Miejsca

Chełm

InfoGdansk
13 marca, 2016
Zdjęcie: Tramwaj na gdańskim Chełmie

Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że na obszarze obecnego Chełmu pomiędzy IX a XII stuleciem funkcjonował niewielki gródek strażniczy. W XIV wieku rozwój okolicy utrudniały spory między Zakonem Krzyżackim a biskupstwem włocławskim, które dysponowało w opisywanym rejonie rozległymi posiadłościami ziemskimi.

Przez wiele stuleci obszar Chełmu był określany jako Stolzenberg

Pomimo administracyjnych niejasności w pobliżu biskupiego zameczku wyrosła niewielka osada, określona w dokumentach z 1518 r. jako Stolzenberg. Nazwa w urzędniczym obiegu funkcjonowała aż do 1945 r.

Historia okolicy wypełniona jest wojennymi zawirowaniami, które wielokrotnie niszczyły ciekawie prosperującą osadę. W 1433 r. wieś padła ofiarą ataku husytów, w tym samym jeszcze stuleciu dwukrotnie spłonęła za sprawą rycerzy krzyżackich. Kolejne konflikty przyniosły zniszczenie wsi w 1519 r. (wojna z Zakonem Krzyżackim), w 1577 r. (wojna Gdańska z Rzeczpospolitą) później w 1655 (wojna polsko-szwedzka) i wreszcie w 1734 r. (wojna w obronie króla Leszczyńskiego).

Zobacz też:
https://www.dankowski-pomoc-drogowa.pl/

Zazwyczaj to sami gdańszczanie niszczyli okoliczne zabudowania, usprawiedliwienia szukali w konieczności obronnych przygotowań. U podstaw ich działań bardziej leżały przesłanki ekonomiczne, gdyż podmiejskie osady skutecznie konkurowały z miejskimi rzemieślnikami.

Największe spustoszenie przyniósł okres wojen napoleońskich, po których dwukrotnie palony (1807 i 1813) Stolzenberg już nigdy nie odzyskał dawnej świetności.

W XVI stuleciu Chełm był postrzegany jako skromna, licząca kilkadziesiąt domostw, osada. Pod względem produkcji rzemieślniczej wieś wyraźnie ustępowała pobliskiej Oruni, będącej własnością miasta Gdańska.

Późniejsze lata przyniosły odmianę tej sytuacji. Chełm jako osada kościelna nie podlegał ograniczeniom wynikającym z wewnętrznej polityki władz gdańskich, a przy tym obficie korzystał z korzystnego sąsiedztwa wielkiego miasta – bliskości chłonnego rynku zbytu i wielkiego ośrodka portowego. Pod koniec XVII stulecia Chełm wybijał się pod względem produkcji piwa, przyczyniając się w stuleciu następnym do upadku gdańskiego browarnictwa. Wystarczy tylko wspomnieć, że w 1745 r. w granicach Stolzenbergu działało 70 browarów, a w całym Gdańsku zaledwie 20. Chełm wyróżniał się również w produkcji beczek oraz kunsztownie zdobionych kafli, wiele partii tych misternych wyrobów zawędrowało nawet na wymagający rynek holenderski.

Wizyta króla Jana III Sobieskiego

W drugiej połowie XVII wieku w opisywanej okolicy pojawili się ojcowie reformaci. W zbudowanym przez nich klasztorze w 1677 gościł król Jan III Sobieski. Zabudowania klasztorne przepadły w trakcie napoleońskiej zawieruchy, nawiązaniem do tego rozdziału lokalnych dziejów jest nazwa ulicy Reformackiej.

Zgubne dla Rzeczpospolitej wydarzenia otworzyły najciekawszy rozdział w historii wyżynnie ulokowanej osady. Królestwo Pruskie, które w ramach I rozbioru nie zdołało zająć Gdańska, wypowiedziało miastu wojnę ekonomiczną. Nierówne zmagania przyniosły opisywanej okolicy gospodarczy rozkwit. Administracja pruska ustanowiła nietypowy ośrodek miejski (Kombinierte Städte – Miasto Kombinowane), który miał podważyć fundamenty gdańskiej gospodarki. Unikatowe w charakterze miasto składało się z Chełmu pełniącego rolę centrum, Starych Szkotów, Siedlec oraz osady św. Wojciech. W mieście kombinowanym znalazło się miejsce dla ratusza, szkoły oraz ewangelickiej świątyni. Główny ciąg komunikacyjny miejskiego tworu przewrotnie nazwano ulicą Długą, a w administracyjnych granicach Stolzenbergu organizowano konkurencyjny względem gdańskiego Jarmark Dominikański.

Nietypowe miasto otrzymało własny herb – złożony z czterech znaków wchodzących w skład jednostki miejscowości oraz orła pruskiego. W okolicy prężnie rozwijały się liczne gałęzie rzemiosła – m. in. wytwarzano tu misternie zdobione piece kaflowe czy też wzorowane na słuckich pasy polskie. Ludność obszaru sięgała imponującej liczby 11 tys. mieszkańców. Kosztowny i szeroko zakrojony eksperyment nie przyniósł oczekiwanych efektów. Gospodarka Gdańska borykała się z wielkimi trudnościami, ale do jej upadku było daleko.

