Ten stosunkowo niedługi czarny szlak turystyczny (10,5 km) łączy Gdańsk z Gdynią i prowadzi przez peryferyjne dzielnice tych składowych trójmiejskiej aglomeracji, a jeden z odcinków wiedzie też przez obszar gminy Żukowo. Na trasie dwa malownicze jeziora, ciekawe zróżnicowanie terenu w obszarze krawędzi wysoczyznowej, ponadto lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i urokliwy zakątek z figurą Matki Bożej.
Na szlaku sporo interesujących odniesień do historii i trójmiejskiej współczesności. Spokojne przejście powinno trwać nie dłużej niż 2,5 godziny.
Szlak powstał z inicjatywy i przy współudziale Akademickiego Klubu Kadry GDAKK, od lat czynnie obecnego w lokalnej turystyce terenowej.
Drogowa rewolucja – budowa Trasy Kaszubskiej
Rozpoczęcie wędrówki proponujemy od strony gdyńskiej, przy przystanku ZKM Chwaszczyńska/Myśliwska, tam też oznakowanie początku Szlaku Źródła Marii. Zatem obszar dzielnicy Wielki Kack – najbardziej na południe wysuniętej części Gdyni.
Pierwsze wzmianki o tej okolicy pochodzą z 1236 roku, a w wystawionym kilkadziesiąt lat później (1277) dokumencie wyczytać można o podarowaniu przez księcia Mściwoja II wsi Katzco na rzecz biskupów włocławskich. We władaniu kościelnym okolica pozostała przez dalszych prawie 500 lat, bo aż do 1773 roku. W 1953 roku Wielki Kack został włączony w granice rozrastającej się Gdyni, natomiast w 1987 roku z tej wielkiej dzielnicy wykrojono Karwiny i Dąbrowę.
Szlak prowadzi w górę wzdłuż ulicy Górniczej, po drodze osiedla skomponowane ze stosunkowo niewielkich bloków mieszkalnych. Następnie trasa kieruje w sąsiedztwo budowanego kościoła pod wezwaniem św. Karola Boromeusza.
Patron świątyni był m.in. włoskim kardynałem, arcybiskupem Mediolanu, przede wszystkim jednak wybitnym reformatorem życia kościelnego. Szacunek współczesnych zyskał postawą podczas nawiedzających Mediolan epidemii, gdy z ofiarnością pełnił w mieście posługę kapłańską, osobiście spowiadał chorych i udzielał im sakramentów. Karol Boromeusz został w 1602 roku beatyfikowany, a 8 lat później ogłoszono jego kanonizację.
Szlak jakby kontrastowo wychodzi z takiej strefy sacrum i wprowadza w głośną przestrzeń Obwodnicy Trójmiasta, na szczęście przejście nad ruchliwą arterią przez wysoko zawieszony wiadukt.
Budowa tej trasy rozpoczęła się w 1973 roku, cztery lata później (grudzień 1977) otwarto wschodnią jezdnię łączącą Gdynię z Pruszczem Gdańskim. W kolejnych latach przybywało nowych pasów ruchu, bezkolizyjnych skrzyżowań i wiaduktów, obecnie funkcjonowanie Trójmiasta bez tej arterii byłoby trudne do pomyślenia.
Obwodnica trzeszczy w szwach, bo jest jedną z najbardziej obciążonych tras na terenie kraju, w ostatnich latach kilkukrotnie zaobserwowano przejazd ponad stu tysięcy pojazdów w ciągu doby!
Ze wspomnianego wiaduktu popatrzeć można na budowę wielkiego węzła drogowego, wpinającego tak zwaną Trasę Kaszubską we wspomnianą wyżej Obwodnicę Trójmiasta.
Celem tej długiej na ok. 40 km nowej trasy będzie wyprowadzenie ciężkiego ruchu tranzytowego z obszaru Rumi, Redy i Wejherowa, określanych często mianem Małego Trójmiasta Kaszubskiego. Kontynuacją nowej arterii ma być Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta, po ukończeniu tych inwestycji szanse na zmniejszenie uciążliwych zatorów i drogowych przestojów będą rzeczywiście spore.
Za wiaduktem Szlak Źródła Marii prowadzi w obszary Leśnictwa Witomino i tereny Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Źródło Marii – dawniej Kaiser-Quelle
Trójmiejski Park Krajobrazowy z racji rozległej powierzchni jest określany jako „zielone płuco Trójmiasta”. Na jego obszarze znajduje się aż dziesięć cennych i ciekawych rezerwatów przyrody, przez leśny kompleks prowadzi też wiele turystycznych szlaków, z jednym z nich przez pewien czas będzie się pokrywać opisywany Szlak Źródła Marii.
W trakcie przejścia należy pilnować trasy, bo niespodziewane zmiany jej kierunku mogą zaskoczyć. Wyraźnie też widać zróżnicowanie ukształtowania terenu, urozmaiconego między innymi zabagnionym jeziorkiem.
