Legendy

Matemblewskie objawienie

InfoGdansk
2 stycznia, 2020
Zdjęcie: Matemblewskie objawienie. Rys. Dominika Romejko.

Matemblewskie sanktuarium jest jednym z najważniejszych ośrodków kultu maryjnego na Pomorzu Gdańskim. Historia tego miejsca sięga XVIII stulecia i jest zabarwiona ciekawym przekazem o legendarnym charakterze.

Na środku przepięknej polany stoi kopiec z kapliczką Matki Bożej Brzemiennej, na jej dachu chorągiewka wiatrowskazu z monogramem MARYJA i datą 1769. Nieco dalej kościół-sanktuarium oraz Dom Samotnej Matki prowadzony przez diecezjalny Caritas. W bliskim sąsiedztwie również Ołtarz Papieski – pamiątka po pielgrzymce papieża Jana Pawła II do Trójmiasta w 1999 roku.

Początek historii pewnej zimowej nocy, gdy skromny stolarz ruszył z Matarni po pomoc dla brzemiennej i spodziewającej się rychłego rozwiązania małżonki. Przestraszony ruszył więc przez szalejącą zamieć do odległego o kilkanaście kilometrów Gdańska – żonie była potrzebna szybka i fachowa pomoc.

Objawienie w Matemblewie

Przeprawa przez las łatwa nie była. W ciemnościach stolarz kilkukrotnie zgubił drogę, a po kilku godzinach z coraz większym trudem stawiał kroki w gęstym i sypkim śniegu. Wiatr siekł ostrymi igiełkami po nędznie przesłoniętej twarzy. Wyczerpany padł na kolana, z oddali dobiegło wycie wilka, chwilę potem następnego…

Szczery w sercu rzemieślnik nie zamierzał się poddawać, ludzkie siły zawiodły, ale z ufnością i nadzieją oddał swe troski Najświętszej Panience – któż pomoże, jak nie ona – po czym rozpoczął długą i żarliwą modlitwę.

Nagle przed przerażonym wieśniakiem pojawiła rozświetlona nieziemskim blaskiem postać brzemiennej Niewiasty.

-Twoje serce jest czyste i bez grzechu, a modlitwa szczera. Wracaj tam skąd przyszedłeś, twoja żona czuje się dobrze i wyczekuje ciebie z narodzonym synkiem…

Wycie wilków ucichło, a stolarz potykając się o swoje nogi niemal biegiem wrócił do Matarni.
Słowa pięknej pani potwierdziły się, w chacie na powrót stolarza wyczekiwała żona z pięknym i zdrowym chłopczykiem.

Nazajutrz stolarz opowiedział o niezwykłym spotkaniu braciom cystersom, którzy opiekowali się pobliskim kościołem św. Walentego.

Bracia nie zlekceważyli słów przejętego i wzruszonego wieśniaka i we wskazanym przez niego miejscu ufundowali skromną kapliczkę. Wieść o niezwykłym wydarzeniu szybko obiegła okolicę, przy matemblewskiej kaplicy coraz częściej i gęściej gromadzili się wierni, również kobiety brzemienne, ale też niewiasty z utęsknieniem wyczekujące upragnionego potomstwa.

Każda z kobiet przynosiła na polanę w Matemblewie woreczek z ziemią, z której z biegiem czasu wyrósł niemały kopiec. Na jego szczycie powstała murowana kaplica ufundowana przez oliwskich cystersów, w niej figura Matki Bożej Brzemiennej przeniesiona w uroczystej procesji z klasztornej Oliwy.

Przekaz legendarny, dowodów na jego prawdziwość czy nieprawdziwość oczywiście nie ma, kwestia wiary i wyznawanych wartości. Natomiast matemblewska polana od wieków wydaje niezaprzeczalne owoce – najpierw ściągały tu coraz gęstsze tłumy pielgrzymów z okolic bliższych i dalszych. Impuls dalszego rozwoju dały gdańskie pielgrzymki papieża Jana Pawła II, po których Matemblewo stało się jednym z najważniejszych ośrodków duszpasterskich w archidiecezji gdańskiej.