Zmierzch epoki napoleońskiej i związane z nim wyjątkowo uciążliwe oblężenie Gdańska przyniosły definitywny koniec świetności Stolzenbergu. Już podczas walk z 1807 r. przepadło wiele tutejszych budynków, a cegły z rozebranego ratusza wykorzystano przy rozbudowie umocnień Grodziska. W 1814 r. spalona osada została włączona w granice miasta, nie podjęto jednak żadnej szerszej próby odbudowy zniszczonej dzielnicy. Okolica wyludniła się, dotychczasowi mieszkańcy w większości udali się na emigrację, tętniące wcześniej życiem ulice zagarnęła przyroda.

Zbudowane z czasem domki oraz skromne uprawy nadały okolicy charakter niezbyt zamożnej wioski. W tej objętej protekcjonistyczną opieką miejscowości (lata 1772-1806) ostatecznie zmniejszyła się liczba ludności, nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni realne życie zweryfikowało wartość urzędniczych fantazji.

Dopiero na przełomie lat 30 i 40-tych ubiegłego stulecia (już po wybuchu II wojny światowej) Stolzenberg doczekał się realizacji szerzej zakrojonych planów. Rozległe przestrzenie zabudowano wtedy prostymi architektonicznie budynkami i dwurodzinnymi domkami. W domach zbudowanych wzdłuż Tirpitzstraße (obecnie ul. Odrzańska), Graf-Spee Straße (Łużycka), Wedigenstraße (Lotników Polskich), Bromwyststraße (Buczka) i Scherstraße (Worcella) zamieszkali pracownicy rozbudowywanych gdańskich stoczni, bardziej komfortowe domki przypadły kadrze kierowniczej.

Budowa osiedli mieszkaniowych na Chełmie

Nowy rozdział w historii dzielnicy otworzyły ciężkie dla Gdańska wydarzenia z 1945 r. Przez kilka powojennych lat używano nazwy „Wysoka Góra”, ostatecznie wprowadzono obecne określenie. Częściowo zachowano znaczenie określenia Stolzenberg, gdyż słowo Chełm w języku staropolskim oznacza górę.

Obecny Chełm wyraźnie dzieli się na część starą oraz nową. Starsze fragmenty dzielnicy zaciekawić mogą dorodnym zadrzewieniem, starym cmentarzem żydowskim oraz wyraźnie zarysowaną przedwojenną koncepcją przestrzennego zagospodarowania.

Budowa nowoczesnego osiedla mieszkaniowego ruszyła w latach siedemdziesiątych, w kolejnych dziesięcioleciach wielkich bloków systematycznie przybywało, a Chełm stał się jedną z największych gdańskich dzielnic. Rozwój nie był równomierny, rosnącym potrzebom komunikacyjnym sprostać musiała zupełnie nieodpowiednia infstrastruktura transportu miejskiego. Dopiero w 1988 roku zakończono budowę węzła w ciągu ul. Sikorskiego, jeszcze dłużej czekano na uruchomienie tramwajowego połączenia dzielnicy z centrum miasta. Pierwsze wagony tramwajowe wyjechały w trasę w 2007 roku, to wydarzenie otworzyło nowy rozdział w historii opisywanej dzielnicy.

Obecny Chełm sprawia wrażenie typowej „miejskiej sypialni”, warto jednak pamiętać, że w tej przestrzeni (zwłaszcza w starszej części dzielnicy) zapisane są ciekawe epizody gdańskiej historii.

Ciekawe miejsca gdańskiego Chełmu

Zabudowa Starego Chełmu
W symbolicznym zaledwie stopniu nawiązuje do świetności okolicy z XVII i przede wszystkim z XVIII stulecia. Rejon obecnej ulicy Reformackiej czy Stoczniowców przed wiekami tętnił pracą rzemieślników wielu profesji. Obecnie z uliczek i zakątków Starego Chełmu płynie spokój, zupełnie niespodziewany w takiej bliskości centrum miasta.

Tramwaj
Idea budowy połączenia trawajowego na trasie centrum Gdańska-Chełm pojawiła się już w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. W trakcie budowy trasy W-Z zostawiono nawet odpowiednią rezerwę terenową, ale na planach się skończyło. Usprawiedliwieniem dla zaniechania inwestycji były m.in. względy techniczne, nie było wówczas wagonów tramwajowych zdolnych do pokonania sporego nachylenia (do 50 promilii) planowej trasy. A potrzeby komunikacyjne dzielnicy stale rosły, z przewożeniem tysięcy mieszkańców musiały mozolić się miejskie autobusy. Pierwszy tramwaj przejechał nową trasę w grudniu 2007 roku, tym samym po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat dokonano rozbudowy gdańskiej sieci tramwajowej. To najbardziej stroma trasa tramwajowa w Polsce, z tej przyczyny pojazdy są wspomagane przez dodatkową infrastrukturę urządzeń zasilających. Trasę obsługują wagony tramwajowe typu Pesa 120 Na.