Szlak prowadzi do Źródła Marii, czyli początku potoku – dopływu rzeki Kaczej. Nazwa jest używana w odniesieniu do tego wodnego cieku oraz przestrzeni otaczającej jego źródło – z kapliczką Matki Bożej i malowniczo rozlanym stawem.
W czasie zaborów opisywane miejsce było określane jako Kaiser-Quelle, czyli Cesarskie Źródło. Kapliczka z figurą Matki Bożej została ustawiona w 1922 roku jako wotum wdzięczności za ocalenie podczas groźnego wypadku związanego z budową pobliskiej linii kolejowej. Obecna figura została poświęcona 15 sierpnia 2008 roku, to już piąta rzeźba Matki Bożej w tym uroczym miejscu.
W pobliżu również wygodne ławki, zatem miejsce na odpoczynek znakomite.
Od tego miejsca Szlak Źródła Marii przez pewien czas pokrywa się z żółtym Szlakiem Trójmiejskim – taką terenową nitką splatającą najważniejsze miejsca otaczającej Trójmiasto wysoczyznowej strefy krawędziowej.
Szlak prowadzi do małego wiaduktu i przecina od dołu linię kolejową łączącą Gdynię z Kościerzyną.
Trasa powstała w latach dwudziestych ubiegłego stulecia i umożliwiała dojazd do Gdyni z ominięciem nieprzyjaznego Wolnego Miasta Gdańska, a potem została włączona w tak zwaną Magistralę Węglową łączącą Górny Śląsk z dynamicznie rozwijającym się portem gdyńskim.
Po II wojnie światowej trasa służyła głównie przewozom towarowym, chociaż przybywało też połączeń pasażerskich. Po zmianie ustroju społeczno-gospodarczego nastąpiła jednak wielka stagnacja w jej wykorzystaniu, dopiero od kilku lat znaczenie tego połączenia rośnie.
Kolejowy przejazd z gdańskiej Osowy do Gdyni trwa zaledwie 18 minut i taki czas jest absolutnie nieosiągalny dla innych środków transportu. Połączenie pasażerskie na tej trasie obsługuje spółka PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście.
W lutym 1948 w okolicach pobliskiego Krykulca doszło do bardzo niebezpiecznego wypadku kolejowego, w którym zjeżdżający z góry pociąg towarowy wjechał na tył innego składu i zniszczył 16 wagonów. W wypadku zginęła jedna osoba, dwie kolejne odniosły obrażenia.
Góra Studencka – najwyższe wzniesienie na terenie Gdańska
Następnie szlak prowadzi na „Końskie Łąki”, czyli śródleśną i malowniczą polanę, ostoję rzadkich gatunków roślin i owadów. Miejsce szczególnie efektownie prezentuje się wiosną i latem, gdy na przykład zakwitają rdest wężownik, firlatka poszarpana, tojeść bukietowa czy też kuklik zwisły. Na polanie występuje też sporo motylich rusałek – pokrzywnik, żałobnik, pawik i admirał. Ponadto rzadkie chrząszcze – pętlak pstrokaty i kruszczyca złotawka. Zatem obszar o cennych walorach przyrodniczych, dlatego trzeba to uszanować i zgodnie z przebiegiem szlaku obejść polanę bokiem.
Szlak prowadzi w stronę starego wiaduktu kolejowego, z zachowaniem ostrożności należy przejść na drugą stronę.
Nieco dalej odejście od trasy, jej dodatkowe ramię prowadzi na szczyt tak zwanej Góry Studenckiej. Tak zwanej, bo tej nazwy nie ma w oficjalnym obiegu, a została zaproponowana przez wspomniany na początku Akademicki Klub Kadry GDAKK – współorganizatora tego ciekawego szlaku.
Warto skusić się na dodatkowy dystans, bo to przejście zaledwie kilkuset metrów, a widoki są rzeczywiście bardzo ciekawe. Doskonale widać Jezioro Wysockie, ponadto obszary gdańskiej Osowy i Chwaszczyna.
Wysokość Góry Studenckiej wynosi 180 m n.p.m. i jest to najwyższe wzniesienie na obszarze miasta Gdańska. Najwyższą kulminacją na terenie Trójmiasta jest natomiast Góra Donas (wysokość 205,7 m n.p.m.), której został poświęcony osobny wpis.
Widoki z Góry Studenckiej są nieco przesłonięte przez budynki Ujęcia Wody „Osowa”. Warto przy okazji podkreślić bardzo dobrą jakość gdańskiej wody pitnej, lepszej od tej z oferty wielkopowierzchniowych sklepów.
O tematyce związanej z zaopatrzeniem w wodę bardzo ciekawie opowiada Gdański Szlak Wodociągowy, łączący zabytkowe i na wskroś nowoczesne obiekty z obszaru nadmotławskiego miasta.
