Legendy

Legenda o powstaniu bursztynu

InfoGdansk
10 września, 2019

Bursztyn całkowicie zasłużenie nazywany jest „złotem Bałtyku„, od tysięcy lat bryłki tej skamieniałej żywicy fascynują i zachęcają do snucia mniej lub bardziej bajkowych wywodów i rozważań.

Wodze fantazji popuścili starożytni Rzymianie, których wyprawy przez całe stulecia penetrowały bursztynodajne wybrzeża południowego Bałtyku.
Rzymski poeta Owidiusz skomponował utwór o Faetonie i jego słonecznym rydwanie, strąconym piorunem przez Zeusa. Opłakujące Faetona siostry zostały zmienione w wierzby, a z ich łez powstać miał właśnie bursztyn.

W dociekaniach zupełnie pobłądził senator Demonstratus, według jego twierdzeń bursztyn miał być skamieniałym moczem rysia! W stronę bardziej naukowych dociekań zwrócił się Nikejus, ale jego teoria o bursztynie jako słonecznym świetle zastygłym w morskiej wodzie była niewiarygodna nawet dla jemu współczesnych. Natomiast rzymski historyk Piliniusz Starszy bardzo przytomnie powiązał pochodzenie bursztynu z żywicą drzew iglastych.

Pruscy i słowiańscy mieszkańcy regionu bałtyckiego nie zaprzątali sobie głowy fantazjami rozgadanych Rzymian, wszak lokalnie opowiadana historia była kompletnym i oczywistym objaśnieniem natury i pochodzenia złocistych kamieni…

Królowa Jurata i zuchwały rybak

Dawno, dawno temu mieszkała w Bałtyku Jurata – władczyni morza i słonowodnych stworzeń. Królowa słynęła z mądrości podkreślonej niezwykłą urodą, z zachwytem podziwiano też jej podwodny pałac zbudowany z tysięcy brył najwspanialszego bursztynu.

Wszystkie morskie stworzenia szczerze i bezinteresownie kochały bałtycką królową, a jej mądre rządy były powszechnie szanowane i podziwiane.

Pewnego dnia do pałacu Juraty ostatkiem sił wpłynęła wyczerpana flądra. Otoczona natychmiastową pomocą opowiedziała królowej o młodym i zuchwałym rybaku, który coraz częściej i głębiej zarzucał sieci w toń rozkołysanego Bałtyku.

– Ratuj, Pani! Zginiemy bez Twojej pomocy – wychrypiała przerażona płastuga.

Jurata uniosła się gniewem, po czym zwróciła się do swoich dwórek-rusałek:

– Zwabicie śpiewem smiałka na głębiny, tam wciągnę rybaka w odmęty, zapłaci za swe niecne występki!

Rybak rzeczywiście nie umiał oprzeć się pięknym śpiewom i w niewielkiej łodzi coraz bardziej oddalał się od bezpiecznego brzegu. Nagle rozstąpiły się morskie fale i z wirów piany wyłoniła się bałtycka królowa.

– Skazuję ciebie śmiertelniku na… – urwała niespodziewanie Jurata, gdy jej wzrok złączył się z odważnym i szczerym spojrzeniem młodego rybaka. To była miłość od pierwszego wejrzenia i z wielką siłą odwzajemniona przez odważnego młodzieńca.

Z każdym wieczorem rybak wypuszczał się w środek bałtyckiej zatoki, gdzie z utęsknieniem czekała nań morska władczyni. Rozmowy, czułe spojrzenia i westchnienia do późnej nocy… Zakochani aż wierzyć nie chcieli w szczęście jakie ich spotkało…

O spotkaniach Juraty z młodym rybakiem dowiedział się Perkun. Ten srogi władca piorunów aż zawrzał gniewem na wieść o schadzkach bogini i zuchwałego śmiertelnika, po czym rozsierdzony cisnął potężnym piorunem w pałac bałtyckiej królowej. Jurata zginęła w bursztynowym rumowisku, a rybak przepadł w głębinach, gdzie przykuty do skały cierpi do dzisiaj i po wieczne czasy.

I dlatego sztormowe fale wyrzucają na brzeg większe i mniejsze bryły bursztynu, a z wiatrem niesie się jakby jęk cierpiącego nieszczęśnika…

I takie nasze legendarne i lokalne wyjaśnienie pochodzenia bursztynu – z rumowiska podwodnego pałacu, pracowicie wyrzucanego na brzeg przez sztormowe fale. Rację miał jednak Piliniusz Starszy, który trafnie skojarzył bursztyn z żywicą drzew iglastych i dowiódł opinii jednego z najlepszych obserwatorów i historyków starożytności.

Bursztyn jest zbierany w wielu zakątkach świata, ale ten bałtycki cieszy się opinią najbardziej cennego i unikatowego. A Gdańsk uznawany jest za Światową Stolicę Bursztynu i ta opinia jest również jak najbardziej zasłużona. Gdańscy artyści stworzyli słynną Bursztynową Komnatę, wcześniej i później w nadmotławskim mieście powstało wiele innych wspaniałych bursztynowych dzieł sztuki.

Obecnie z wykorzystaniem tych szlachetnych kopalin w kościele św. Brygidy budowany jest ołtarz – niezwykłe wotum za niepodległość Ojczyzny i pontyfikat papieża Jana Pawła II.

Zachęcamy też do przejścia Bursztynowym Szlakiem, na tej trasie mnóstwo nawiązań do jantarowej tematyki.