W trakcie budowy południowego ciągu fortyfikacji zaistniał problem sensownego przeprowadzenia nurtu Motławy przez linię gdańskich umocnień.
Rozwiązanie przedstawili dwaj holenderscy inżynierowie (Wilhelm Benningen i Adrian Olbrantsen), według ich koncepcji w latach 1623-24 zbudowano tzw. Hauptschlleuse, dzisiaj używa się określenia Śluza Kamienna.
Śluza Kamienna – hydrotechniczny unikat
Przy pomocy tego hydrotechnicznego obiektu regulowano poziom wody w miejskich fosach i portowej części Motławy. Zamknięcie wrót chroniło rolnicze Żuławy przed zjawiskiem tzw. cofki, czyli naporem słonych wód bałtyckich. Do tego funkcje obronne, przy pomocy śluzy skutecznie zalewano południowo-wschodnie przedpole Gdańska, taką możliwością niemile zaskoczono wrogie wojska w latach 1656, 1734, 1807 i 1813.
Zobacz też – Jak dobrać odpowiednią odżywkę białkową?
Obok śluzy zbudowano młyn, którego pracy nie przerywano nawet podczas oblężeń. Śluza obsługiwała też ruch niewielkich żuławskich łodzi i stateczków, na tych jednostkach opierał się komunikacyjny system tego ciekawego regionu. Zabytek był zatem obiektem o kluczowym dla miasta znaczeniu, w przeciwpowodziowej roli funkcjonuje do dzisiaj.
Na przestrzeni wieków zmieniał się kształt opisywanego obiektu. Dopiero w połowie XVII stulecia zbudowano kamienne grodze kierujące nurt Motławy w stronę śluzy. Pojawiły się też cztery wieżyczki utrudniające przejście po kamiennych grodzach, z racji tej ograniczonej dostępności zostały nieco przewrotnie określone mianem „Czterech Dziewic”.
Świńskie Głowy przy Śluzie Kamiennej
W drugiej połowie XVII stulecia dla dodatkowej ochrony grodzi zbudowano małe lunety, czyli obronne szańce z odsłoniętym tyłem. Zostały rozbudowane na początku XVIII w., po czym przylgnęła do nich kolejna osobliwa nazwa – Schweinköpfe, czyli Świńskie Głowy. Jak widać nazewniczej fantazji dawnym gdańszczanom nie brakowało…
Zobacz też – Gdzie w Gdańsku kupić szlifierkę Milwaukee?
Śluza jest unikatem w europejskiej skali, bez przesady określana jako arcydzieło dawnej myśli hydrotechnicznej. Niestety stan zabytku krytyczny, unikat od dziesięcioleci bezskutecznie woła o ratunek…