Próżno szukać informacji o tym cmentarnym pomniku w poświęconych miastu opracowaniach. Nic dziwnego, to miejsce spoczynku minionych gdańskich pokoleń. Ale i trochę niesłusznie – nagromadzenie historycznych nawiązań zaskoczyć może niejednego turystę czy nawet gdańskiego mieszkańca.
W przestrzeni Cmentarza Garnizonowego splata się wiele wątków gdańskiej historii
Spacerując cmentarnymi alejkami, uważnie obserwując zabytkowe pomniki i nagrobki, odczytamy interesujące odwołania do ciekawej, kosmopolitycznej historii Gdańska.
Na cmentarzu zobaczymy m.in. ciekawy w formie pomnik poświęcony policjantom Wolnego Miasta Gdańska, to ceglany mur z tablicą pokazującą policyjną czapkę ułożoną na dębowej gałęzi.
Symboliczne powiązania z początkiem II wojny światowej odnaleźć można w autentycznym pomniku poświęconym marynarzom z krążownika „Magdeburg”, zatopionego w Zatoce Ryskiej w 1914 roku. Uhonorowanie pamięci poległych podano jako powód wizyty pancernika „Schleswig-Holstein” w gdańskim porcie w sierpniu 1939 r. Wieńce faktycznie złożono, ale jak również wiadomo, rankiem 1 września okręt ostrzelał Westerplatte, a ukryci pod pokładem żołnierze przypuścili szturm na pozycje polskiej placówki. Tak rozpoczęła się wojna…
Ciekawy jest też pomnik wystawiony ku pamięci rosyjskich jeńców, których wielu zmarło w Gdańsku podczas I wojny światowej. Z politycznych względów dwukrotnie zmieniano treść inskrypcji, w pierwotnym kształcie był to pomnik o antybolszewickiej wymowie, a władze Gdańska nie chciały z sowieckim kolosem zadzierać.
Stare pomniki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku
Do konfliktu z roku 1866 (między Prusami a Austrią) odwołuje się pomnik skomponowany z czterech armatnich luf, upamiętnia zmarłych jeńców austriackich. Wojna rozegrana między Prusami i Austrią przyniosła klęskę habsburskiej monarchii, a przed państwem pruskim otworzyła drogę do zjednoczenia rozdrobnionych ziem niemieckich. Ponadto kwatera poświęcona żołnierzom Wehrmachtu, groby milicjantów, komunistycznych działaczy, dwóch generałów, polskiej podróżniczki, kresowych przesiedleńców, francuskich jeńców, gdańskich Tatarów…
Podczas spaceru cmentarnymi alejkami rozmyślać można o skomplikowanych dziejach nie tylko Gdańska, lecz całej niemal Europy. A to wszystko w malowniczej scenerii, skomponowanej z dostojnych drzew, żywych świadków tych dziejowych zawirowań…