Opisywana rekonstrukcja średniowiecznej osady znajduje się w Sławutowie, w pobliżu uczęszczanej trasy prowadzącej w stronę Półwyspu Helskiego. Warto więc z tej ruchliwej drogi zjechać i zanurzyć się w fascynującej tematyce słowiańskiej, w takiej mglistej zapowiedzi narodzin państwa polskiego, przekonać się też o pomysłowości i wytrwałości naszych przodków.
Słowiański wehikuł czasu
W osadzie słowiańskiej zobaczyć można osiem efektownie zrekonstruowanych chat mieszkalnych, bogato wyposażonych w sprzęty o przeróżnym zastosowaniu.
Całość otacza wysoka palisada z umocnioną bramą wjazdową. Zagrożeń w tamtych czasach nie brakowało, solidne ogrodzenie między innymi chroniło żywy inwentarz przed dziką zwierzyną.
Przy kolejnych chatach warsztaty i stanowiska z prezentacją rzemiosł niezbędnych w funkcjonowaniu takiej osady.
Przy chacie cieśli pokazy pradawnych i całkiem skutecznych sposobów wiercenia, a nawet prehistorycznej i pomysłowo skonstruowanej tokarki. Ciekawie też przy warsztacie tkackim, utkanie najskromniejszego choćby odzienia wymagało wielkiego nakładu cierpliwości i pracy. Płótna były tak kosztowne, że to od tego słowa wzięło się nasze „płacić” – fundamentalne hasło codziennego życia i gospodarki.
Osobna wystawa dotyczy tematyki dawnego zielarstwa i lecznictwa. Nasi przodkowie potrafili korzystać z dobrodziejstw przyrody i całkiem nieźle radzili sobie z różnymi zdrowotnymi problemami i dolegliwościami. Osoby biegłe w ziołolecznictwie były w tego typu osadach bardzo potrzebne i oczywiście odpowiednio poważane.
Przy chacie z uzbrojeniem omówienie wojskowych umiejętności dawnych Słowian. Włócznie i tarcze były podstawą bojowego wyposażenia, a na miecze i kolczugi mogli sobie pozwolić tylko nieliczni. Słowianie słynęli z bitności, co podkreślił między innymi żydowski kupiec-podróżnik Ibrahim ibn Jakub, ten uważny obserwator dostrzegł też słowiańską skłonność do kłótliwości i podziałów…
Waleczność słowiańskich zastępów spędzała sen z powiek bizantyjskich cesarzy, a rugijska Arkona przeszła do historii jako „Troja Północy”.
Osobna wystawa dotyczy słowiańskich wierzeń z przedstawieniem najważniejszych bóstw, między innymi Peruna i Świętowita. Swoją drogą, wielki szacunek dla Mieszka I, który potrafił sobie podporządkować pogańskich i z pewnością wpływowych kapłanów, otworzyć tym samym zupełnie inne perspektywy rozwoju raczkującego państwa. Tam gdzie kapłani nie potrafili wyrzec się politycznej władzy – w najlepszym wypadku kończyło się na utracie słowiańskiej tożsamości i historycznym zapomnieniu…
W Osadzie Słowiańskiej fantastyczną pracę wykonują przewodnicy, ubrani w domniemane stroje z epoki barwnie i wielce interesująco opowiadają o bogactwie słowiańskiego świata.
Dzięki tym opowieściom i sugestywnemu otoczeniu można poczuć się jak w czasach Piasta Kołodzieja i podstępnego księcia Popiela…
Osada Słowiańska w Sławutowie – spotkania z historią
Osada Słowiańska w Sławutowie jest więc atrakcją turystyczną, spełnia też funkcje edukacyjne i promuje niebanalną wiedzę historyczną.
Poza zwiedzaniem w osadzie odbywają się ciekawe warsztaty dla dzieci, młodzieży i osób dorosłych.
W ofercie następujące zajęcia: garncarstwo, tkactwo, filcowanie, zdobnictwo w skórze, bursztynnictwo, czy też pieczenie podpłomyków
Wielką popularnością cieszą się też organizowane w osadzie imprezy historyczne dotyczące na przykład słowiańskich postrzyżyn i zaplecin.
W osadzie słowiańskiej odbywają są spotkania z historią, pikniki, biesiady, urodziny, imprezy firmowe czy też szkolenia i konferencje w niespotykanej nigdzie indziej scenerii…