Miejsca

Olszynka

InfoGdansk
15 marca, 2019
Zabytkowy budynek przy ul. Modrej 1.
Zdjęcie: Zabytkowy budynek przy ul. Modrej 1.

W tej całkowicie żuławskiej dzielnicy od dziesięcioleci utrzymuje się sielankowy nastrój i krajobraz. Decydują o tym niska zabudowa, rozległe przestrzenie obszarów działkowych i pól uprawnych, wreszcie gęsta sieć melioracyjnych rowów i kanałów. Do tego naturalna cisza, bez typowego dla Śródmieścia zgiełku i nadmiaru motoryzacyjnych udogodnień i wynalazków.

Warto przespacerować się przez olszyńskie ulice, w tej okolicy nadal można znaleźć sporo odniesień do stuleci gdańskiej historii…

Leśna osada na żuławskim obszarze

Opisywany obszar pojawił się na kartach dziejów w drugiej ćwierci XIV wieku, gdy z nadania administracji krzyżackiej stał się własnością Głównego Miasta. Używano wtedy nazw Walddorf (Leśna Wieś) oraz zamiennie Bürgerwalde (Las Mieszczański). Zadrzewiona okolica stała się rezerwuarem drewna dla coraz szybciej rozwijającego się Gdańska. Lasu rzeczywiście ubywało, ale rolne zagospodarowanie tych terenów postępowało względnie powoli.

Po 1454 roku tereny obecnej Olszynki były zarządzane przez gdański Urząd Budowlany, w nizinnym krajobrazie wyrastać zaczęły odwadniające wiatraki, zarysował się też podział na dwie części. Groß Walddorf wyznaczały trzy tak zwane trifty, czyli trakty do wyprowadzania bydła na pastwiska. Ten przestrzenny podział utrzymał się do czasów obecnych, bo wspomniane trakty to główne ulice opisywanej dzielnicy: Obere Trift – ulica Zwodzie, Mittlere Trift – ulica Modra i Niedere Trift – ulica Łanowa. Chyba najlepszym polskim tłumaczeniem byłoby słowo “wygon”, niestety po wojnie wprowadzono nazewnictwo niezwiązane z historycznym znaczeniem i kontekstem.

W XVII wieku część tego obszaru była własnością połączonych szpitali św. Ducha i św. Elżbiety. Na obszarze wyciętego lasu, wzdłuż obecnej ulicy Olszyńskiej, wyrosła zabudowa Klein Walddorf. Rozwój okolicy był nader powolny, decydowało o tym być może poczucie niepewności i nietrwałości. Podmokłe i depresyjne obszary były szczególnie zagrożone niebezpieczeństwem powodzi, a po wybudowaniu fortyfikacji bastionowych z unikatową Śluzą Kamienną tereny Walddorf były z góry przeznaczone do kontrolowanego podtopienia w sytuacji wojennego zagrożenia. Z tej możliwości skorzystano w latach 1626, 1656, 1734 i 1807. W rezultacie od tej strony Gdańsk nigdy nie był atakowany, ważna dla miasta funkcjonalność wymuszała jednak określony charakter okolicy – z rzadko rozsianą, lekką i oszczędną zabudową.

Przez dłuższy czas szybciej rozwijał się obszar Klein Walddorf. Pod koniec XVIII wieku w trzydziestu domach naliczono 253 mieszkańców, w tym samym czasie 33 domy z Groß Walddorf zasiedlało 216 osób. W 1802 roku powstał Dwór Olszyński – ten ciekawy zabytek został w ostatnich latach uratowany dzięki zaangażowaniu zboru zielonoświątkowców i obecnie służy jako siedziba Centrum Chrześcijańskiego „Nowe Życie”.

Wielkich strat przysporzył okres wojen napoleońskich, potem obserwowano powolny, ale systematyczny rozwój tej okolicy. Z krajobrazu zniknęły malownicze wiatraki odwadniające, zastąpione najpierw przez pompy parowe, potem przez urządzenia z napędem elektrycznym. W typowo rolniczej przestrzeni pojawiła się też infrastruktura kolejowa, w stronę obszarów portowych prowadziła tzw. Nehrungsbahn, skrzyżowana w obszarze Olszynki z trasą kolei wąskotorowej.

