Przez wiele stuleci w cysterskich kościołach nie było mowy o muzyce organowej, przyczyną surowe sformułowania zakonnej reguły. Dopiero w XV wieku zaczęto odstępować od tych ograniczeń, zniesionych ostatecznie u schyłku tego stulecia. Instrumenty organowe pojawiły się również w klasztorze oliwskim, nie przetrwały jednak najazdu rozwścieczonej tłuszczy gdańskiej z 1577 roku.
Nowy instrument powstał w latach 1603-1604 w warsztacie mistrza Christiana Neumanna i dwie dekady później został zrabowany przez wojska szwedzkie. Złoty rozdział w dziejach oliwskiej muzyki organowej nastał za czasów Jacka Rybińskiego, który przeszedł do historii jako najwybitniejszy opat w dziejach oliwskiego zgromadzenia. Z jego inicjatywy powstał chór i zespół muzyczny, postanowiono też o budowie nowego instrumentu organowego.
Los złączył dwie wybitne osobowości, bo w 1758 roku w Oliwie pojawił się Jan Wilhelm z Ornety, związany z rodziną o organmistrzowskich tradycjach. Doskonale wywiązał się z zadania przebudowy organów chórowych, stąd decyzja Jacka Rybińskiego o wysłaniu młodego Wulffa na naukę do miast niemieckich i holenderskich.
Jan Wulff szansy nie zmarnował i u boku szanowanych mistrzów pilnie zgłębiał tajniki budowy i działania tego rodzaju instrumentów. Po powrocie wstąpił w szeregi oliwskich braci, przyjął zakonne imię Michał i w 1763 roku podjął zadanie budowy wielkiego instrumentu. Wyzwanie wyjątkowo trudne, bo wąska nawa ograniczała kompozycję większego prospektu organowego. Michał Wulff wybrnął z tych ograniczeń, zaprojektował półeliptyczny prospekt z największymi piszczałkami wysuniętymi poza balustradę chóru. Nie pracował oczywiście sam, zakonnika wspierało zazwyczaj dwudziestu i nawet więcej mnichów, niektórzy z nich byli prawdziwymi wirtuozami snycerskiej sztuki.
W 1776 roku brat Wulff przyjął święcenia kapłańskie, zatem budowie organów towarzyszył też interesujący wzrost duchowy.
Cysterskie arcydzieło
Po 25 latach wytrwałych starań prace przy budowie instrumentu dobiegły końca. Powstał instrument o 83 rejestrach i 5100 piszczałkach ze wspaniałym ruchomym prospektem. Słuchaczy zachwycały ruszające się anioły, wirujące słońce i gwiazdy. Do obsługi instrumentu angażowano od 4 do 7 kalikantów, którzy w trakcie gry tłoczyli miechami powietrze w organowe piszczałki. Opat Jacek Rybiński umarł w 1782 roku, jego następca zażądał przesunięcia kontuaru, co oznaczało konieczność znaczącej przebudowy instrumentu. Zakonnik tematu nie podjął i dwa lata później do prac przystąpił organimistrz Fryderyk Rudolf Dalitz. Po kilku latach (1790-1793) przeniósł kontuar na północne skrzydło chóru, wprowadził też pewne zmiany w budowie instrumentu.
Michał Wulff zmarł w 1807 roku, dwie dekady później nastąpiła kasata oliwskiego klasztoru, brakowało więc środków na sensowną konserwację instrumentu. Bieżące naprawy prowadził organmistrz Jakub Wiszniewski, mimo to stan instrumentu z roku na rok był coraz gorszy. Dopiero w latach 1863-65 przeprowadzono konserwację i generalny remont oliwskich organów, prace wykonano według koncepcji Friedricha Kaltschmidta. Dalsze naprawy i bieżące konserwacje były finansowane z fundacji Marii Hohenzollern-Hechingen, bratanicy ostatniego opata oliwskiego klasztoru. Na kolejny gruntowny remont przyszło czekać do 1902 roku, gdy do prac zaangażowano firmę braci Oswald i Pawła Dinse z Berlina. Dzieło Michała Wulffa trwało więc dzięki zaangażowaniu kolejnych pokoleń, żywo zainteresowanych uratowaniem tego niezwykłego dziedzictwa.
