Informacje

Felicjan Andrzejczak w Rozewiu

InfoGdansk
6 listopada, 2022

Przeżył niejedną noc komety, czterdzieści lat od premiery „Jolki” publikuje singiel podsumowujący wzloty i upadki, a nade wszystko, pokazujący nieprzerwaną moc swojego unikatowego głosu. Felicjan Andrzejczak, bo o nim mowa, niebawem wyda solową płytę. Singiel „Impregnowany ślad”, który właśnie trafia w Państwa ręce – a właściwie do Państwa uszu, to nic innego – jak Felicjan – w najlepszym wydaniu.

Ślad legendy. Nowy hymn Andrzejczaka

Ze znakomitym tekstem Artura Andrusa singiel „Impregnowany ślad” to podsumowanie czterech dekad życia artysty, który osiągnął szczyt, spadł, odbił się by powrócić ze zdwojoną siłą.

Andrzejczak jest przesiąknięty muzyką do cna. To on, nagrał z Budką Suflera piosenkę „Jolka, Jolka pamiętasz”, która stała się jednym z największych przebojów zespołu i do dziś jest hymnem wielu pokoleń niepokornych. Felicjan odegrał ważną rolę w osiągnięciu sukcesu Budki, jako wokalista na wyżynach możliwości głosowych, z charakterystyczną chrypą na stałe zapisał się w świadomości odbiorców. Jednak Jolka – to już przeszłość. I tego chce sam artysta, który dokładnie czterdzieści lat po premierze hitu, w refleksyjnej, rockowej balladzie przypomina – „…Wystarczy iść przed siebie, nawet gdy sił już brak, zobaczyć znak na niebie i wiedzieć, że to znak…”.

W nowym singlu Andrzejczak przywołuje i „Noc komety” i „Czas ołowiu” – kolejne przeboje, które nagrał z Budką Suflera.

– „Mam zupełnie nową moc do działania. Nie chcę, by słuchacze mówili o mnie, że jestem artystą jednego przeboju, nie chcę by kojarzyli mnie tylko z Budką Suflera i z tymi przebojami. Chcę, by znali mój głos, wiedzieli, że cały czas jest on silny, przeszywający. Cały czas pokazuję to na estradzie, gdzie na koncertach proponuję fanom brzmienie nie tylko w tych mainstreamowych hitach nagranych z Budką, ale też moją muzykę, którą tworzę odkąd rozstałem się z tym zespołem w latach osiemdziesiątych. Nowy singiel to rozliczenie z tą przeszłością i zapowiedź tego, że świat zapamiętuje nas nie z jednego, wybranego fragmentu życia, ale ze wszystkiego co w życiu robimy. Ja cały czas robię to co kocham, jestem przesiąknięty muzyką, zaimpregnowany, zakonserwowany i to chcę pokazywać dzisiejszym słuchaczom. – mówi nam Felicjan Andrzejczak tuż przed premierą nowego utworu.

„Impregnowany ślad” – powrót Felicjana Andrzejczaka

„Impregnowany ślad” to utwór, który dojrzewał do publikacji. W pierwszej wersji powstał w 2019 roku. Artur Andrus tekst do tej ballady napisał po tym, jak w rezerwacie przyrody Gagaty Sołtykowskie zabezpieczono tropy dinozaurów. Felicjan – żywa legenda polskiej sceny muzycznej bez wahania wziął kawałek na swój warsztat wokalny. Muzykę skomponował Łukasz Borowiecki – współzałożyciel zespołu Jamal, współtwórca sukcesu dwóch płyt Pawła Domagały. Połączenie tak wybitnych i nietuzinkowych postaci spowodowało, że przekaz utworu ma ogromną moc. Jak mówi sam Felicjan Andrzejczak –

„Dojrzeliśmy do tego utworu, przemyśleliśmy go i połączyliśmy by spełniał nasze oczekiwania. Chcemy pozostawić po sobie trwały ślad. Chcemy, by zapamiętano nas przez pryzmat całego życia. To jest nasz podstawowy sens istnienia. Dlatego ten utwór ma dla mnie tak ogromne znaczenie”.

Zobacz też – 200 lat latarni morskiej w Rozewiu

Singiel jest zapowiedzią albumu, który ukaże się wiosną przyszłego roku. Felicjan Andrzejczak przyznaje, że cała płyta jest przemyślana, każdy utwór ma swój ważny przekaz, a całość dopełnia świetne brzmienie wypracowane przez zespół najlepszych muzyków. Czekamy!

Teledysk został nagrany w Latarni Morskiej w Rozewiu:

https://www.youtube.com/watch?v=BP3-er9lJoQ

Felicjan Andrzejczak – nie tylko z Budką Suflera

Felicjan Andrzejczak szerokiej publiczności pokazał się w 1979 roku, gdy ze swoim pierwszym przebojem, utworem „Peron łez”, zdobył wyróżnienie na koncercie premier podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W latach 1979-81 występował w Teatrze Na Targówku, obecnie Teatr Rampa w Warszawie, oraz gościnnie w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Pod koniec 1982 roku nawiązał współpracę z Budką Suflera. Jej efektem są trzy kultowe przeboje – „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Czas ołowiu” i „Noc komety”. W 1985 roku podczas XXII KFPP w koncertach „Premiery” i „Mikrofon i Ekran”, Felicjan zaśpiewał „Trzeci akt” za który otrzymał Złotą paterę z bursztynem. W 1987 roku i w 1988 roku po raz kolejny wystąpił w Opolu, gdzie zaśpiewał „Ekscentryczny dance”i „Siedem nocy” . Piosenki te zdobyły również uznanie i trafiły na top listy przebojów Polskiego Radia. W 1986 roku

Artysta wydał swój pierwszy solowy album „Felicjan Andrzejczak”. Znalazło się na nim wiele kompozycji Jarosława Kukulskiego i Ryszarda Sygitowicza, z którymi artysta nie tylko współpracował, ale też się przyjaźnił. Za warstwę tekstową na płycie odpowiedzialni byli między innymi Jonasz Kofta , Janusz Kondratowicz i Justyna Holm. Ma na koncie kilka płyt solowych nagranych między innymi z Mieczysławem Jureckim i Andrzejem Kuryło, a także wydaną w 2020 roku płytę z Budką Sulfera.

Piosenki Felicjana Andrzejczaka plasowały się w czołówkach list przebojów. Soul i blues – te rodzaje muzyki, które fascynowały go i inspirowały do dalszych poszukiwań. Wielkie wrażenie wywarł na nim Czesław Niemen. Z zagranicznych artystów inspirował go James Brown. Od początku bał się rutyny i estradowej sztampy. Interesowały go koncerty na wysokim poziomie, czego mogliśmy przez lata doświadczać. Obecnie to on jest autorytetem i inspiracją dla wielu młodych i popularnych artystów, którzy chętnie zapraszają go do współpracy.