W ciągu trasy normalnotorowej powstał most kolejowy nad Motławą, po powojennej rozbudowie eksploatowany do czasów obecnych. W 1905 roku powstały obiekty stacji Walddorf-Sand, na której przeładowywano towary ze składów wąskotorowych na normalnotorowe i odwrotnie. Stacja pod zarządem Westpreußischen Kleinbahnen AG działała do 1945 roku, potem była wykorzystywana na potrzeby Gdańskiej Kolei Dojazdowej. W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia kolej wąskotorowa została ostatecznie zlikwidowana, obecnie niewiele śladów nawiązuje do tego rozdziału dziejów Olszynki – między innymi resztki przeprawy mostowej w ciągu ulic Zawodników – Wąskotorowa.

Olszynka za czasów Wolnego Miasta Gdańska

Tereny Olszynki odegrały ciekawą rolę w okresie Wolnego Miasta Gdańska, gdy ludność stale zmagała się z płacowymi i zaopatrzeniowymi trudnościami. Problemy nasiliły się w czasach wielkiego kryzysu (1929-1933), wtedy na rolniczych obszarach Olszynki wyrosły trzy tzw. Laubenkolonie – kolonie altankowe, dzięki którym od wielu gdańskich rodzin odsunęło się widmo głodu i skrajnego ubóstwa. W przestrzeni Olszynki działały trzy takie zespoły: Sonneland, Morgenrote oraz Erdenglück, o pierwszej z nich barwnie wspominał Brunon Zwarra:

„Uprawa tej podzielonej rowami tłustej ziemi kosztowała w pierwszych latach działkowiczów sporo wysiłku. Trud ich jednak sowicie się opłacił, gdyż plony z pierwszych lat były nadzwyczaj duże. Pamiętam, że marchew była długa i gruba jak męskie ramię, dynie ważyły nawet do pół cetnara, a ziemniaków było z tych nielicznych metrów kwadratowych tak wiele, że wystarczyły niejednej rodzinie na okres całego roku” – „Wspomnienia gdańskiego bówki”, t. 1.

15 sierpnia 1933 roku opisywane tereny zostały włączone w administracyjne granice Gdańska, utrzymano przy tym podział na Klein i Groß Walddorf. W przestrzeni ówczesnej Olszynki działało też kilka ciekawych restauracji, chyba najbardziej znana “Zur Feldblume” przy Niwki 1 (wówczas Paetowstraße 11 ), do dzisiaj zachowały się resztki przedwojennego napisu zachęcającego do wizyty w tym lokalu. Bliżej obecnego stadionu żużlowego (wówczas Kampfbahn Niederstadt), działał lokal “Zum Kampfbahn”, ponadto “Gäststäte Büchler” przy ul. Olszyńskiej 32 oraz “Cafe-Sedan” nad Motławą. W tym ostatnim przybytku działała też wypożyczalnia sprzętu wodnego, wycieczki wodnymi szlakami cieszyły się wtedy sporą popularnością.

Brunon Zwarra po latach wspominał:

„Działkowicze żyli ze sobą w zgodzie, a pomiędzy Niemcami i nielicznymi Polakami panowały nawet dobrosąsiedzkie stosunki. Pamiętam z tamtych dni mieszkające niedaleko rodziny Toporków, Augustyniaków, Lisów i Walkuszów oraz sąsiadów niemieckich – Brauera, Seinwilla czy Fischerów. W altankach grano często do późnej nocy w ulubionego skata. Chociaż nie grano o pieniądze, lecz tylko zapisywano wygrane partie, było zawsze przy tym sporo emocji” –  „Wspomnienia gdańskiego bówki”, t. 1.

Fragment wielce znamienny, ludzie chcieli normalnych warunków życia i pracy, niestety radykalnie nastawieni politycy i działacze mieli zgoła inne plany i koncepcje.

Warto też wspomnieć o dwóch ciekawych mieszkańcach związanych z tą żuławską dzielnicą.

