Niemal wszyscy turyści doskonale kojarzą sopocki Monciak, który jest jednym z najbardziej popularnych deptaków spacerowych w Polsce i całkowicie zasłużenie doczekał się określenia „sopockie Krupówki”.
Ulica Bohaterów Monte Cassino, bo taką nazwę nosi wspomniany ciąg spacerowy, w sezonie letnim jest faktycznie wypełniona tłumem spacerowiczów, a jej przestrzeń wypełnia gwar języków z wielu zakątków świata.
Dworek Sierakowskich w Sopocie
Wystarczy jednak nieco zboczyć z tego głównego ciągu turystycznego i po przejściu zaledwie kilkuset metrów zobaczyć zabytek przypominający o dworkowej przeszłości Sopotu.
O jakim zabytku mowa? O Dworku Sierakowskich, którego historia sięga XVIII stulecia, gdy rybacka wieś w niczym nie przypominała przyszłego kurortowego Sopotu. Zabytek upamiętnia też nazwisko i zasługi jednego z najwybitniejszych pomorskich rodów szlacheckich.
Zachowany plan Sopotu z 1714 roku pokazuje w lokalizacji opisywanego zabytku budynek z ogrodem. Posiadłość należała wtedy do burmistrza Gdańska Andreasa Borckmanna, a w latach późniejszych kilkukrotnie zmieniała właścicieli. W 1797 roku sopocki majątek nabył hrabia Kajetan Onufry Sierakowski, któremu zawdzięczamy zachowaną do dzisiaj klasycystyczną formę sopockiego dworku. Kajetan Sierakowski zapisał się w szerszej historii jako poseł na Sejm Czteroletni, do tego zwolennik reform i Konstytucji 3 Maja.
Sopocki dworek należał do jego rodziny przez 12 lat, a główna siedziba tej zasłużonej familii znajdowała się Waplewie Wielkim niedaleko Malborka. W zachowanym tam pałacu od dłuższego czasu działa Muzeum Tradycji Szlacheckiej, które z wielu powodów warto odwiedzić.
W sopockim Dworku Sierakowskich zobaczyć można dwa autentyczne piece z przełomu XVIII i XIX wieku. Warto też zwrócić uwagę na zdobne dwuskrzydłowe drzwi, okucia, stiukowane fasady oraz malowidła sufitowe.
Sierakowscy – polscy działacze i patrioci
Ród Sierakowskich odegrał wybitną rolę w podtrzymaniu polskiej kultury na Pomorzu Gdańskim, co w realiach zaborów i germanizacyjnej presji łatwe nie było. Ich rodowa siedziba w Waplewie Wielkim stała się niezwykłym zbiorem sztuki na najwyższym poziomie, waplewski pałac był też chętnie odwiedzany przez postacie wybitnie zapisane w dziejach polskiej kultury: Fryderyka Chopina, Jana Matejkę, Feliksa Nowowiejskiego, Stefana Żeromskiego i wiele innych.
Ostatnim właścicielem dóbr waplewskich był Stanisław Sierakowski, który czynnie zaangażował się w akcję plebiscytową – głosowanie nad przynależnością państwową Powiśla, Warmii i Mazur. Patriotycznie ukierunkowany arystokrata czynnie też reprezentował społeczność polską zamieszkującą obszar państwa niemieckiego. W tej działalności był wspierany przez małżonkę Helenę, która pomimo niewielkiego wzrostu nie ustępowała postawnemu małżonkowi energią i skutecznością działania. Po wybuchu II wojny światowej Stanisław I Helena Sierakowscy zostali aresztowani przez Gestapo i wkrótce potem zamordowani.
Działalność wspomnianego Muzeum Tradycji Szlacheckiej jest czynnie wspierana przez panią Izabellę Sierakowską-Tonaszewską, dzięki której muzealna placówka wzbogaciła się o wiele cennych eksponatów.
Dworek Sierakowskich – siedziba Towarzystwa Przyjaciół Sopotu
Sopocki Dworek Sierakowskich przetrwał trudne czasy II wojny światowej i tak zwanego „wyzwolenia” z wiosny 1945 roku. Od przeszło pięćdziesięciu lat w zabytkowym dworku działa Towarzystwo Przyjaciół Sopotu – bez wątpienia jednej z najważniejszych miejskich instytucji kultury. W Dworku Sierakowskich odbywają się wystawy, wykłady, koncerty, spotkania autorskie i i inne wydarzenia warte udziału i uwagi.
Niektóre z tych cyklicznie organizowanych imprez na dobre wrosły w kulturalną panoramę Sopotu, wielu słuchaczy gromadzą Czwartkowe Wieczory Muzyczne oraz Teatr przy Stole. W zabytkowym dworku działa też klimatyczna kawiarnia Cafe Dworek. Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Sopotu wydawany jest również Rocznik Sopocki – prawdziwa kopalnia wiedzy o kurortowej miejscowości.
Wizytę w Dworku Sierakowskich warto połączyć z choćby krótką wędrówką przez najbliższe okolice. W pobliżu dworku znajduje się malowniczy wąwóz im. prof. Stefana Hermana, a nieco dalej ulica Obrońców Westerplatte z niezwykłym ciągiem willowej zabudowy.