Już teraz notowane są rekordowe ceny nieruchomości w nadmorskich regionach kraju – szczególnie intensywną dynamiką cen wyróżnia się rynek pierwotny Gdańska i całego Trójmiasta, ale pozostałe miejscowości położone w rejonie polskiego Bałtyku również utrzymują konkurencyjne pozycje i charakteryzują się tendencją wzrostową. Chodzi przede wszystkim o Zachodnie Pomorze – jego główne ośrodki miejskie i turystyczne destynacje, takie jak Kołobrzeg, Międzyzdroje czy Mielno. Już dziś apartamenty rekreacyjne nad polskim morzem potrafią być droższe, niż mieszkania w Warszawie.
Jak rozwinie się sytuacja w najbliższej przyszłości i na jakie wzrosty mamy się przygotować – odpowiadamy.
Nieruchomości w Szczecinie
Analitycy rynku stwierdzają, że od początku pandemii ceny nowych nieruchomości w stolicy województwa zachodniopomorskiego nieustannie rosną – jest to odczuwalne nie tylko na rynku pierwotnym, ale też wtórnym, i poniekąd ceny mieszkań sprzed pandemii okazują się nawet kilkadziesiąt procent niższe, niż bieżące. Ich zdaniem nowe mieszkania w Szczecinie w zawrotnym tempie drożeją.
Jeszcze rok temu używane mieszkanie w dość popularnej mieszkaniowej lokalizacji Szczecina kupowano według stawki 8000 zł za metr kwadratowy, a dzisiaj cena ta prawie sięga 11 000 zł za m2!
Dla szczęśliwych właścicieli nieruchomości, którzy zdążyli kupić mieszkanie w zeszłym roku, oznacza to, że ich posiadłość już zyskała na wartości ok. 3000 zł na metrze kwadratowym.
Rynek pierwotny zachowuje się nieco inaczej: bardzo dynamicznie rośnie popularność inwestycyjna nieruchomości od dewelopera, liczne fundusze inwestycyjne wykupują mieszkania w pakietach celem późniejszej odsprzedaży z dodaniem marży w wysokości nawet kilkunastu procent – i te procesy istotnie wpływają na politykę cenową rynku.
Według danych statystyk, Szczecin bije rekordy wzrostów cenowych – w 2021 roku odnotowano 23% podwyżki. Wiąże się to z dużym udziałem inwestorów zagranicznych, którzy w ciągu ostatnich lat coraz częściej stają się nabywcami nowych nieruchomości. Są to inwestorzy z Niemiec i krajów skandynawskich; ponadto mieszkania w Szczecinie kupują też nasi rodacy pracujący w Niemczech i zarabiający w euro.
Nie tylko Szczecin – cały nadmorski region przeżywa boom
Rekordowe ceny mieszkań są notowane nie tylko w Szczecinie, ale też w licznych nadmorskich miejscowościach – na rynku pierwotnym Gdyni i Sopotu, Międzyzdrojach, Kamieniu Pomorskim, Darłowie, Świnoujściu, Kołobrzegu, Mielnie, Gryficach i innych rekreacyjnych miejscowościach.
Cena za metr kwadratowy na polskich nadmorskich kurortach może osiągać nawet 50 000 złotych – rzecz jasna, chodzi tu o nieruchomości wysokiej klasy położone w widowiskowych lokalizacjach. Jeśli w przypadku trójmiejskiego rynku taka drożyzna już nie dziwi, to dla regionu Zachodniego Pomorza wciąż jest nowością. Ponadto, eksperci zapowiadają kolejne wzrosty w ciągu kolejnych miesięcy – zwłaszcza spowodowane przez nasiloną aktywność funduszy inwestycyjnych kupujących nieruchomości w pakietach.
Polski Ład, inflacja, nowe programy rządowe – czy to wpłynie na ceny mieszkań
Zdaniem ekspertów, inflacja, z którą obecnie mamy do czynienia, potęguje popyt na nieruchomości deweloperskie, gdyż trzymanie oszczędności na lokacie się nie opłaca, a inwestowanie w akcje, papiery wartościowe czy start-up’y jest jeszcze zbyt wielkim moralnym wyzwaniem dla większości osób posiadających kapitał. Pozostają nieruchomości – znany, prosty i pewny sposób na ulokowanie i pomnożenie oszczędności.
Kupujących nie odstrasza też wzrost stóp oprocentowania kredytów hipotecznych – często ceny wynajmu w dużych miastach są wyższe, niż raty kredytu. Z kolei, rządowy program gwarantowania kredytów mieszkaniowych Mieszkanie Bez Wkładu nie wpłynie zbytnio na sytuację na rynku – zdaniem analityków, limit 100 000 złotych mocno ogranicza możliwości jego realizacji, gdyż jest to kwota zdecydowanie niska dla dużej metropolii czy popularnej aglomeracji, i będzie pomocna raczej w przypadku osób kupujących mieszkanie w mniejszych miejscowościach.
