Okręt ORP „Burza” powstał we francuskiej stoczni Chantiers Navals Français. Z nieco archaiczną, trzykominową sylwetką sporo odbiegał od nowoczesnych kanonów i wzorców. Na dodatek po awariach kotłów strona francuska uchylała się od przewidzianych umową napraw gwarancyjnych, zresztą w trakcie budowy wielokrotnie dochodziło do nieoczekiwanych usterek i przestojów, po stronie polskiej sugerowano nawet możliwość francuskiego sabotażu!
26 czerwca 1960 roku – Okręt ORP „Burza” został udostępniony do zwiedzania
Uroczyste wprowadzenie „Burzy” do polskiej służby nastąpiło 10 sierpnia 1932 roku, budowa okrętu trwała aż 6 lat, a opóźnienie w jego dostawie wyniosło 33 miesiące!
ORP „Burza” u boku brytyjskiej Royal Navy
Opisywany okręt wraz z ORP „Wicher” utworzył Dywizjon Kontrtorpedowców i w kolejnych latach między innymi reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej. Okręt wziął udział w wizytach dyplomatycznych w Leningradzie, Sztokholmie, Helsinkach, Tallinie i Kilonii, a w maju 1937 roku uczestniczył w morskiej rewii z okazji koronacji brytyjskiego króla Jerzego VI. Stąd określenie „stalowy ambasador”, na które polski okręt bez wątpienia zasłużył.
30 sierpnia 1939 roku padło hasło wykonania operacji „Peking” i zgodnie z wytycznymi OORP „Burza”, „Grom” i „Błyskawica” w pełnych napięcia okolicznościach przepłynęły do Wielkiej Brytanii. Polskie okręty zostały na wschód od wyspy May powitane przez dwa brytyjskie niszczyciele i przeprowadzone do bazy w Leith. W tym czasie od kilku godzin trwał niemiecki atak na tereny państwa polskiego.
ORP „Burza” wzięła udział w wielu morskich akcjach II wojny światowej, na przykład w ewakuacji norweskiego złota i ostrzale niemieckich pozycji pod Calais.
Do historii przeszła ofiarność polskiej załogi w ratowaniu rozbitków z brytyjskiego transatlantyku „Empress of Britain” uszkodzonego przez niemieckie lotnictwo 26 października 1940 roku i dwa dni później ostatecznie zatopionego przez U-32. W akcji ratunkowej załoga „Burzy” podjęła z wody około 270 rozbitków.
Okręt był też zaangażowany w wyczerpującą służbę konwojową, wysłużony niszczyciel eskortował 19 konwojów oceanicznych i 25 przybrzeżnych. Płynąc na spotkanie konwoju ON-166 ORP „Burza” wykryła niemiecki okręt podwodny U-606 i błyskawicznym atakiem przyczyniła się do zniszczenia tej jednostki.
12 lipca 1943 roku niszczyciel ORP „Burza” jako pierwszy polski okręt wojenny przekroczył linię równika.
W roli dowódcy wybitnie zasłużył się Franciszek Pitułko, który komenderował okrętem od lipca 1942 roku.
W kwietniu 1944 roku wysłużony i niemiłosiernie wyeksploatowany okręt został skierowany na remont, który przeciągnął się aż do listopada. W tym czasie bitwa o Atlantyk w zasadzie wygasła i powrót „Burzy” do bojowej służby był już mało prawdopodobny. Polski niszczyciel stacjonował więc w bazie West Hartlepool i pełnił funkcje szkoleniowe.
Zobacz też – Gdańsk atrakcje. TOP 5. Co warto zwiedzić w Gdańsku
Następnie został przeholowany do bazy Harwich, gdzie stał się organizacyjnym zapleczem dla trzech polskich okrętów podwodnych. Przy burcie „Burzy” cumowały OORP „Sokół”, „Dzik” i wysłużony „Wilk”. Wkrótce w sąsiedztwie pojawiły się nawodne OORP „Piorun”, „Ślązak” i „Krakowiak”. Pożegnalna zbiórka…
Europejskie rozstrzygnięcia polityczne nabierały dynamiki i zasięgiem oddziaływania objęły też polskich marynarzy. 28 września 1946 roku bandera ORP „Burza” została opuszczona, a załoga rozproszona w brytyjskich obozach repatriacyjnych…
ORP „Burza” ponownie w polskiej służbie
W 1947 roku do kraju wróciła niechętnie przez Brytyjczyków oddana ORP „Błyskawica”, na powrót wysłużonej „Burzy” przyszło czekać kolejnych kilka lat. Ostatecznie w połowie lipca 1951 roku okręt został przez jednostkę „Swarożyc” przeholowany do Gdyni.
