Załoga „Daru Pomorza” zawsze chętnie roztaczała opiekę nad zwierzętami. Obok najpopularniejszych psów i kotów, marynarzom towarzyszyły zwierzęta o zaskakującej często egzotyce. W jaki sposób trafiały na statek, jak odnajdowały się w niełatwych warunkach morskich i jakie były ich dalsze losy – o tym opowiada wystawa prezentowana na muzealnej fregacie.
Wystawę oglądać można aż do 30 listopada 2024 roku.
Pies i kot na „Darze Pomorza”
Czytelnicy prasy morskiej z lat 60 i 70-tych ubiegłego stulecia doskonale kojarzyli psa Misia – słynnego czworonożnego członka załogi „Daru Pomorza”. Przez 13 lat swej „służby” Miś dał się poznać jako pies o twardym charakterze i nieprzeciętnej bystrości. O jego niechęci do schodzenia na ląd, zamiłowaniu do pływania pod żaglami, nietypowych upodobaniach kulinarnych i słynnej zemście na jednym ze studentów zachowały się liczne anegdoty, które zostały przedstawione na wystawie wraz ze zdjęciami i wycinkami z prasy.
Przyszły komendant Daru Pomorza, Konstanty „Kot” Kowalski z legwanem, 1932 r. Fot. Narodowe Muzeum Morskie.
Do historii przeszła też elegancka kotka Pani Walewska, której wytrwałość w polowaniach na szczury na wiele lat zapadła w pamięci członków załogi. Pani Walewska nie była pierwszym, ani też ostatnim kotem-rezydentem „Daru Pomorza”. W temacie kocich mieszkańców nie zabrakło też egzotyki, przez pewien czas na statku mieszkała pantera Kleopatra!
Na pokładzie trójmasztowca swój przytulny kąt znalazły również żółwie. Do tego wiele innych egzotycznych zwierząt: małpy, papugi, legwany, pelikany, węże czy ostronosy. O historii każdego z nich można dowiedzieć się na wystawie „Unikaj statków gdzie nie mają zwierząt”. Zwierzęta na „Darze Pomorza”. Wystawa prezentowana jest w pomieszczeniu III wachty pod pokładem „Daru Pomorza”.
„Dar Pomorza” – Narodowe Muzeum Morskie zaprasza…
Tradycje opieki nad zwierzętami są na „Darze Pomorza” nadal podtrzymywane, od dłuższego już czasu na muzealnym żaglowcu mieszka kotka Fela, dla której ożywiony ruch turystyczny nie stanowi najmniejszego problemu. Jak na dostojną kotkę przystało – Fela chadza własnymi ścieżkami i kiedy nie ma ochoty na nadmiar spojrzeń i zainteresowania – chowa się w sobie tylko znanym zakamarku „Białej Fregaty”.
Zobacz więcej – Kotka Fela z „Daru Pomorza”
Powodów do wizyty na tym muzealnym żaglowcu szkolnym jest oczywiście znacznie więcej. Jednostka powstała ponad 100 lat temu w stoczni „Blohm und Voss” w Hamburgu i początkowo obsługiwała szkolne potrzeby niemieckiej marynarki handlowej. Fregata pływała wtedy pod nazwą „Prinzess Eitel Friedrich”, a po zakończeniu I wojny światowej została przejęta przez stronę francuską, której zabrakło jednak pomysłu na sensowne wykorzystanie żaglowca.
Zobacz też – Sercowe upominki na Walentynki – Pomysły kreatywne, uczuciowe i drobne
Latem 1929 roku niszczejącą fregatę wypatrzyli oficerowie Polskiej Marynarki Handlowej, błyskawicznie podjęta decyzja zakupu okazała się być przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.
„Dar Pomorza” służył pod biało-czerwoną banderą ponad 50 lat! W tym czasie na jego pokładach wyszkolono kilkanaście tysięcy młodych kandydatów do oficerskich szlifów.
Od początku lat 80-tych ubiegłego stulecia „Dar Pomorza” pełni funkcje muzealne. Zwiedzając muzealną jednostkę poczuć można trud i specyfikę żeglarskiej profesji, a także poznać wiele wątków morskich dziejów naszego kraju.
„Unikaj statków gdzie nie mają zwierząt”. Zwierzęta na „Darze Pomorza”;
Wystawa czasowa w Narodowym Muzeum Morskim;
Statek-muzeum „Dar Pomorza”;
al. Jana Pawła II 1, 81-345 Gdynia;
Wystawa do 30 listopada 2024 r.
