Przyjazd Margaret Thatcher do Polski był wydarzeniem o wielkiej randze i takim też znaczeniu, tylko tak można ocenić pierwszą wizytę szefa brytyjskiego rządu w naszym kraju. Czas też był szczególny, blok sowiecki pogrążał się w coraz głębszej stagnacji i nawet najbardziej niepoprawni optymiści stracili wiarę w naprawę tego społeczno-politycznego systemu. Wiał wiatr przemian i odnowy.
4 listopada 1988 roku – Margaret Thatcher odwiedziła Gdańsk
Rozumieli to również przywódcy Polski Ludowej, którzy w dialogu z państwami Europy Zachodniej szukali szerszego niż sowieckie uznania swojej władzy i pewnie też funduszy na ratowanie upadającej gospodarki.
Margaret Thatcher funkcję premiera Wielkiej Brytanii pełniła od 1979 roku, w kolejnych latach zasłynęła z bezkompromisowej postawy w kwestiach gospodarczych, a twardym przywództwem w tzw. wojnie o Falklandy przywróciła prestiż brytyjskich sił zbrojnych.
Strona brytyjska postawiła konkretne warunki ewentualnej wizyty szefa rządu w Polsce, bo w programie miało się pojawić spotkanie z przywódcami solidarnościowej opozycji; generała Wojciecha Jaruzelskiego rozsierdziła też zapowiedź złożenia kwiatów na grobie ks. Jerzego Popiełuszki.
Wizyta Margaret Thatcher w Polsce rozpoczęła się 2 listopada 1988 roku, w Warszawie pani premier spotkała się między innymi z ówczesnym Prezesem Rady Ministrów Mieczysławem Rakowskim oraz I sekretarzem KC PZPR Wojciechem Jaruzelskim. W trakcie rozmów „Żelazna Dama” miała zachęcać do wznowienia dialogu z „Solidarnością” i stopniowej demokratyzacji polskiego ustroju politycznego. Natomiast polscy przywódcy mgliście i raczej bez przekonania zapowiadali przeprowadzenie reform gospodarczych.
Drugiego dnia wizyty Margaret Thatcher złożyła kwiaty na grobie zamordowanego ks. Jerzego Popiełuszki, czym wyraźnie zaakcentowała swoje solidarnościowe sympatie i antykomunistyczne przekonania.
Margaret Thatcher na Westerplatte
Ostatni dzień tej ważnej wizyty przypadł na 4 listopada 1988roku, a jego program obfitował w ważne wydarzenia i spotkania.
Rankiem brytyjska premier wzięła udział w odsłonięciu tablicy pamiątkowej w warszawskim Parku Skaryszewskim poświęconej brytyjskim pilotom, którzy zginęli nad Polską podczas II wojny światowej. Niedługo potem nastąpił przelot brytyjskiej ekipy do Gdańska, na lotnisku w Rębiechowie panią premier przywitali przedstawiciele władz lokalnych: wojewoda gdański Mieczysław Cygan oraz prezydent miasta Gdańska Kazimierz Rynkowski. Marynarkę Wojenną reprezentował kontradmirał Kazimierz Bossy. Chwilę potem członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Gdańsk” ubrani w ludowe stroje wręczyli pani premier powitalny bukiet kwiatów.
Następnie delegacja przejechała na Westerplatte, gdzie przy zniszczonym budynku koszarowym panią Margaret Thatcher powitał przewodniczący Rady Państwa Wojciech Jaruzelski oraz dowódca Marynarki Wojennej kontradmirał Piotr Kołodziejczyk. W składzie komitetu powitalnego wystąpili też przewodniczący WRN Tomasz Langer, przewodniczący MRN w Gdańsku Janusz Lewiński i jedyny prawdziwy fachowiec w tym gronie – profesor Jerzy Doerffer – wybitny konstruktor statków i między innymi dr honoris causa Uniwersytetu w Glasgow.
Następnie nastąpiło nieśpieszne przejście pod Pomnik Obrońców Wybrzeża, gdzie czekały warty honorowe Wojsk Ochrony Pogranicza i tzw. „Niebieskich Beretów”. Po odegraniu hymnów Wielkiej Brytanii i Polski przywódcy złożyli pod pomnikiem kwiaty. W uroczystości wzięło udział kilku obrońców Westerplatte, po krótkiej rozmowie wręczyli pani premier pomnikową miniaturę.
Niedługo potem Margaret Thatcher wsiadła na pokład reprezentacyjnej motorówki Marynarki Wojennej, jednostka w asyście dwóch ścigaczy przepłynęła do starego portu w centrum Gdańska.
Brytyjska premier pozdrawiana ciepło przez tłumnie zgromadzonych gdańszczan została poprowadzona do Ratusza Głównego Miasta, gdzie po krótkim zwiedzaniu Sali Czerwonej spotkała się z radnymi i władzami miasta Gdańska.
Pani premier otrzymała wtedy całkiem ciekawy prezent – reprint dzieła Jana Heweliusza wraz z dyplomem jego członkostwa w elitarnym Royal Society. Warto przypomnieć, Jan Heweliusz był pierwszym polskim uczonym zaproszonym w szeregi londyńskiego Królewskiego Towarzystwa Nauk, ale niektórzy angielscy uczeni próbowali też zszargać naukową reputację gdańszczanina. Na szczęście temat w wybitnie merytorycznym stylu rozstrzygnął i zamknął Edmund Halley.
W ratuszu odbył się ostatni punkt oficjalnego programu.
Potem rozpoczęła się część dla gdańszczan o wiele ważniejsza- spotkanie Margaret Thatcher z przywódcami solidarnościowej opozycji. Część nieoficjalna, bo opozycyjny związek zawodowy nadal funkcjonował w podziemiu, a Lecha Wałęsę uparcie opisywano jako „osobę prywatną”. Państwowe władze zachowując dystans szukały sposobu na ocalenie resztek autorytetu i powagi. Zdecydowanie nieskutecznie.
W hotelu „Heweliusz” Margaret Thatcher spotkała się z Lechem Wałęsą, niedługo potem premier brytyjskiego rządu złożyła kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców i odwiedziła historyczny już wtedy budynek Sali BHP.
Natomiast na plebanii kościoła św. Brygidy gości podjęto kolacją, której wystawność była potem ze sporym pewnym zdziwieniem komentowana przez członków brytyjskiej ekipy.
Jeszcze tego samego dnia pani premier wróciła do Warszawy, tam w Belwederze z z rąk Wojciecha Jaruzelskiego otrzymała zdumiewający prezent – album „Ludowe Wojsko Polskie”, na szczęście również i bukiet róż.
Wieczorem na warszawskim Okęciu nastąpiło uroczyste pożegnanie brytyjskiej delegacji rządowej.
Wizyta Margaret Thatcher otworzyła serię niezwykłych spotkań, bo w krótkim przedziale czasu do Polski przyjechali: prezydent Francji François Mitterrand, prezydent USA George Bush i prywatnie Ronald Reagan.
Każdy z tych wybitnych gości odwiedził też Gdańsk, co podkreśliło rolę nadmotławskiego miasta w kruszeniu ograniczeń totalitarnego ustroju.
Margaret Thatcher ponownie przyjechała do Gdańska 12 lat później, we wrześniu 2000 roku w Dworze Artusa odebrała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.