W sierpniu 1972 roku miłośnicy morskiej tematyki ekscytowali się przebiegiem Operation Sail – organizowanej z wielkim rozmachem imprezy z udziałem kilkudziesięciu żaglowców z całego świata.
W żeglarskich regatach po raz pierwszy wziął udział żaglowiec z kraju zza „żelaznej kurtyny” – wysłużony, zabytkowy niemal „Dar Pomorza”, któremu w rywalizacji z nowszymi jednostkami nie dawano zbyt wielu szans…
Operation Sail’72 – niespodziewane zwycięstwo „Daru Pomorza”
16 sierpnia „Dar Pomorza” stanął w strefie startowej żeglarskiej imprezy. Do wyścigu szykowały się w pobliżu amerykański „Eagle” oraz zachodnioniemiecki „Gorch Fock” – jednostki o dwie dekady młodsze, ze znacznie bardziej nowoczesnym wyposażeniem.
Zbudowany na początku XX wieku „Dar Pomorza” obciążony był stałym balastem, natomiast konkurencyjne jednostki dysponowały nowoczesnymi zbiornikami balastowymi i możliwością zmiany zanurzenia.
Już na starcie „Dar Pomorza” z wielką stratą został w dalekim tyle, jednak świetnie zgrana załoga pod wybitną komendą Kazimierza Jurkiewicza nie poddała się. W nocy zerwał się szkwał, z niemałym ryzykiem postawiono wszystkie żagle i z prędkością 11 węzłów „Dar Pomorza” wyrwał w przód jak strzała. Wielkim hartem wykazała się załoga, która przez 28 godzin nie odstępowała od lin i żagli. W ciężkich warunkach pogodowych odpadł z wyścigu amerykański „Eagle”, w tyle został „Gorch Fock”, który po zmianie kierunku wiatru zaczął jednak odrabiać straty.
„Dar Pomorza” prowadzenia nie oddał. 21 sierpnia o godzinie 8.08 polski żaglowiec jako pierwszy przekroczył linię mety na kotwicowisku Falsterbo z zaledwie 4-minutową przewagą nad depczącą po piętach jednostką niemiecką…
Niepoodziewany sukces zbiegł się z wyczynami polskich sportowców na olimpiadzie letniej w Monachium, podkreślił też morski dorobek Polski i potwierdził wysoki poziom kształcenia kadr morskich.
Kilkanaście dni później (9 września) nastąpiło uroczyste powitanie „Daru Pomorza” w porcie gdyńskim, na marynarzy czekały rodziny, mnóstwo widzów, nie zabrakło też przedstawicieli władz.
Kpt. Kazimierz Jurkiewicz odebrał kryształowy puchar ufundowany przez premiera Piotra Jaroszewicza, komendant został również odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenia czekały też na innych zasłużonych w regatach marynarzy.
50 lat później. Spotkanie z uczestnikami Operation Sail’72
Dokładnie pięćdziesiąt lat po powitaniu zwycięskiej jednostki uczestnicy pamiętnych regat ponownie spotkali się na pokładzie „Daru Pomorza”.
Dzięki zaangażowaniu pani kustosz Arlety Gałązki i wielu muzealnych pracowników udało się nawiązać kontakt z 40 uczestnikami Operation Sail’72. Bezcennym żniwem tej ciekawej inicjatywy są notacje z udziałem uczestników zawodów oraz pamiątki, które zasiliły zbiory Narodowego Muzeum Morskiego.
Spotkanie po latach odbyło się na pokładzie muzealnego od dawna „Daru Pomorza” i obfitowało w emocjonalne przemówienia, takim na przykład było wystąpienie pana Daniela Dudy, który w 1972 roku pełnił funkcję rektora Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni.
Z wielkim zainteresowaniem spotkała się projekcja filmu „Kapitan”, dokument powstał w 1973 roku i jest filmowym upamiętnieniem przebiegu regatowych zawodów i zwycięstwa polskich żeglarzy.
„Dar Pomorza” – „Biała Fregata”
Legendarny żaglowiec powstał w 1909 roku w niemieckiej stoczni „Blohm & Voss” w Hamburgu. Fregata pod nazwą „Prinzess Eitel Friedrich” służyła jako szkolna jednostka niemieckiej marynarki handlowej.
Po I wojnie światowej żaglowiec został przejęty przez stronę francuską, której zabrakło jednak pomysłu na sensowne wykorzystanie jednostki.
Niszczejącą fregatę wypatrzyli w Saint Nazaire oficerowie z Pomorskiego Komitetu Floty Narodowej. Po okazyjnym zakupie żaglowiec w dramatycznych okolicznościach został przeprowadzony przez piekło atlantyckiego sztormu. Fregatę ocaliły wtedy wybitne umiejętności kpt. Konstantego Maciejewicza i towarzyszącej mu nielicznej załogi.
Nazwa „Dar Pomorza” upamiętnia ofiarność pomorskiej ludności, ze składek której sfinansowano zakup żaglowca.
„Dar Pomorza” określany też mianem „Białej Fregaty” był przez pół wieku jednostką szkolną Polskiej Marynarki Handlowej. W latach 1934-1935 żaglowiec jako pierwszy polski statek opłynął świat dookoła, wyprawa stała się wielkim sukcesem propagandowym i doczekała się ciekawej literatury wspomnieniowej.
Zobacz też – Polskie morze poza sezonem. Wybieramy najciekawsze kierunki
„Dar Pomorza” odbył ponad 100 rejsów szkolnych, na jego pokładzie gruntownie wyszkolono kilkanaście tysięcy młodych kandydatów na oficerów.
Od 1983 roku zacumowany w Gdyni żaglowiec pełni funkcje muzealne, zatem nadal odgrywa ważną rolę w wielowątkowej edukacji morskiej.