W zeszły poniedziałek (10 marca 2025 roku) na muzealnym „Darze Pomorza” odbyło się „wodowanie” książki opowiadającej o zwierzętach pływających na tej zasłużonej fregacie szkolnej.
Na spotkaniu wystąpiła pani Arleta Gałązka – autorka barwnego opracowania i jednocześnie kustosz muzealnego żaglowca.
Książka „Zwierzęta Daru Pomorza”
Ten temat rzeczywiście fascynuje i jak najbardziej zasługuje na książkowe opracowanie. W rejsach „Daru Pomorza” brały udział nie tylko psy i koty, lecz również wyjątkowo egzotyczni pasażerowie. Do historii przeszły figle wyprawiane przez wszędobylskie małpki i ciekawskie ostronosy. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się pantera Kleopatra podarowana przez polskich osadników z Afryki. Nie zabrakło też boa-dusiciela, który niestety przez nieuwagę… udusił się pod materacem.
Zatem tematów i historii do opowiadania nie brakowało, ale jak autorka podkreśliła – poszukiwanie rozproszonych informacji było wymagającym zadaniem.
Zwierzęta w rejsach „Daru Pomorza”
W jednym z rejsów załoga opiekowała się flamingiem i pelikanami. Dla żółwi budowano specjalne płócienne baseny, w innych wyprawach pojawiały się kameleony i jadowite węże.
Skąd tyle zwierzaków na „Darze Pomorza”? Wiele okazów wieziono do Polski z myślą o darowiznach dla organizowanych ogrodów zoologicznych. Przed wojną sporo zwierzaków trafiło do warszawskiego ZOO, natomiast w okresie powojennym z ofiarności marynarzy chętnie korzystał Gdański Ogród Zoologiczny.
Zwierzaki wymagały troski i starannej opieki, ale swoją obecnością dawały namiastkę ciepła domowego, bez wątpienia łagodziły też obyczaje, co w surowym otoczeniu i ciasnocie miało zapewne spore znaczenie. W tym temacie szczególnie zasłużył się pies Miś, który pływał na „Darze Pomorza” w latach 1963-1976 i stał się bohaterem wielu artykułów prasowych, jego podobizna zawędrowała nawet na okładkę książki.
Natomiast kotka Pani Walewska zadziwiała talentem łowieckim. W trakcie jej służby szczury nie miały na żaglowcu zbyt wiele do powiedzenia.
Książka „Zwierzęta Daru Pomorza” ciepło i barwnie opowiada o tych nietypowych pasażerach i ich przygodach. Opracowanie można nabyć w pokładowym sklepie „Daru Pomorza” lub w muzealnym sklepie internetowym – https://nmm.pl/produkt/zwierzeta-daru-pomorza/
Muzealny żaglowiec „Dar Pomorza”
Opisywana książka powstała w związku z wystawą czasową „Unikaj statków gdzie nie mają zwierząt”. Zwierzęta na Darze Pomorza (link) prezentowaną na żaglowcu do końca listopada 2025 roku.
Muzealną fregatę warto z wielu powodów odwiedzić. Jednostka powstała w 1909 roku w niemieckiej stoczni Blohm und Voss w Hamburgu. Następnie służyła szkolnym potrzebom niemieckiej marynarki handlowej, potem armatorowi francuskiemu. Następnie w stanie sporego zaniedbania została zakupiona na potrzeby Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni.
Zobacz też – Jak skutecznie zabudować taras?
Fregata „Dar Pomorza” odbyła ponad sto rejsów – w tym najsłynniejszy w latach 1934-1935 dookoła świata. Do tego doszły zwycięstwa w prestiżowych zawodach regatowych, zwłaszcza sensacyjny triumf w The Tall Ships Races w 1972 roku.
W 1982 roku zasłużona jednostka rozpoczęła nowe, tym razem muzealne zadania.
Zabytkowy żaglowiec jest więc świadectwem polskich aspiracji i zaangażowania w morską tematykę.