Niedaleko

Cmentarz żydowski w Sopocie

InfoGdansk
28 listopada, 2020
Zdjęcie: Brama wejściowa do cmentarza żydowskiego w Sopocie.

Powstanie tego niewielkiego cmentarza (0,5 ha powierzchni) datowane jest na koniec 1913 roku, gdy nowo powstała sopocka gmina żydowska zakupiła działki pod budowę nekropolii i synagogi.

Nie wiadomo kiedy dokładnie odbyły się pierwsze pochówki, natomiast na źródłach kartograficznych z 1922 roku żydowska nekropolia jest już wyraźnie oznaczona przy Große Katzstraße (obecnie ul. Malczewskiego) w sąsiedztwie cmentarzy katolickiego i ewangelickiego.

Społeczność żydowska w Sopocie

Powstanie tego cmentarza było związane z przyrostem ludności żydowskiej na terenie kurortowego Sopotu. W 1869 roku w Sopocie mieszkało zaledwie 5 osób narodowości żydowskiej, ale potem wyznawców wiary mojżeszowej stale przybywało, a największy napływ odnotowano na przełomie XIX i XX stulecia.

Ludność żydowska zajmowała się świadczeniem usług, handlem i rzemiosłem, wielu wyznawców judaizmu z powodzeniem prowadziło pensjonaty.

Początkowo sopoccy Żydzi należeli do gminy wyznaniowej w Wejherowie, ale w 1912 roku zapadła decyzja o odłączeniu i utworzeniu własnej wspólnoty wyznaniowej.

Pierwszym przewodniczącym został radca sanitarny dr Maks Lindemann, a w 1914 roku dobiegła końca budowa sopockiej synagogi, wzniesionej według projektu Adolfa Bielefeldta – jednego z najwybitniejszych architektów w lokalnej historii.

Sopocka społeczność żydowska była nieźle zorganizowana, na terenie miasta działała synagoga z mykwą (rytualną łaźnią) oraz kilka domów modlitwy. Powstały też organizacje społeczne, na przykład Blau Weiss dla młodzieży lub Stowarzyszenie Wschodnich Żydów w Wolnym Mieście Gdańsku z siedzibą w Sopocie.

Po 1933 roku i przejęciu władzy przez hitlerowców aktywność ludności żydowskiej była stale ograniczana, nasilały się antysemickie ekscesy, a podczas tzw. Kristallnacht (Nocy Kryształowej) sopocka synagoga została spalona przez fanatycznych zwolenników Adolfa Hitlera.

Cmentarz żydowski w Sopocie został wpisany na listę zabytków w 1983 roku

Opisywany cmentarz jest więc bezcennym zabytkiem tego zapomnianego wątku sopockich dziejów.

W przestrzeń nekropolii prowadzi trójprzęsłowa brama – jedyna taka zachowana na obszarze Pomorza Gdańskiego. Na środkowym przęśle wyraźnie widać hebrajską inskrypcję „Ze Szaar Elohim”, oznaczającą „Oto jest brama do Boga”.

Wewnątrz aleja główna dzieląca cmentarną przestrzeń na dwie kwatery, na jej końcu znajduje się lapidarium z fragmentami odnalezionych nagrobków.

W przestrzeni sopockiego cmentarza żydowskiego zachowało się około stu macew i płyt nagrobnych, kamienie przypominają o lokalnych i swego czasu wielce znaczących rodzinach Dancigerów, Fridmanów czy też Biełousów.

Na macewach z wielkim trudem odczytać można napisy w językach polskim i niemieckim oraz inskrypcje dwujęzyczne: polsko-hebrajskie, hebrajsko-niemieckie i niemiecko-rosyjskie. Napisy pokazują też przemiany jakich doświadczały lokalne społeczności żydowskie, na przykład napływ ludności żydowskiej z obszarów wschodniej Europy był swego rodzaju trzęsieniem ziemi, a procesy asymilacji nie przebiegały szybko i łatwo.

Cmentarz działał do wybuchu II wojny światowej, ale jego formalne zamknięcie nastąpiło dopiero w 1948 roku. Potem postępowała jego stopniowa dewastacja, na szczęście bez takiego rozmachu jak w przypadku znacznie większego cmentarza żydowskiego na gdańskim Chełmie.

W 1983 roku sopocki cmentarz żydowski został wpisany na listę zabytków, wkrótce potem rozpoczęły się prace inwentaryzacyjne, które trwały do 1989 roku. W ich trakcie znaleziono na przykład najstarszy nagrobek z 1920 roku, stąd przypuszczenie o uruchomieniu tego cmentarza dopiero po zakończeniu I wojny światowej.

Warto zwrócić uwagę na zawartą w kamieniach nagrobnych symbolikę. Charakterystyczne gwiazdy Dawida były częściej wykuwane na macewach emigrantów żydowskich ze wschodniej części Europy.

Na jednym z nagrobków zauważyć można rozwinięty rodał, czyli ręcznie spisany zwój Tory, wskazujący na pochówek córki rabina. W doczepione do grobów misy składano karteczki z prośbami do Boga, ewentualnie kamyki o takim samym znaczeniu. W wielu miejscach zobaczyć można rzeźbiarski motyw złamanego drzewa – symbolu przerwanego życia.

Rewaloryzacja cmentarza była prowadzona dzięki wsparciu Fundacji Rodziny Nissenbaumów, której celem jest ratowanie świadectw i zabytków kultury żydowskiej w Polsce, ponadto sopockiego magistratu i służb konserwatorskich.

Warto cmentarz odwiedzić, bo jest takim trwającym świadectwem wielowątkowości pomorskiej historii.

Galeria Cmentarz żydowski w Sopocie - fotografie