Zabytki

Baszta Jacek

InfoGdansk
1 grudnia, 2016
Zdjęcie: Baszta Jacek - najwyższa w Gdańsku

Obronny obiekt zbudowano na przełomie XIV i XV wieku, czym wydatnie wzmocniono obronność północnego ciągu głównomiejskich fortyfikacji. Z racji sporej wysokości (36 m) basztę wykorzystywano też do celów obserwacyjnych, być może strzelista budowla miała też akcentować przewagę Głównego Miasta nad staromiejskim sąsiadem.

Nazewnicza zagadka

Niejasności w przypadku tej najwyższej gdańskiej baszty jest więcej, zagadkowo przedstawia się choćby kwestia jej nazwy. Nie wiadomo jak obiekt określano w pierwszych stuleciach po wybudowaniu, dopiero w 1741 roku odnotowana została nazwa „Kiek in de Kok”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „patrz do kuchni”. Żartobliwe określenie odnoszono wcześniej do do pobliskiej baszty Dominikańskiej, z której można było obserwować krzątaninę w kuchni klasztornej. Okoliczności przeniesienia nazwy na basztę Jacek nie są znane.

Obecną nazwę wprowadzono dopiero po II wojnie światowej, nawiązuje do postaci św. Jacka Odrowąża, który w 1227 roku sprowadził do Gdańska dominikańskich zakonników. Przeor Jacek Odrowąż był postacią europejskiego formatu, to jedyny polski święty upamiętniony w słynnej kolumnadzie rzymskiego placu św. Piotra i Pawła.

Ciekawie przedstawia się architektura opisywanego zabytku. Pod krawędzią dachu widoczne ceglane arkady wsparte na kamiennych konsolach. Na tym poziomie funkcjonował kiedyś drewniany ganek bojowy z otworami w podłodze. Tym prostym rozwiązaniem eliminowano martwe pole ostrzału, czających się pod basztą wrogów można było obrzucić kamieniami, ładunkiem wrzącej smoły lub gorącej kaszy.

Po II wojnie światowej odbudowano namiotowy dach baszty, w ten sposób przywrócono kształt obiektu z poł. XVI stulecia. Od kilkudziesięciu lat w zabytkowych wnętrzach działa zakład fotograficzny.

W pobliżu baszty Jacek sporo innych ciekawych miejsc i zabytków. Warto choćby na chwilę zajrzeć do zabytkowej Hali Targowej z końca XIX stulecia. Pod pobliskim placem odkryto romańskie piwnice, po wielu perypetiach zostały uratowane i dostosowane do zadań muzealnych. Nieco dalej dominikański kościół św. Mikołaja z unikatową kompozycją wyposażenia sakralnego.