, jakich wiele wyrosło w okolicy wiosną 1945 roku.
Na cmentarzu wojennym w Łężycach spoczywają żołnierze polegli w trakcie walk o: Bolszewo, Bieszkowice, Białą Rzekę, Ciechocino, Gościcino, Janowo, Łężyce, Nanice, Nowy Dwór, Redę, Reszki, Rumię, Starą Piłę, Sopieszyno, Zagórze i Zbychowo.
Na terenie cmentarza zobaczyć można wielki kamienny obelisk z pięcioramienną gwiazdą z jednej strony i orłem bez korony po stronie drugiej. Pod kamieniem z datą 1945 widnieje napis: „Chwała Bohaterom”.
Cmentarz dzieli się na dwie części z oznaczonymi gwiazdami kwaterami żołnierzy sowieckich oraz stronę z pochowanymi żołnierzami polskimi. Na kamiennych obeliskach widnieją nazwiska zidentyfikowanych wojskowych. Uwagę zwracają rosyjskie personalia w szeregach polskiej jednostki, co wynikało z sowieckiej obsady wielu stanowisk oficerskich w I Brygadzie Pancernej im. Bohaterów Westerplatte.
Zobacz też – Wojciech Jaworski i jego trójmiejska wizja
Idąc wzdłuż wysadzanej topolami alei można dojść do kolejnego pomnika, który ufundowany został przez powiat wejherowski. Na monumencie znajdują się napisy w językach polskim i rosyjskim: „Żołnierzom Radzieckim poległym w walkach o wyzwolenie Ziemi Wejherowskiej w 1945 roku. Społeczeństwo pow. Wejherowskiego”.
Miejsce powinno skłaniać do przemyśleń i refleksji, choćby tych dotyczących niełatwej historii oraz jej zmieniającej się interpretacji.
Cmentarz wojenny w Łężycach odgrywał kiedyś ważną rolę w oficjalnej narracji historycznej w lokalnym wydaniu, obecnie stanem pewnego zapomnienia i zaniedbania bardziej symbolizuje zmienione podejście do historii i wydarzeń wpisanych w schyłek II wojny światowej.
Od 2012 roku Cmentarz wojenny w Łężycach znajduje się pod opieką gminy Wejherowo.
Na obszarze Pomorza Gdańskiego takich wojennych upamiętnień jest znacznie więcej. W pobliżu gdańskiej Góry Gradowej znajduje się Cmentarz Żołnierzy Radzieckich, wielką nekropolią poświęconą poległym w wielu kampaniach II wojny światowej jest gdyński Cmentarz Obrońców Wybrzeża.
Do tego mniejsze pomnikowe cmentarze, jakie znaleźć na przykład można w Sopocie, Żukowie, Pruszczu Gdańskim i w wielu innych miejscowościach.
Wspomniane cmentarze nie zostały objęte przepisami ustawy dekomunizacyjnej, warto pamiętać – polegli też byli ofiarami tej nieludzkiej wojny. Takie cmentarze powinny być przestrogą, stale przypominać, że do dziejowej powtórki dopuścić nie wolno.
Ciężkie walki w okolicy Rumi
Początki sowieckiej ofensywy w kierunku Gdyni i Gdańska były obiecujące. 12 marca oddziały Armii Czerwonej zajęły Wejherowo i Redę, ale dalszy atak prowadzony wzdłuż linii kolejowej załamał się w pobliżu silnie ufortyfikowanej Góry Markowca.
Ponawiane uderzenia przysporzyły wielkich strat i nie przyniosły oczekiwanego przełamania. Nie bez przyczyny okolice rumskiej Szmelty doczekały się określenia „krwawe wzgórza”. Ostatecznie oś ofensywy została skierowana w kierunku Chwarzno-Wiczlino i po zaciekłych walkach niemiecka obrona została przerwana w okolicy Góry Donas.
27 marca zagrożone odcięciem oddziały niemieckie wycofały się z okolic Rumi. Zaciekłość niemieckiej obrony wynikała między innymi z prowadzonej ewakuacji ludności cywilnej, która z użyciem statków i okrętów była przewożona do domniemanych przyszłych zachodnioalianckich stref okupacyjnych.
W łężyckim cmentarzu splatają się więc różne historie, które z jednej strony dotyczą żołnierskiego bohaterstwa, z drugiej natomiast przypominają o bezsensie i okrucieństwie wojny.