Opisywana instytucja działa w kompleksie dawnej serowni z końca XIX wieku i jest prowadzona pod szerszą formułą Żuławskiego Parku Historycznego.
Historia miejsca rozpoczęła się w drugiej połowie XIX wieku, wraz z funkcjonowaniem stajni pierwszej poczty miejskiej.
Nowoczesna mleczarnia w Tiegenhof
W 1874 roku teren wydzierżawił Leonhard Krieg, który w nowodworskich dziejach zapisał się jako potentat i pionier w branży przetwórstwa mlecznego.
Przedsiębiorca pochodził ze Szwajcarii i w żyznej żuławskiej krainie szukał lepszych warunków i perspektyw. To nie pomyłka – były kiedyś czasy szwajcarskiej emigracji zarobkowej w nadbałtyckie regiony.
W 1892 roku w odkupionych i przebudowanych obiektach powstała nowoczesna mleczarnia z serownią, w zakładzie zastosowano rewolucyjne jak na tamte czasy systemy chłodzenia. Po pożarze z 1902 roku przetwórnia została rozbudowana, działały też filie w Marzęcinie, Orlińcu, Kmiecinie i Szkarpawie.
W okresie Wolnego Miasta Gdańska w zakładzie Kriega rozpoczęto produkcję serów topionych – nowości na rynku mleczarskich przetworów.
Mleczarnia działała do 1945 roku, po zakończeniu wojny obszerne budynki stały się magazynami „trofiejnych” łupów zrabowanych przez żołnierzy Armii Czerwonej.
Do lat 80-tych obiekty służyły Spółdzielni Transportu Wiejskiego oraz Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska.
Muzeum Żuławskie powstało dzięki inicjatywie lokalnych społeczników i samorządowców
W lutym 1993 roku grupa społeczników z Klubu Nowodworskiego zaproponowała otwarcie lokalnej placówki muzealnej, pomysł poparli lokalni samorządowcy. Zaproponowana inicjatywa potwierdzała też narodziny lokalnej, żuławskiej świadomości i tożsamości. Wcześniej było z tym tak sobie, po II wojnie światowej żuławskie tereny zostały zasiedlone przez osadników z najróżniejszych zakątków Polski i dopiero po kilku dekadach ten tygiel stopił się w jedną społeczność i na dobre zrósł z bezkresem Żuław Wiślanych.
Współcześni mieszkańcy z niemałym zaskoczeniem odkryli też wartość zachowanego dorobku wcześniejszych pokoleń, przez kilkadziesiąt lat nierozumianego i odrzucanego.
Działalność Muzeum Żuławskiego w budynku dawnej serowni rozpoczęła się w czerwcu 1994 roku. Dwa lata później powstał Żuławski Park Historyczny, instytucja zajęła się szeroko pojętą promocją żuławskiego regionu, ratowaniem jego dziedzictwa, ponadto organizacją konferencji naukowych i rozwojem lokalnej turystyki.
Wystawy w Muzeum Żuławskim
Muzealne wystawy ciekawie opowiadają o wielowątkowej historii i specyfice regionu żuławskiego. W części parterowej uwagę zwraca fragment wiatraka z Ostaszewa. Tutejszy krajobraz był niegdyś usiany takimi malowniczymi konstrukcjami, które potem ustąpiły miejsca przepompowniom zmechanizowanym.
Ciekawa też kolekcja uratowanych przed zapomnieniem płyt nagrobnych. Po II wojnie światowej cmentarze menonickie bezradnie niszczały, a kamienne stele były często wykorzystywane jako poręczny materiał budowlany. W tej sepulkralnej kolekcji unikatowa drewniana stela z Cyganka, pomalowana szarą farbą imitowała nagrobek kamienny.
W tej części również koło szlifierskie wykonane z kamiennej steli. Warto dokładnie przyjrzeć się kolekcji ręcznie wypalanych cegieł, zauważyć w nich można uchwycone ślady rąk, kocich łap, a nawet odcisk dżdżownicy!
Makieta przedwojennego Tiegenhof pokazuje dawny rozmach tej żuławskiej stolicy. Miasto zostało dotkliwie zniszczone pod koniec II wojny światowej, odbudowane z dość dowolnym zastosowaniem prawideł urbanistyki jakoś nie może odzyskać przedwojennej energii i znaczenia.
Ciekawa też wystawa o rodzinie Stobbe, w należącej do tego rodu gorzelni powstał Machandel – jeden z najciekawszych trunków pomorskiego regionu.
Natomiast wystawa „Na polskim polderze. Z dziejów mennonitów – niderlandzkiej mniejszości religijnej” opowiada o uchodźcach wyznaniowych, którzy od połowy XVI wieku szukali na Żuławach bezpieczeństwa i bardziej stabilnej egzystencji. W otoczonej przez wodę krainie ich hydrotechniczne umiejętności wybitnie się przydały, błędem jednak jest częste przypisywanie wszystkich gospodarczych zasług i sukcesów wyłącznie tej grupie wyznaniowej. Mennonici wśród żuławskiej społeczności stanowili mniejszość, a i od lokalnej ludności niemało się nauczyli.
Na wystawie opis specyfiki tej ciekawej mniejszości religijnej, przedstawienie niewątpliwych zasług oraz sylwetki wybitnego wynalazcy Wiebe Adama oraz doskonale znanej Anny German – piosenkarki o mennonickich korzeniach.
Kolejne ekspozycje ciekawie opowiadają o żuławskim życiu codziennym. Zatem sporo sprzętów zapomnianego już dzisiaj przeznaczenia: między innymi maselnice, centryfugi i separatory śmietany. Natomiast chwytliwe hasło „krowa na strychu” kryje w sobie głęboki sens, bo w przypadku zagrożenia powodziowego żywy inwentarz był specjalnymi rampami wprowadzany na wyższe kondygnacje.
Filia Muzeum Żuławskiego działa w pobliskim Żelichowie, gdzie powstało Lapidarium Cmentarza 11 Wsi – unikatowy zbiór stel i kamieni nagrobkowych z XVII-XVIII stulecia, dosłownie w ostatniej chwili uratowanych przed zniszczeniem i zapomnieniem.
W muzealnej ofercie ciekawe warsztaty i zajęcia edukacyjne. W ramach pracowni drewna uczestnicy budują modele domów żuławskich, a w tracie zajęć omawiane są dawne i nowe techniki ciesielskiego fachu. Ponadto odbywają się lekcje dotyczące tematyki regionalnej z wykorzystaniem zasobów muzealnych.
Formułę zwiedzania muzeum poszerzają projekcje filmowe, w kinie Żuławskiego Parku Historycznego zobaczyć można filmy o tematyce regionalnej, dotyczące między innymi lokalnej historii, przyrody i żuławskiej ochrony przeciwpowodziowej.
Muzeum Żuławskie w Nowym Dworze Gdańskim;
ul. Kopernika 17, 82-100 Nowy Dwór Gdański;
zph.org.pl