Ostatnie wydarzenia w kraju i za granicą niezwykle negatywnie wpłynęły na ogólną sytuację gospodarczą Polski. Rosnąca inflacja doprowadziła do tego, że ceny nieruchomości w kraju są średnio o 17% wyższe od tych z przed roku. Jak sytuacja wygląda w Gdańsku, czy jest jeszcze gorzej niż w innych większych miastach?
Rynek pierwotny w Gdańsku – wzrost cen
Inflacja przyczyniła się do ogólnego wzrostu cen produktów, także materiałów budowlanych. Dlatego też koszt budowy nowych osiedli znacząco wzrósł, co przekłada się na wartość mieszkań. Dodatkowo dynamiczne zmiany cen materiałów potrzebnych deweloperom oraz ich mniejsza dostępność wpływa na utrudnienia z kontynuowaniem powziętych inwestycji. Stan rynku pierwotnego w Gdańsku łatwo sprawdzić w serwisie Morizon.pl: https://www.morizon.pl/mieszkania/rynek-pierwotny/gdansk/.
Duże znaczenie ma wojna w Ukrainie: deweloperzy mają ograniczone możliwości inwestycyjne, a robotnicy z Ukrainy w znacznej większości wrócili do swojej ojczyzny, aby bronić jej przed najeźdźcą. Oprócz tego w maju 2022 roku główna stawka procentowa wzrosła o 0,75%, co także przekłada się na kosztowność podejmowanych inwestycji na rynku pierwotnym.
Zmiany prawne, które mają wpływ na sytuację na rynku nieruchomościami
W 2021 roku została powzięta ustawa deweloperska, a zasady, które wprowadza, będą obowiązywać od 1 lipca 2022 roku. Według treści ustawy, nabywca będzie mógł dokonać odbioru mieszkania po uzyskaniu odgórnej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie, którą będzie wydawać powołany do tego specjalista na oczach potencjalnego właściciela. Ogólnie rzecz ujmując, deweloperzy będą bardziej ograniczeni i czas na naprawę stwierdzonych wad, który wcześniej wynosił 5 lat, teraz zostanie ograniczony do 30 dni. Inwestor musi zatem posiadać większe zdolności ekonomiczne, co ma niebagatelny wpływ na ostateczną cenę nieruchomości.
Sytuacja na rynku nieruchomości w Gdańsku
Gdańsk, niestety, znajduje się obecnie w czołówce polskich miast, jeśli chodzi o wzrost cen mieszkań na rynku i jest wyprzedzany jedynie przez Warszawę, Białystok, Szczecin, Poznań, Wrocław i Gdynię. Zauważa to także serwis Gratka.pl: https://gratka.pl/nieruchomosci/mieszkania/gdansk/pierwotny.
Średnio koszt 1 m2 wzrósł o prawie 1450 złotych względem poprzedniego roku. Wynika z tego, że za przeciętną kawalerkę o metrażu 40 m2 zapłacimy o niemalże 50 tys. złotych więcej. Dodatkowo spada liczba nowo budowanych mieszkań za mniej niż 7 tys. za metr kw. W styczniu 2021 roku mieszkania o takiej cenie stanowiły 15%, a już w lipcu tego samego roku tylko 5%. W obecnej sytuacji znalezienie takiego mieszkania jest praktycznie niemożliwe.
Jednakże prognozy, co do dalszego wzrostu cen nie są aż tak pesymistyczne. Z racji spadku popytu na nieruchomości z rynku pierwotnego, a wciąż bardzo wysoką podaż (województwo pomorskie, a w szczególności Gdańsk, są liderami we wznoszeniu nowych osiedli) deweloperzy będą prawdopodobnie zmuszeni do obniżenia cen, to jednak zależy ostatecznie od wielu innych okoliczności, takich jak rozwój sytuacji w Ukrainie, a także proces rosnącej inflacji. Należy także zaznaczyć, że ewentualna konieczność obniżenia cen mieszkań przez inwestorów może wpłynąć na gorszą jakość budowanych osiedli np. poprzez stosowanie w budowie innych, tańszych materiałów, tak, aby tylko przejść klasyfikację związaną z nową ustawą deweloperską.