Przywołana w tytule księga jest najważniejszym i najbardziej strzeżonym eksponatem pelplińskiej placówki muzealnej. Dopiero pod koniec XIX wieku zrozumiano niezwykłość i unikatowość tego biblijnego wydania. Wcześniej tom pierwszy uważano za dzieło św. Hieronima, a tom drugi za egzemplarz bardzo starej edycji biblijnej. Ale po kolei…
Wydawnicza rewolucja
Jan Gutenberg urodził się w 1398 roku w niemieckiej Moguncji. Z wykształcenia był złotnikiem, ale w swoich zawodowych dociekaniach interesował się sposobami tworzenia ksiąg i obniżeniem kosztów tego pracochłonnego procesu. Wcześniej księgi były ręcznie przepisywane przez kopistów i na ich zakup mogły sobie pozwolić jedynie uniwersytety, niektóre parafialne biblioteki czy wyjątkowo majętne rody szlacheckie.
Jan Gutenberg zaproponował technikę wykorzystania pojedynczych czcionek składanych w całą stronę tekstu i następnie odciskanych na przygotowanych wcześniej stronicach. W drukarni Gutenberga w latach 1452-55 powstało według tej rewolucyjnej techniki około dwustu egzemplarzy Pisma Świętego. Większość na papierze (165 egz.), a reszta z wykorzystaniem pergaminu. Osobisty nadzór wynalazcy nad przebiegiem druku nie jest całkowicie pewny, bo Jan Gutenberg tonął w długach i stracił drukarnię na rzecz bankiera-wspólnika Johanna Fusta.
Pelpliński egzemplarz pochodzi właśnie z tej pierwszej rewolucyjnej edycji, jego wartość zwiększa autentyczna XV-wieczna oprawa, wykonana w pracowni mistrza Henryka Costera z Lubeki.
Na karcie 46 niezwykły kleks, który przeszedł do historii światowego drukarstwa. Prawdopodobnie zecer upuścił zabrudzony farbą odlew czcionki, stąd plama o tak nietypowej wartości historycznej.
W jaki sposób średniowieczna Biblia trafiła do Pelplina? Dociekania historyków wskazują na biskupa chełmińskiego ks. Mikołaja Chrapickiego, który około 1496 roku miał ten egzemplarz zakupić i przekazać franciszkanom lubawskim.
W 1821 roku nastąpiła kasata tego klasztoru i średniowieczna Biblia trafiła do biblioteki seminaryjnej w Pelplinie.
Dopiero w 1897 roku naukowe badania dr. Pawła Schwenke rozwiały wątpliwości, uczony udowodnił gutenbergowskie pochodzenie wiekowego egzemplarza. Od tej pory dwutomową Biblię przechowywano w kasie pancernej…
W okresie międzywojennym pojawił się temat sprzedaży tego egzemplarza, diecezja potrzebowała środków na remont katedry i rozbudowę seminarium. Ks. bp Stanisław Wojciech Okoniewski był wybitnym znawcą kultury i naprawdę trudno przypuszczać, aby zgodził się sprzedaż tego unikatowego wydania. Być może celem było zwrócenie szerszej uwagi na konieczność i koszty utrzymania cennych zabytków sakralnej sztuki.
Wędrówki Biblii Gutenberga
Pelpliński egzemplarz Biblii Gutenberga przetrwał czasy II wojny światowej, do uratowania dzieła przyczyniły się decyzje podjęte przed wybuchem tego straszliwego konfliktu.
1 sierpnia 1939 roku z upoważnienia biskupa do akcji przystąpił ksiądz Antoni Liedtke i w specjalnej skórzanej walizie przewiózł Biblię do Warszawy.
Tam dwutomowa księga wraz z innymi wybitnymi zabytkami polskiej historii i kultury trafiła do depozytu Banku Gospodarstwa Krajowego przy ul. Nowogrodzkiej 49. Po wybuchu wojny transport dzieł sztuki trafił do Rumunii, następnie do Paryża. Po ataku III Rzeszy na francuskiego kolosa na glinianych nogach Biblia została ewakuowana do Londynu, a potem na pokładzie „Batorego” aż do dalekiej Kanady, gdzie w skarbcu Bank of Montreal oczekiwała na nadejście pokojowych i normalnych czasów.
Dopiero w 1959 roku, po wcześniejszym zapewnieniu ks. prymasa Stefana Wyszyńskiego o kościelnej, a nie państwowej opiece nad tym unikatem drukarskiej sztuki, Biblia Gutenberga wróciła do Pelplina. Unikatowy egzemplarz sprowadził do Polski wspomniany ks. Antoni Liedtke, który dwadzieścia lat wcześniej przyczynił się do jego uratowania. Ileż musiało być w tej historii wzruszeń i emocji…
Biblia Gutenberga i Japończycy
Pelplińska Biblia jest jednym z zaledwie dwudziestu zachowanych kompletnych egzemplarzy z tej przełomowej edycji wydawniczej.
Egzemplarz o tak wielkiej wartości musiał doczekać sie kopii konserwatorskiej, w latach 2002-2003 powstało faksymile opisywanego dzieła. Projekt został zrealizowany z inicjatywy Wydawnictwa Bernardinum i Polskiego Bractwa Kawalerów Gutenberga i okazał się być wielkim wyzwaniem naukowym i przede wszystkim technologicznym.
Z odsieczą przyszła japońska ekipa z tokijskiego uniwersytetu w Keiō, wyspecjalizowana w digitalizacji najcenniejszych druków, rękopisów i manuskryptów na świecie.
Japończycy przywieźli niezbędny i oczywiście bardzo drogi sprzęt, na podstawie wykonanej dokumentacji fotograficznej powstała wierna kopia średniowiecznego wydania, odtworzono też słynnego kleksa z karty 46.
Biblijne faksymile jest wypożyczane na potrzeby wystaw czasowych, a często też zastępuje oryginalne wydanie, które jako wybitnie cenne jest przechowywane w innym, bardzo bezpiecznym miejscu.
Opisywana Biblia nie jest jedynym pomorskim nawiązaniem do postaci niezwykłego drukarza.
W gdańskim Parku Jaśkowej Doliny zobaczyć można altanę z rzeźbą średniowiecznego wynalazcy, perypetie i historie wpisane w ten posag też bardzo ciekawe.
Wspaniałych zabytków w niewielkim Pelplinie oczywiście znacznie więcej – przede wszystkim poklasztorny kościół katedralny z jednym z największych ołtarzy w Europie. Ciekawy też niewielki kościólek Bożego Ciała z autentycznym wyposażeniem gotyckim, barokowym i rokokowym.
We wspomnianym Muzeum Diecezjalnym między innymi unikatowa kolekcja gotyckiej sztuki sakralnej.