Po zejściu z Góry Studenckiej Szlak Źródła Marii opuszcza leśne obszary i wiedzie przez teren tak zwanej Kukawki. Po prawej stronie doskonale widać strzelistą igłę stacji nadawczej z Chwaszczyna – największej na terenie Pomorza Gdańskiego. Wysokość masztu wynosi 317 metrów.
Szlak prowadzi wzdłuż ulicy Gnieźnieńskiej. Okolica ożywiła się po 1874 roku, gdy w tej przestrzeni wyrosła prężnie działająca wytwórnia cegieł. Obiekt został zniszczony wiosną 1945 roku w trakcie zaciętych walk sowiecko-niemieckich, nieco później czerwonoarmiści uruchomili w tej okolicy piekarnię polową.
Osowskie jeziora
Szlak przecina ruchliwą ulicę Kielnieńską i wprowadza w ciąg ulicy Chełmińskiej. Po prawej stronie wschodni kraniec Jeziora Osowskiego. W przestrzeni tego ciekawego zbiornika między innymi malowniczy półwysep nazywany Diablim Przesmykiem, którego powstanie wyjaśnia jedna z kaszubskich legend.
Przed wybuchem I wojny światowej płytki akwen jeziora wykorzystywali gdańscy huzarzy, którzy w tym miejscu ćwiczyli przeprawy przez wodne przeszkody.
Zatem szlak przez chwilę prowadzi przez obszar gdańskiej Osowy. Przez wiele stuleci okolicę określano jako Espenkrug, czym nawiązywano do osikowych drzew, nazywanych wtedy „osami”. W gdańskich obszarach Osowa funkcjonuje od 1973 roku i pod względem wieku mieszkańców (średnia 39 lat) jest jedną z najmłodszych dzielnic miasta. W tej dzielnicy ostanie lata życia spędził Jacek Kaczmarski – legendarny poeta, kompozytor i piosenkarz, artystycznie zaangażowany w działalność opozycyjną w okresie PRL.
I po chwili wyjście z Gdańska, bo szlak wprowadza w obszar Chwaszczyna z gminy Żukowo. Wieś działa jako miejscowość o całkiem sporym znaczeniu, taki węzeł spinający granice Gdańska i Gdyni. Pierwsza wzmianka o Chwaszczynie pochodzi z 1283 roku, miejscowość podobnie jak Wielki Kack przez wiele wieków była własnością biskupów włocławskich.
Szlak prowadzi następnie przez tak zwane Kawle, nazwa nawiązuje do dawnych losowań przydziałów pola wśród wiejskich robotników. Słowo „kawel” w języku kaszubskim oznacza „los” oraz patyk używany podczas losowania. Obszary o takiej nazwie można spotkać w wielu miejscach regionu kaszubskiego, na przykład w okolicy Przodkowa.
Szlak prowadzi wzdłuż zachodniego brzegu Jeziora Wysockiego, jeden z szyldów reklamuje szkółkę żeglarską i wypożyczalnię sprzętu wodnego. Temat warty uwagi, bo placówkę prowadzą m.in. Przemysław Miarczyński i Monika Bronicka – uczestnicy Igrzysk Olimpijskich.
Z kolei nazwa Czarne Błota nawiązuje do występujących w okolicy zabagnionych stawów.
Jezioro Wysockie przez wiele stuleci określano jako Wittstocker See, a obecnie przez jego środek biegnie granica między Gdańskiem a gminą Żukowo.
Następnie szlak skręca w Nowy Świat, ten obszar w 2009 roku zyskał status niezależnego sołectwa i nie może być mylony z pobliskim Nowym Światem leżącym w obszarze miasta Gdańska.
Zobacz też – Czy wynajem szalunków się opłaca i gdzie w Gdańsku zamówić szalunki z dostawą?
Po chwili szlak wraca na teren miasta Gdańska, po prawej stronie kapliczka z 1984 roku. Po odbiciu w lewo szlak dochodzi do dworca Gdańsk Osowa PKP. Budynek powstał w latach 1929-1930 według projektu inż. Tatarczucha, jego architektura jest typowa dla północnej części Magistrali Węglowej, bardzo podobne obiekty zobaczyć można w Wielkim Kacku, Wieżycy i Skorzewie.
W 2016 roku rozważano przejęcie tego budynku przez Miasto Gdańsk i organizację w nim lokalnego centrum kultury, ale temat nie wyszedł poza ramy luźnej propozycji.
Przy wspomnianym dworcu kolejowym koniec Szlaku Źródła Marii.
Z tego miejsca wydostać się można autobusem linii 169 do gdańskiej Oliwy, linią 210 w kierunku Złotej Karczmy, Moreny i gdańskiego Śródmieścia oraz z wykorzystaniem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej do Gdyni lub gdańskiego Wrzeszcza.