Trasa W-Z
Trasa była budowana bardzo długo, ponad trzy dziesięciolecia! Najważniejszy dla opisywanej dzielnicy fragment (ul. 3 Maja – ul. Sikorskiego) powstał w latach 1980-1988. To odcinek o długości niespełna 2 km, ale przy jego wykonaniu zrealizowano gigantyczny zakres prac ziemnych, zbudowano też skomplikowany (jak na tamte czasy) węzeł drogowy. Budowy trasy na pewno nie ułatwił polityczny zamęt schyłku PRL-u, dobrze że trasę w ogóle rozpoczęto budować, tak wyznaczono kierunek dalszych działań. Przy zjeździe do centrum Gdańska podziwać można ciekawą panoramę portowego Gdańska, widokowa perspektywa zostanie pewnie zablokowane przez budowane Forum Gdańsk.

Kolonie
Na obszarze Chełmu znajdują się trzy ulice (a raczej uliczki) z określeniem „kolonia”. Warto wymienić: Kolonia Studentów, Kolonia Postęp i Kolonia Przyszłość. To bardzo specyficzne półwiejskie enklawy, otoczone ścianą wielkomiejskiego zgiełku. W skromnych domkach do dzisiaj mieszkają gdańszczanie, wielu z nich nie wyobraża sobie innego miejca zamieszkania. Budowa takich kolonii rozpoczęła się na przełomie XIX i XX wieku, przeznaczone były dla biedniejszych grup gdańskiej ludności. Sporo takich osiedli powtało po I wojnie światowej, gdy miasto borykało się z poważnymi trudnościami gospodarczymi. U schyłku Wolnego Miasta Gdańska funkcjonowało 29 takich osiedli, zazwyczaj nadawano im optymistycznie brzmiące nazwy: Sonnenland (Kraj Słońca), Erdeglück (Szczęście Ziemi), Abendfrieden (Spokój Wieczoru).

Poniżej nazwy kolonii z obszaru Chełmu:

Kolonia Studentów, niem. Laubenkolonie Sonnental;

Kolonia Przyszłość, niem. Laubenkolonie Lieblingsruh;

Kolonia Postęp, niem. Laubenkolonie Bergeshöh.

MOSiR
Kompleks sportowy działa przy ul. Zielonogórskiej, składa się z dwóch boisk piłkarskich, kortów tenioswych i toru dla deskorolkarzy. W okresie międzywojennym rozgrywano tu mecze gdańskch drużyn piłkarskich, m.in. Hansy, Preußen), jako goście pojawiali się też piłkarze polskiej Gedanii. Obecnie grają tu zespoły B-klasowe. Taki mecz to ciekawe zjawisko, umiejętności zawodników oczywiśćie dalekie od finezji Ronaldo, ale zaangażowanie i szczerość sportowych intencji często na poziomie niedostępnym piłkarzom zawodowym. Kompleks sportowy sprawia wrażenie niedoinwestowanego, możliwości tego miejsca są z pewnością znacznie większe.

Kościół Podwyższenia Krzyża
Kościół funkcjonuje przy ul. bpa Andrzeja Wronki, w miejscu dawnego klasztoru reformatów i świątyni św. Antoniego Padewskiego. Klasztor i kościół zostały zniszczone w 1813 roku, odbudowy zaniechano. W XIX wieku powstał tu cmentarz, na którym na przykład w 1831 roku pochowano wiele ofiar miejskiej epidemii. W latach 1941-42 wzniesiono przycmentarną kaplicę, w której po wojnie przez krótki czas posługiwali księża pallotyni. W latach 1996-2005 w pobliżu zbudowano nową świątynię. Zachowały się pozostałości starego cmentarza, na którym w 1935 roku pochowano Stanisławę Przybyszewską, wybitną polską literatkę.

Cmentarz Żydowski
Pierwsza wzmianka o tej nekropolii pochodzi z 1694 roku. Cmentarz należał do gmin żydowskich z obszaru Starych Szkotów i Dolnego Miasta. Od połowy XIX wieku był to główny cmentarz dla zamieszkującej Gdańsk ludności żydowskiej. Nietknięty przez okres II wojny światowej, Zdewastowany dopiero w latach późniejszych, zniszczeń nie zatrzymał nawet wpis do rejestru zabytków.

Do dnia dzisiejszego zachowało się kilkadziesiąt nagrobków, najstarszy pamięta schyłek XVIII stulecia. Na tym cmentarzu pochowany został znany gdański kupiec i kolekcjoner Lesser Giełdziński, gdański historyk Paul Simson oraz Israel Lipschitz – wybitna postać XIX-wiecznego judaizmu. Kilkadziesiąt starych nagrobków czyni z cmentarza miejsce o szczególnej wartości historycznej, cóż z tego, skoro stan cmentarza i powtarzające się dewastacje ujawniają kompromitujący stosunek gdańszczan do historii własnego miasta.

Galeria Dzielnica Chełm w Gdańsku - fotografie