Wystawy

Wystawa „Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku”

InfoGdansk
12 października, 2020
Zdjęcie: Wystawa "Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku"

Wystawa w głównej siedzibie Narodowego Muzeum Morskiego podsumowuje archeologiczny dorobek tej ciekawej placówki muzealnej. Wśród prezentowanych eksponatów zobaczyć można znaleziska dotyczące morskich tragedii, życia codziennego ludzi morza czy też wyczerpujących zmagań z morskim żywiołem.

Niezwykły flet i masło… sprzed kilku stuleci

Muzeum powstało w 1962 roku, kilka lat później na dnie Zatoki Gdańskiej znaleziono wrak „Solena” – szwedzkiego galeonu, zatopionego w zażartej i zwycięskiej dla strony polskiej bitwie pod Oliwą. Potem przyszła kolej na kolejne odkrycia, mnóstwo bezcennych zabytków pozyskano na przykład z tak zwanego „Miedziowca” czy też angielskiego „Generała Carletona”. Wspomniany węglowiec zatonął pod koniec września 1785 roku w okolicy ujścia Piaśnicy do Morza Bałtyckiego.

Na wystawie ciemno i mroczno, taką aranżacją nawiązano do czeluści Bałtyku, z których gdańscy muzealnicy wydarli tyle pilnie strzeżonych sekretów i tajemnic… Eksponaty są łagodnie podświetlone i w takiej scenerii nabierają szczególnego, chciałoby się rzec – pogłębionego znaczenia.

Nie brakuje znalezisk sensacyjnego formatu. Takim jest na przykład spory słój masła z XVIII wieku, wydobyty z wraku zalegającego 82 metry pod powierzchnią wody. Natomiast flet poprzeczny należał do oficera z „Generała Carletona”, po fachowej konserwacji jest zdatnym do użytku instrumentem muzycznym!

W jednej z gablot unikatowa w światowej skali kolekcja marynarskich ubrań roboczych z końca XVIII stulecia. Przetrwały dzięki warstwie dziegciu, który wylał się w czasie katastrofy i skutecznie zakonserwował stertę tej roboczej odzieży. Ubrania pochodzą ze wspomnianego już kilkukrotnie „Generała Carletona”, dzięki zachowanym inicjałom była nawet możliwa identyfikacja ich użytkowników! Na wystawie między innymi kapelusz, kurtka, a nawet pończocha i marynarski worek.

Podwodna archeologia ratuje też emocjonalne i osobiste historie, wydawałoby się skazane na mrok wiecznego zapomnienia. Holownik „Arngast” zatonął w sztormie z 1921 roku, na jego wraku znaleziono niepozorną i całkowicie sczerniałą obrączkę ślubną. Dzięki żmudnym i długotrwałym zabiegom konserwatorskim możliwa była identyfikacja A. Haase jako jej właściciela!

Zobacz też – Mobilny serwis opon w Gdańsku – rewolucja w wymianie i naprawie opon

Osobny rozdział wystawy dotyczy morskich tragedii z końca II wojny światowej, gdy w lodowatej toni Bałtyku tonęły statki z tysiącami niemieckich uciekinierów na pokładzie.

Wśród eksponatów dzwon ze „Steubena” (zatopionego w lutym 1945 roku, 4,5 tys. ofiar) oraz lampa z „Wilhelma Gustloffa”, zatopienie tej jednostki przez sowiecką łódź podwodną S-13 kosztowało życie ok. 8 tys. uciekinierów i stało się największą katastrofą morską w dziejach ludzkości.
Z kolei iluminator z polskiego m/s „Piłsudski” (zatopienie w listopadzie 1939 r.) przypomina o genezie i prawdziwych przyczynach nieszczęść z 1945 roku.

Na wystawie również sporo fotografii dotyczących różnych aspektów podwodnej archeologii.

Narodowe Muzeum Morskie może pochwalić się wybitnymi osiągnięciami w tej dziedzinie, a jednym z ciekawych muzealnych projektów jest na przykład Wirtualny Skansen Wraków.

INFORMACJE
Wystawa „Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku”;
Narodowe Muzeum Morskie, Spichlerze na Ołowiance;
ul. Ołowianka 9-13, 80-751 Gdańsk;
Wystawa do 31 grudnia 2022 r.
Galeria Wystawa "Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku" - fotografie