Po przeprowadzeniu szeroko zakrojonych prac remontowo-modernizacyjnych jednostka została w kwietniu 1955 roku wcielona do Polskiej Marynarki Wojennej i służyła jako okręt obrony przeciwlotniczej. Jej dni w czynnej służbie i tak były policzone, przeszło dwudziestoletni niszczyciel coraz mniej pasował do ówczesnych realiów obronności morskiej oraz wojskowych koncepcji Układu Warszawskiego.
Zasłużony okręt i tak zapisał ciekawe karty w powojennej historii, bo popłynął na przykład w dyplomatyczną wizytę do brytyjskiego Portsmouth, gdzie ucieszył oczy wielu dobrych znajomych…
Pod koniec 1959 roku okręt został wycofany z czynnej służby i wtedy też zapadła decyzja o jego dostosowaniu do funkcji muzealno-wystawienniczych. Oficjalne wycofanie ORP „Burza” z listy jednostek bojowych Polskiej Marynarki Wojennej nastąpiło 24 lutego 1960 roku.
Po przeprowadzeniu prac adaptacyjnych kilka miesięcy później (31 maja 1960 roku) zasłużona jednostka została zaklasyfikowana jako okręt-muzeum. Jej oficjalne otwarcie w wystawienniczej roli nastąpiło 26 czerwca 1960 roku. Pierwszą grupę zwiedzających zostali górnicy z kopalni „Nowy Wirek”.
Zacumowana w reprezentacyjnym miejscu przy Nabrzeżu Pomorskim natychmiast stała się jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych polskiego Wybrzeża.
Na pokładzie muzealnego niszczyciela rzeczywiście sporo się działo. Wielką popularnością i frekwencją cieszyły się spotkania z obrońcami Wybrzeża, projekcje filmów o tematyce wojennej i wojennomorskiej oraz spotkania z członkami załogi „Burzy” z czasów II wojny światowej.
Na okręcie działała wystawa „1000 lat na morzu. Z dziejów floty polskiej”. Okręt odwiedzali też turyści zagraniczni, jednym z nich był indonezyjski podróżnik H. Sbeharsond, który na trasie do Polski odwiedził 13 krajów i przemierzył 33 tys. kilometrów.
Latem 1964 roku na pokładzie niszczyciela odnotowano milionowego zwiedzającego, a trzy lata później na okręcie pojawił się legendarny dowódca Franciszek Pitułko, który po zakończeniu wojny zamieszkał w Wielkiej Brytanii. Ileż tej wizycie musiało towarzyszyć wzruszeń i emocji!
ORP „Burza” służyła w tej roli do 1976 roku i w tym czasie jej muzealne wystawy zobaczyło prawie 4 miliony osób! Zapewne do tej popularności przyczyniła się też pisarska aktywność Jerzego Pertka czy też Edmunda Kosiarza, ich książki dotyczyły morskiej odsłony II wojny światowej i cieszyły się wielką poczytnością i zainteresowaniem. Dlatego wizyta na opisywanym okręcie była obowiązkowym i wielce emocjonalnym punktem zwiedzania Trójmiasta i okolic.
Ze względu na pogarszający się stan kadłuba zapadła decyzja o wycofaniu „Burzy” z muzealnej służby i zastąpieniu jej legendarną „Błyskawicą”. Przez pewien czas rozważano pomysł przejęcia okrętu przez miasto Szczecin, ale urzędnicy nie podjęli tematu.
We wrześniu 1977 roku „Burza” została zezłomowana w Świnoujściu i trwająca przeszło 40 lat historia tej jednostki dobiegła końca…