Cieniem rzuciły się zawirowania I wojny światowej, gdy w niemieckich kościołach demontowano dzwony i na próżno ich przetapianiem próbowano wspierać wojenne wysiłki słabnącej Rzeszy. Duże organy zostawiono w spokoju, ale w prospekcie chórowym zarekwirowano wszystkie piszczałki. W latach 1914-1935 oliwskimi organami opiekował się organmistrz Józef Goebel, to on do funkcjonalności przywrócił organy chórowe i odnowił 3000 piszczałek z wielkiego prospektu. Na tym nie koniec, bo Goebel zainstalował też nowy stół gry i znacznie lepszy silnik wiatrowy, połączył też kablem organy chórowe z instrumentem głównym. Po zakończeniu tych szeroko zakrojonych prac oliwskie organy liczyły 101 rejestrów i 6800 piszczałek.
Organy oliwskie po II wojnie światowej
Wiosną 1945 roku krasnoarmiejscy uszkodzili instrument, ukradli też część piszczałek, ale jak na swoje upodobania i dokonania to z wrażliwym instrumentem obeszli się niespodziewanie łagodnie. Po prowizorycznej naprawie przez organmistrza Fryderyka Schwartza już nabożeństwom Bożego Narodzenia 1945 roku towarzyszyła oprawa muzyki organowej. Po szeroko zakrojonym remoncie z 1955 roku zainaugurowano organizację Międzynarodowych Festiwali Muzyki Organowej, to obecnie impreza o wielkiej randze, zwracająca uwagę i zaangażowanie światowych wirtuozów tego nurtu muzyki.
Spore zmiany zaszły w latach 1966-68 w trakcie prac prowadzonych przez firmę Zygmunta Krasińskiego, wtedy w lewym łuku nawy głównej dobudowano dziewięciogłosowy pozytyw . Po zakończeniu przebudowy oliwski instrument liczy 110 rejestrów i 7876 piszczałek, ale uwaga – to nie jest największy instrument organowy w Polsce jak z przekonaniem twierdzą niektórzy turyści czy nawet piloci wycieczek. Większy instrument na przykład w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu czy Bazylice Jasnogórskiej w Częstochowie.
Na oliwskich organach grywał Feliks Nowowiejski – autor melodii do nieco już zapomnianej „Roty”. W lipcu 1989 roku oliwskiej muzyce organowej przysłuchiwał się prezydent USA George Bush, a dziesięć lat później papież Jan Paweł II.
Ostatnie szeroko zakrojone prace konserwatorskie przeprowadzono w 2003 roku, wtedy m. in. zainstalowano elektroniczny stół gry z możliwością zapisu kilkudziesięciu wariantów ustawień tego wielkiego instrumentu. Takie unowocześnienie bardzo potrzebne, bo oliwskie organy są wykorzystywane do zadań o różnym charakterze: liturgii, ślubów, prezentacji, koncertów czy festiwali.
Oliwski instrument od dekad cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem turystów z całego świata i z myślą o nich odbywają się organowe prezentacje. Repertuar nieprzypadkowo dobrany i ukazuje niezwykłe możliwości instrumentu – organową muzykę przeplatają dźwięki burzy, szumu wiatru czy ptasiego śpiewu. Intryguje też efekt echa uzyskiwany dzięki wykorzystaniu organów chórowych. Do tego dynamika prospektu z ruchomymi aniołami i wirującymi słońcem i gwiazdami. Wrażenia niesamowite…
Harmonogram oliwskich prezentacji organowych:
Drodzy Parafianie, Szanowni Przewodnicy i Turyści!
Uprzejmie informujemy, iż demonstracje organów
(20 minutowy koncert)
w Archikatedrze Oliwskiej
odbywać się będą we wrześniu według następującego porządku:
od poniedziałku do soboty o godz. 10.00, 11.00, 12.00 i 13.00
w niedziele o godz. 15.00 i 16.00
Uczestników prosimy o zachowanie wymogów sanitarnych związanych z COVID-19
(w tym zachowania stosownej odległości oraz zasłonięcia nosa i ust).