Georg Penning urodził się w Groß Walddorf w 1871 roku, po wielu materialnych perypetiach jego rodzina ostatecznie przeprowadziła się do Wilna. Osierocony u progu dorosłości Penning wrócił do Gdańska, wkrótce potem wyjechał do Rathenow, gdzie mieszkał do śmierci w 1960 roku. Dzięki wielkiemu samozaparciu spełnił swoje marzenie o malarskiej twórczości, w jego dorobku około 800 obrazów o tematyce liryczno-sielankowej, w niemieckiej literaturze artysta ten określany jest jako Heimatmaler.

Gerhard Jeske przez kilka wojennych lat mieszkał z rodziną przy ulicy Jaśminowej 3 (wtedy Dalienweg 3), po wojnie jako obywatel RFN wytrwale i wielce sensownie propagował historię Gdańska i okolic, a jego zasługi w budowie polsko-niemieckiego pojednania zostały uhonorowane nadaniem Złotego Krzyża Zasługi w 1998 roku. Zatem w wiejsko-rolniczej przestrzeni Olszynki całkiem ciekawe osobowe nawiązania historyczne.

Podczas II wojny światowej w przestrzeni Olszynki wyrosły też dwa zespoły bunkrów przeciwlotniczych – pomiędzy ul. Miodową i Sierpową oraz w kwartale wyznaczonym przez ulice: Bratki-Listki-Bluszczowa-Zuchów. Po wojnie w bunkrach przygód i ekscytacji szukały kolejne pokolenia okolicznej dzieciarni, ostatecznie poharatane obiekty zostały zlikwidowane.

W 1945 roku po przerwaniu wałów Olszynka po raz kolejny w dziejach została podtopiona, z drugiej strony – oszczędziło to okolicy niszczących działań frontowych i przyczyniło się do uratowania zabudowy tej części miasta. Sporo szkód powstało wskutek późniejszej aktywności szabrowników – metodycznie plądrujących kolejne gospodarstwa i budynki. Na przykład większość olszyńskich płotów skończyła w roli opału.

Po wojnie nastąpiła też wymiana ludności, mieszkańców pamiętających Wolne Miasto Gdańsk uchowała się zaledwie garstka, a nowi nie od razu potrafili zrozumieć specyfikę i wymagania tej żuławskiej dzielnicy. Zmieniło się też nazewnictwo, zniesiono podział na część małą i wielką, jednolitą nazwą Olszynka objęto cały obszar Klein i Groß Walddorf.

Przez wiele dekad Olszynka była odcięta od miejskich rozwiązań i udogodnień

I na takich formalnych zmianach się skończyło, Olszynka przez kolejne dekady trwała w odcięciu od gdańskiego Śródmieścia i całej reszty miasta. W Gdańsku wyrastały kolejne wielkie osiedla mieszkaniowe, a mieszkańcy Olszynki po wodę chodzili do studni, o kanalizacji słyszeli jedynie z relacji prasowych. Z drugiej strony, może dzięki temu przetrwał wiejsko-sielankowy autentyzm tej okolicy. A konkretne prace przy budowie olszyńskiej kanalizacji rozpoczęto dopiero w XXI wieku!

W czasach PRL działkowe obszary Olszynki, podobnie jak w okresie Freie Stadt Danzig, ratowały żywnościowo niejedną gdańską rodzinę, ciekawostką było też popularne w okolicy zbieractwo bursztynu, którego podobno i dzisiaj znaleźć tu można niemało…

Jaka przyszłość przed gdańską Olszynką? Z pewnością zainteresowanie tym cichym i świetnie zlokalizowanym obszarem będzie coraz większe. Gdańscy urzędnicy wreszcie przypomnieli sobie o tych terenach, stąd realizacja kilku ważnych inwestycji. Oprócz wspomnianej budowy sieci kanalizacyjnej do stanu używalności doprowadzono ważną kładkę nad torami kolejowym w ciągu ulicy Modrej, wreszcie pomyślano też o chodnikach dla pieszych. Spore trudności wpisują się w utrzymanie drożności rowów melioracyjnych, warto przypomnieć – w okresie Wolnego Miasta Gdańska czyszczenie tutejszych kanałów było właścicielskim i surowo egzekwowanym obowiązkiem.

