Okazały dwór pochodzi z przełomu XVIII i XIX stulecia, to bardzo ciekawy zabytek architektury klasycystycznej, niestety ze względu na wieloletnie zaniedbania to raczej malownicza ruina…
Dwór Olszyński dosłownie w ostatniej chwili został uratowany przed zapomnieniem
Do dzisiaj zachował się budynek dworu, zabudowania gospodarcze oraz brama wjazdowa z widoczną datą 1802. W pobliżu pozostałości założenia parkowego z okazałymi dębami szypułkowymi i jesionami.
Po wojnie obiekt należał do tutejszego PGR-u, potem był siedzibą Wojewódzkiej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej „Ogród”. Gdy tych właścicieli zabrakło do akcji wkroczyli złomiarze i szabrownicy, zabytek był systematycznie dewastowany.
Okolica przez wiele stuleci określana była jako „Klein Walddorf”. W 1933 roku osadę włączono w granice miasta Gdańska. I jeszcze o zabytkowym dworze, został zbudowany na planie prostokąta, w narożnikach budynku zobaczyć można charakterystyczne boniowanie, czyli dekoracyjne opracowanie krawędzi fasady. Do głównego budynku przylega drewniana weranda z ciekawymi zdobieniami snycerskimi.
Zobacz też – Gdzie w Gdańsku kupić szlifierkę Milwaukee?
W 2005 roku zawaliły się stajnie zabytkowego dworu. Od niedawna zdewastowanym zabytkiem gospodaruje zbór zielonoświątkowców, został zobowiązany do przeprowadzenia w ciągu 20 lat remontu i adaptacji. Zielonoświątkowcy zamierzają przeznaczyć budynek na cele sakralne, ale myślą też o urządzeniu izby pamięci poświęconej żuławskim menonitom, prowadzeniu działalności kulturalnej, charytatywnej itd.