W najbliższą sobotę (18 października) odbędzie się oprowadzanie kuratorskie po muzealnym „Sołdku”. Ten zabytkowy parowiec od czterech dziesięcioleci ożywia przestrzeń starego portu w Gdańsku. Przypomina również o spektakularnym rozkwicie polskiego budownictwa okrętowego.
Oprowadzanie kuratorskie odbędzie się w dwóch turach o godz. 11.00 oraz 13.00. Więcej szczegółów poniżej.
Oprowadzanie kuratorskie po muzealnym „Sołdku”
Cumujący w sercu Gdańska statek-muzeum „Sołdek” od lat pozostaje jednym z najważniejszych symboli polskiego przemysłu okrętowego. To pierwszy pełnomorski statek zbudowany całkowicie w polskiej stoczni po II wojnie światowej, a jednocześnie jedna z najchętniej odwiedzanych atrakcji w mieście. Każdego roku jego pokład odwiedza blisko 100 tysięcy osób.
Co czyni „Sołdka” tak wyjątkowym? Jak wyglądała codzienna służba na rudowęglowcu i warunki pracy jego załogi? I wreszcie – dlaczego w Szczecinie nie chciano „Sołdka”? Odpowiedzi na te pytania będzie można poznać podczas kuratorskiego oprowadzania, które odbędzie się 18 października o godz. 11:00 oraz 13:00. To niepowtarzalna okazja, by odkryć kulisy narodzin legendy, która na zawsze zapisała się w historii polskiej żeglugi i Gdańska.
Więcej o oprowadzaniu kuratorskim:
https://nmm.pl/2025/10/03/dlaczego-w-szczecinie-nie-chciano-soldka-kuratorskie-oprowadzanie-po-statku/
Po rudowęglowcu oprowadzać będzie Jakub Adamczak – kierownik Działu Historii Budownictwa Okrętowego Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Dlaczego w Szczecinie nie chciano „Sołdka”?
Rudowęglowiec „Sołdek” pływał w barwach Polskiej Żeglugi Morskiej z siedzibą w Szczecinie. Dlatego po wycofaniu z eksploatacji planowano wykorzystanie jednostki w roli oddziału szczecińskiego Muzeum Narodowego. Tak się jednak nie stało. Od końca 1980 roku rudowęglowiec cumował przy Wałach Chrobrego i przyciągał coraz większe zainteresowanie szabrowników – amatorów łatwego i szybkiego zarobku.
Dlaczego Szczecin nie wykorzystał potencjału wycofanej ze służby jednostki? Adaptacja „Sołdka” do celów muzealnych wymagała poważnych nakładów finansowych, a warunkach ówczesnego załamania gospodarczego poważniejszych problemów nie brakowało. Być może szczecińscy muzealnicy nie odczytali znaczenia tego morskiego-, wielkogabarytowego przy tym eksponatu.
Konkretne zainteresowanie przejęciem jednostki wyraziło Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku. Wielkim orędownikiem przejęcia „Sołdka” był Przemysław Smolarek, który kierował gdańskim muzeum w latach 1962-1991.
Przezornie zadbano o złożone sprawy formalne i przygotowano dokumentację przenoszącą prawa własności do „Sołdka” na rzecz gdańskiego muzeum .Po jej obustronnym podpisaniu pod koniec kwietnia 1981 roku rudowęglowiec „Sołdek” stal się obiektem Centralnego Muzeum Morskiego. Podjęte później przymiarki do „rewindykacji” parowca nie miały więc żadnych podstaw prawnych.
Statek „Sołdek” – symbol polskiego budownictwa okrętowego
Samodzielną budowę pełnomorskiego statku zaproponował inż. Jerzy Doerffer, który brał wtedy udział w powojennej odbudowie Stoczni Gdańskiej. Pomimo zniszczeń, braków w wyposażeniu i zaopatrzeniu – budowa rudowęglowca szybko nabrała realnych kształtów.
Zobacz więcej – „Sołdek był pierwszy”
Wodowanie kadłuba odbyło się 6 listopada 1948 roku, a niespełna rok później statek wszedł do służby. Nazwa jednostki przypominała o postaci Stanisława Sołdka, uznanego za przodownika pracy.
Rudowęglowiec „Sołdek” był pierwszym pełnomorskim statkiem zbudowanym od podstaw w powojennej Polsce. Jednostka służyła nieco ponad trzydzieści lat, w tym czasie „Sołdek” odbył prawie półtora tysiąca rejsów i przewiózł 3,5 mln ton ładunków. .
Budowa rudowęglowca otworzyła rozdział spektakularnego rozwoju polskiego budownictwa okrętowego. Statki wybudowane w polskich stoczniach przez wiele dziesięcioleci były obecne na wszystkich morzach i oceanach.
Oprowadzania kuratorskie będą więc dotyczyć całkiem złożonej tematyki, muzealne wycieczki zapowiadają się bardzo ciekawie.