Pokazy artyleryjskie odbywają się w przestrzeni Góry Gradowej, którą warto z wielu względów odwiedzić. Na tym malowniczym terenie działa rozbudowana placówka edukacyjna Hevelianum, a z kilku miejsc podziwiać można pięknie zarysowane ujęcia miasta Gdańska.
Tematem pokazów artyleryjskich zajmują się rekonstruktorzy historyczni z grupy Garnizon Gdańsk, wystrzałowe prezentacje odbywają się podczas niektórych miejskich imprez i uroczystości.
Armata „Elżbieta” z Góry Gradowej
Takim wydarzeniem był na przykład piknik historyczny Vivat Gdańsk! Impreza odbyła się 4 maja 2024 roku i przypomniała o roli Gdańska podczas tak zwanej wojny sukcesyjnej i obrony prawowitego króla Stanisława Leszczyńskiego. Z wytoczonej jednofuntowej armaty oddano strzał, pomimo niewielkiego wagomiaru było naprawdę bardzo głośno, a echo wystrzału odbijało się przez dłuższy czas od ziemnych nasypów Góry Gradowej.
Armata ’Elżbieta” przypomina swoją nazwą o żonie znakomitego astronoma Jana Heweliusza – wybitny uczony jest patronem wspomnianej wyżej placówki edukacyjnej. Lufa tej armaty waży 130 kg, a laweta jest oparta o koła o średnicy 110 cm. Działo jest zazwyczaj wytaczane na Niskie Czoło Kurkowe fortu Góry Gradowej. „Elżbieta” jako replika dawnej armaty jest przez Garnizon Gdańsk wykorzystywana od 2020 roku.
Ciężki żywot artylerzysty
Artylerzyści łatwego życia nie mieli. Obsługa armat wymagała siły, odporności fizycznej i psychicznej i przede wszystkim znajomości rozbudowanego zestawu niezbędnych czynności i procedur. Stosowanych w odpowiedniej kolejności, o czym w ferworze walki i przygniatającym zgiełku bitwy należało bezwzględnie pamiętać.
Obsługą armaty musiała:
1. Wsypać proch;
2. Ubić proch;
3. Włożyć przybitkę;
4. Ubić przybitkę;
5. Włożyć pocisk;
6. Podsypać proch do otworu zapałowego;
7. Zatoczyć działo, ustawić w odpowiednim kierunku i dobrać na oko właściwy kąt podniesienia;
8. Odpalić przytykając wolny lont do otworu zapałowego;
9. Mokrym wyciorem wyczyścić przewód lufy;
10. Przekłuć otwór zapałowy.
Źródło: http://www.historycy.org/
Chwila nieuwagi mogła skończyć się tragicznie – eksplozją armaty i śmiercią, czy w najlepszym wypadku ciężkimi ranami jej obsługi. O wypadki nie było trudno. Takie sytuacje zdarzają się nawet podczas współcześnie organizowanych widowisk historycznych.
Ostrzał artyleryjski wymagał też doskonałego zgrania obsługi, wyliczonych w czasie automatyzmów działania, do takiego poziomu umiejętności prowadziły długie i wyczerpujące ćwiczenia.
Pokazy artyleryjskie – działalność Garnizonu Gdańsk
O tym wszystkim pamięta artyleryjska obsługa Garnizonu Gdańsk. Kanonierzy ubrani w mundury z epoki doskonale wiedzą kiedy i jak wykonać czynności prowadzące do najważniejszego – artyleryjskiego wystrzału. Pokazom często towarzyszy fachowy komentarz wyjaśniający znaczenie poszczególnych etapów działania, który jest prowadzony zazwyczaj przez Krzysztofa Kucharskiego – dowódcy opisywanej grupy rekonstrukcyjnej.
Zobacz też – Jak okulary do komputera mogą poprawić komfort Twoich oczu podczas pracy?
Grupa Garnizon Gdańsk wykorzystuje armatę „Elżbietą” podczas niektórych imprez i widowisk historycznych. Kalendarium takich wydarzeń można między innymi śledzić na stronie Hevelianum.
Pewnego rodzaju tradycją stały się wystrzały noworoczne, w taki zresztą sposób dawni gdańszczanie fetowali nadejście Nowego Roku.
Prezentacja armaty „Elżbieta” przypomina też o roli i randze dawnego Gdańska, który był jedną z największych twierdz w Europie i wielokrotnie oparł się zamiarom wrogich armii i śniących o bogatych łupach żołnierzy.
Zobacz też – Sztuka Sushi: Tradycja i Nowoczesność na Twoim Talerzu
Udział w pokazie można połączyć ze zwiedzaniem wystaw Hevelianum i spacerem przez bardzo ciekawą okolicę. Warto zawędrować na szczyt Góry Gradowej, tam pomnik Krzyż Millenijny oraz panoramiczne ujęcia miasta Gdańska, zwłaszcza jego portowo-stoczniowych terenów.
Nieco dalej zespół kościoła Bożego Ciała z Cmentarzem Nieistniejących Cmentarzy i samotnym pomnikiem Klawitterów – upamiętnieniem pionierów gdańskiego budownictwa okrętowego.