Mieszkańcy okolicy są też coraz bardziej świadomi i ciekawi przeszłości dzielnicy, dowodem fantastyczna strona www.olszynka-walddorf.cba.pl.

W studium powodziowego bezpieczeństwa miasta Gdańska („Synteza, system sterowania przepływem wód powodziowych w węźle gdańskim”) obszar Olszynki jest brany pod uwagę do ewentualnego i oczywiście kontrolowanego zalania, zatem wielkie inwestycje deweloperskie tej dzielnicy raczej nie grożą. I całe szczęście…

Olszynka – ciekawe miejsca i zabytki

Tajemniczy schron
Sporych gabarytów obiekt zobaczyć można w okolicy skrzyżowania ulic Niwki i Zawodzie. Dzięki dociekaniom badaczy z Pomorskiego Forum Eksploracyjnego czas budowy schronu ustalono na końcowe lata II wojny światowej. Wewnątrz zamontowano dwa agregaty prądotwórcze – awaryjne wsparcie na wypadek utraty zasilania przez pobliską stację pomp. Kilka lat po wojnie wyposażenie z polecenia władz wojskowych zostało zdemontowane, a ciekawy konstrukcyjnie obiekt przypomina o wojennych wątkach w gdańskiej historii.

Opływ Motławy
Pozostałość po południowo-wschodnim ciągu fortyfikacyjnym Gdańska i jednocześnie wodna granica opisywanej dzielnicy. Łamany przebieg Opływu Motławy nawiązuje do układu dawnych bastionów. Po stronie Olszynki powstał rozległy obszar rekraacyjno-spacerowy o sporych walorach przyrodniczych i widokowych.

Motława
Rzeka o kluczowym znaczeniu w tysiącletniej historii Gdańska. W oparciu o Motławę powstał pierwszy port, jego funkcjonowanie stało się fundamentem miejskiego dostatku. Na obszarze Olszynki Motława jest bardziej dzika i naturalna, zupełnie nie przypomina rzeki z Żurawiem, gotyckimi bramami i pięknymi kamienicami. Olszyńska Motława jest za to rajem dla miłośników wędkarstwa, przyrodnicze walory tej części rzeki komplementują też uczestnicy spływów kajakowych. Wlot Motławy w obszar zurbanizowany akcentuje Śluza Kamienna – światowy unikat hydrotechnicznej sztuki budowlanej, niestety od wielu dekad w krytycznym stanie.

Szlak Motławski
Na terenie Olszynki początek (lub koniec) pieszego Szlaku Motławskiego, który ciekawie spina przyrodnicze i historyczne walory Żuław Gdańskich. Długość szlaku wynosi 40 kilometrów, na trasie między innymi: Grabiny-Zameczek, Suchy Dąb czy Koźliny. Całość malowniczo łączy coraz węższa wstęga Motławy. Warto skusić się na wyprawę kajakową na odcinku Olszynka-Grabiny Zameczek lub odwrotnie, kontakt – www.zabikruk.pl

Dwór Olszyński
Ten najcenniejszy zabytek z obszaru Olszynki powstał na początku XIX stulecia. Wzniesiono wtedy budynek mieszkalny z efektowną werandą oraz niezbędne obiekty gospodarcze. Po wojnie dworek popadał w stan coraz większej dewastacji, przekazanie zabytku na rzecz zboru zielonoświątkowców uratowało obiekt przed niechybnym zapomnieniem.

Zabudowa
Na obszarze Olszynki zachowało się sporo budynków z okresu międzywojennego, a nawet dekad wcześniejszych. Przy ulicy Olszyńskiej wspomniany wyżej dwór z początku XIX wieku oraz cały ciąg drewnianych i zadbanych chałup drewnianych. Na terenie dawnego Groß Walddorf ciekawa zabudowa przy ul. Niwki, Maki i Dworkowej. Jednym z najstarszych olszyńskich obiektów jest drewniany budynek przy ul. Modrej 23, na ścianie domu przy Niwki 1 zachował się ślad po przedwojennym napisie zachęcającym do wizyty w restauracji “Zur Feldblume”. Przy ulicy Dworkowej 15 od dziesięcioleci działa chętnie odwiedzana piekarnia.

Galeria Olszynka - galeria fotografii